@sylwke3100 W Polsce jest ich całkiem sporo i firma równie prężnie się rozwija. A raczkowało od jednego sklepu w miasteczku nieopodal. Mają też stacje benzynowe ale znacznie mniej niż marketów. Trochę jak Dino. Też polski kapitał.
  • Odpowiedz
@Lukardio: osobiście zawsze w obronie pracowników marketów nie skanuje kilku produktów aby dana korporacja nie zauważyła zwiększenia zysków kosztem eliminacji pracowników z kas
  • Odpowiedz
Treść przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia...
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Treść przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia...
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@LZBNZ płyny do płukania zawsze chcą w Polsce (ponoć lepiej pachna Vernel 1.39€ w Edece) słodycze szczególnie jak trafisz na promocję ( w Edece masz teraz Milkę po 0.79€ , Katjes po 0.69€ (żelki wegańskie spoko są), fajne na prezent są takie paczki likierkow zazwyczaj ziołowych po 0.2ml kosztują od 1-1.20€ (szukaj przy kasach). Piszę Edeke bo mam apke i mam najbliżej ale na bank coś fajnego wychaczysz w Lidlu,Aldim, Penny
  • Odpowiedz
@PapaSar: Pracowałem na studiach przy „merchandisingnie” (ja j---e, kto wprowadza te fancy brzmiące zapożyczenia z angielskiego aby uczłowieczyć zwykły wyzysk i fizyczne zapierdzielanie?) w warszafce (Carrefour) - przemiał i patolnia, jednego patusa policjanci zgarnęli ze sklepu, bo był ścigany za rozbój xD Potem jako bezrobotny śmieć po studiach u znajomego na lakierni z niektórymi, w miarę porządnymi-empatycznymi ludźmi. Gdyby nie skretyniały „znajomy-kierownik”, mógłbym znieść tę pracę w pyle i hałasie
  • Odpowiedz
niezłą kasę ( ͡° ͜ʖ ͡°)


@RdestWolny: To masz farta.
Mi życie potoczyło się inaczej i dzięki przebytej depresji parę lat temu, nerwicy i innych dodatkowych gówien przy których prawie dyndałem na sznurze mogę pozwolić sobie tylko na pracę w czyt. "januszeksie".
Nawracające stany depresyjne również nie są pomocne przy zmianie czegokolwiek + wiek
Ale generalizowanie ludzi przez to jaką mają pracę jest na wykopie normalne
  • Odpowiedz
nie wiem czy też to zauważyliście, ale większość ludzi woli stać w kilometrowych kolejkach do kasy niż użyć kasy samoobsługowej. z czego to wynika? ze strachu przed nowymi rzeczami? wczoraj byłem w biedronce, przepełniona, bo wiadomo, było wolne, więc wszyscy rzucili się do sklepów, i co widzę? kolejki do 4 otwartych kas jak za komuny, a przy samoobsługowych kasach 2 osoby xD
wiem, ze niektorzy robia duze zakupy, wiec wtedy meczenie sie
m.....2 - nie wiem czy też to zauważyliście, ale większość ludzi woli stać w kilometr...

źródło: comment_1667292530TtMSATteagB05c8b27kywL.jpg

Pobierz
  • 316
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@gracilis: po prostu jeden jest typowym "kredytem 0%", drugi nim nie jest. Gdy inflacja zaczęła szaleć, byłem pewien, że kredyty 0% znikną z rynku w moment, sam rzuciłem się na nieplanowany (na już, bo w kolejce owszem stał) zakup sprzętu AGD, bo byłem pewien, że to ostatnie chwile. Tymczasem te kredyty wciąż mają się dobrze, widać ich podstawowe założenie: zróbmy kredyt RRSO 0% i dajmy go ludziom, zapłacą za niego
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
Treść przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia...
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach