Miałam zajebiście realistyczny sen w szczegółach, normalnie jakbym to przeżyła naprawdę, że mnie zamordowano. Umówiłam się z niebieskim na mieście we #wroclaw bo miał mnie odebrać ze spotkania z koleżanką, z Rynku (zawsze mnie odbiera jak tylko może). No i źle się zrozumieliśmy gdzie mam czekać, poszłam gdzie indziej, nie mogłam się do niego dodzwonić (chyba padł mi telefon), trochę się zgubiłam, zaszłam koło Odry na północ od Rynku, tam
  • 9
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@taka_sobie_ odpowiedź nasuwa się sama. Zaplanowane wyjscie plus info od znajomego i twój mózg zrobił projekcję. Te mnóstwo napadów z oklic rynku to od zawsze się mówi, że ktoś komuś ze służb tak powiedział. Kiedyś nerki wycinali jak się wracało po nocach, topili w odrze, itp. Jedynie czego możesz sie obawiać to jakiś słownych zaczepek od sebixow, więc nic nadzwyczajneg od dawna sie dziejącego, z tym że w dzisiejszych czasach sebixy
  • Odpowiedz
@taka_sobie_ Nie mam znajomych ze służb (z którymi bym utrzymywał regularny kontakt), ale jak by faktycznie było dużo napadów to już by to media rozdmuchały. Z rad które mogę ci dać. To po prostu unikaj miejsc gdzie nie czujesz się bezpiecznie. Niebieskiego zaś poproś by odbierał cię bezpośrednio z miejsca gdzie byłaś na spotkaniu
  • Odpowiedz