Najwiekszy DEBIL z Lalki B. Prusa to Tomasz Łęcki.
Był na totalnym dnie, bez kasy, z długami jak menel, ale miał o sobie mniemanie jakby był Magnatem i krezusem z pierwszej ligi XD
Najbardziej #!$%@?ące w postaci tego kmiotka jest to, że traktuje Wokulskiego jak „kupczyka”, a więc przedsiębiorca, totalny bogacz, międzynarodowy biznesmen dla to Łęckiego jakiś tam „kupczyk”. Zupełnie jak baba na straganie, handlująca jajkami.
#!$%@?, miał o sobie naprawdę mniemanie
Był na totalnym dnie, bez kasy, z długami jak menel, ale miał o sobie mniemanie jakby był Magnatem i krezusem z pierwszej ligi XD
Najbardziej #!$%@?ące w postaci tego kmiotka jest to, że traktuje Wokulskiego jak „kupczyka”, a więc przedsiębiorca, totalny bogacz, międzynarodowy biznesmen dla to Łęckiego jakiś tam „kupczyk”. Zupełnie jak baba na straganie, handlująca jajkami.
#!$%@?, miał o sobie naprawdę mniemanie
Zacznijmy od Flubbershy. Jest to przedstawicielka starego konserwatywnego pokolenia, niezbyt chętnego do zmian i który woli pozostawić wszystko takie jakie jest. Jako jedyna bezpośrednio odnosi się do Boga co miało miejsce w czwartym odcinku trzeciego sezonu, wyraźnie zaznaczając, że uważa go za najważniejszą siłę sprawczą, przy której żadna władza nie