Moja kotka prawie niecały rok po sterylizacji ma ruje - znów wypina dupsko w moją stronę i dostaje orgazmy, gdy sią ją głaszcze i dotyka szczegolnie w okolicy ogona. Jajniki miała wycięte bo mi weterynarz pokazywał, coś wspominał, że pierwszy raz robi sterylizacje przed pierwszą rują i w zasadzie nie powinno się tak robić, ale nie miałem czasu bo wyjezdzalem za granice. Co to ma wszystko oznaczać? Mam się o co martwić?
@Gasquet: Polecam znaleźć innego weta. To, że nie powinno się sterylizować przed pierwszą rują to mit i #!$%@?. Jest to normalne i wskazane. A to co się dzieje twojemu kotu wynika prawdopodobnie z tego, ze spartolił robotę i nie wyciął całych jajników i hormony nadal działają ;)
  • Odpowiedz
Może jakiś koci ekspert pomoże. Mam 2 letnią kotkę która z 2-3 razy w tygodniu obszczy dywan i tak od małego (4 razy zmieniane mieszkanie). Byliśmy z nią u weterynarza to powiedział, że wszystko z nią jest ok.

Może ktoś miał podobny problem? Bo już #!$%@? dostaje. Codziennie kuweta wymieniania.

#koty #kotka #zwierzeta #weterynarz
@poor_Mind mam podobny problem tylko szczy mi na lozko. Opcja 1- jest zla, bo nie lubi zwirku/niedobre jedzenie/za malo zabawy. Opcja 2 - jest zla na drugiego kota.

Spryskaj miejsce repelentami, kup srodek (weterynarze maja do mycia przychodni) do usuwania zapachow, schowaj dywan. Jesli to mozliwe, zamknij to pomieszczenie przed kotem. Zanos ja do kuwety i obserwuj co robi - moja jak byl zly zwir, to nawet nie chciala do niej wejsc.
  • Odpowiedz
nsfw

Zawiera treści 18+

Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.

Cześć Mirki, chcielibyśmy z niebieskim zaadoptować #kotka. Mamy pytanie do osób, które mają #kotki - czy lepiej mieć jednego czy dwa? Dużo się zmienia, jeśli chodzi o kwestie opieki i wychowania? Studiujemy, więc czasem nie ma nas w domu i zależy nam, żeby nie broił jak nas nie będzie :) I zastanawiamy się czy dwa by się zajęły sobą czy broiły bardziej :D
I taguje też #poznan bo szukam ogłoszeń kotów
@babcia_w_kapciach: Zależy, ile czasu spędzacie poza domem. Jeśli sporo, to najlepszym rozwiązaniem będą dwa koty. Nie wierzcie jednak w to, że koszty są takie same jak w przypadku jednego. To bzdura, nawet się nie będę chwalić, ile pieniędzy zostało u weterynarza na leczenie i szczepienia... Bo tam żarcie i żwirek to pikuś. Małe koty są do tego podatne na choroby, więc nietrudno o koci katar, czy jakieś inne choróbsko, co równa
  • Odpowiedz

Zawiera treści 18+

Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.