Niedługo minie 12 lat od kiedy pierwszy raz zarejestrowałem się na wykopie.

Prowadziłem #kacikpracodawcy , od lat prowadzę #budujzchaferem, na głównej były moje dwa AMA i kilkanaście napisanych przeze mnie artykułów
Udało mi się przerwać cykl życia mikrobloggera: zatrzymałem się na kroku 4, ale nie przekroczyłem (jeszcze?) granicy żenady :)

5 lat temu napisałem i udostępniłem na wykopie megaporadnik dla osób budujących i remontujących i od tego się zaczęło.

Czy ktoś
Podatek dochodowy i VAT #budujzchaferem i na chwilę wraca #kacikpracodawcy :)

Zauważyłem, że wiele osób myli podatek dochodowy z podatkiem VAT, nie wie, w jaki sposób wykonawcy rozliczają się z urzędem skarbowym i za co właściwie ma płacić klient. Tak więc dzisiaj trochę podstaw.

Załóżmy, że jesteś stolarzem - amatorem. Nie masz żadnej firmy - ot, czasami okazjonalnie robiłeś różne meble dla bliższych i dalszych znajomych. Pewnego dnia otrzymujesz propozycję wykonania wszystkich
ZAPRASZAM NA BEZPŁATNY WEBINAR:

❗ DATA: 17 lutego 2018 r., godz. 11:00

- Jak wybrać rzetelnego i solidnego wykonawcę?

- Czy cena ma znaczenie i czy warto brać ekipy z polecenia? (wbrew pozorom odpowiedź nie jest oczywista)

- Jak wybrać architekta i kierownika budowy - konkretne porady.

- Jak podpisać dobrą umowę o współpracy?

Link do szkolenia

Moim zdaniem to najważniejsze szkolenie ze wszystkich: udana współpraca z ludźmi jest kluczem do bezproblemowej
Jakiś czas temu pokłóciłem się z rodziną. Wyobraź sobie: pracujesz na etat. Od 3 dni masz gorączkę i słabo się czujesz. Dla mnie to naturalne, że idziesz do lekarza, bierzesz zwolnienie i kurujesz się w domu. Normalne, nie?

Nie.

Chora powiedziała, że nie wolno (sic!) iść w takiej sytuacji na zwolnienie, bo koledzy w pracy na nią liczą i jeżeli jej nie będzie to wszyscy będą mieli przez nią bardzo dużo pracy
Cóż, trzeba podjąć jakieś decyzje. Na początku roku zacząłem prowadzić #kacikpracodawcy - pisałem o tym, w jaki sposób prowadzić firmę, jak wygląda kwestia płacenia (i niepłacenia :) ) podatków, w jaki sposób należy postępować podczas rekrutacji itp. Pomysłów na artykuły mam całe mnóstwo, ale po prostu się nie wyrabiam. Wszystkie siły rzuciłem na prowadzenie bloga budowlanego, w którym opisuję wszystkie etapy prowadzenia budowy oraz ogólnie idę w kierunku szkoleń dla osób, które
Zapraszam na blog: https://blog.poradnik-budowlany.com/ :)

A to trailer/zwiastun mojej książki zrobiony przez twórcę audiobooka :)

https://www.youtube.com/watch?v=HkwIw5Nm0Jk

Sporo się dzieje. Wiedziałem, że muszę napisać i wydać książkę, żeby ruszyć z innymi tematami. A trzy lata się do tego zabierałem. ..

A tak jest i książka, i blog i fanpage. A będą jeszcze co najmniej szkolenia/webinary. Strasznie się cieszę i dzięki wielkie za udzielone wsparcie!

PS A na poważnie to mój audiobook brzmi tak:
(tl, tr - idę na urlop, będą szkolenia z prowadzenia budowy i zbieram bitcoiny na alkohol :)

Książka i... co dalej?
Sprawy nabierają tempa - dostałem propozycję wykładu na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim, dwie oferty pisania tekstów do czasopism branżowych, kilka pomysłów jest w trakcie omawiania, a najciekawszym z nich jest organizacja webinariów. Kilkugodzinne szkolenie dotyczące tego, jak zbudować dom. Konkrety: jakie dokumenty są potrzebne, jakie czynności trzeba wykonać, jak zorganizować całą budowę, na
@majorponury: Super :) Moja książka w pewnym zakresie jest dość uniwersalna (sporo miejsca poświęcam temu, jak po prostu współpracować z ludźmi) i myślę, że lektura będzie ciekawa niezależnie od tego, czy się już budujesz czy nie :) Jak będziesz miał jakieś przemyślenia dotyczące lektury to daj znać :) Pozdrowienia!
#kacikpracodawcy

"Masz dwóch menedżerów. Jeden jest najbardziej utalentowanych menedżerem, jakiego kiedykolwiek spotkałeś, drugi - zupełnie przeciętny.
Masz do obsadzenia dwa stanowiska: pierwsze w obszarze osiągającym bardzo dobre rezultaty, drugie - w miejscu, gdzie występują poważne problemy.
Ani w jednym, ani w drugim miejscu nie jest jeszcze wykorzystywany cały istniejący potencjał. Dokąd skierowałbyś lepszego menedżera? Dlaczego?"

Takie pytanie zostało zadane 80000 różnym menedżerom kilkanaście lat temu w USA. To było jedno pytanie z
Dzisiaj nietypowo bo po cichu liczę na ciekawą dyskusję. A poza tym mam kłopot z klawiaturą i pisanie nie sprawia mi frajdy ;)
Jutro nawiążę do tego wpisu.

Oto pytanie:

"Masz dwóch menedżerów. Jeden jest najbardziej utalentowanych menedżerem, jakiego kiedykolwiek spotkałeś, drugi - zupełnie przeciętny.
Masz do obsadzenia dwa stanowiska: pierwsze w obszarze osiągającym bardzo dobre rezultaty, drugie - w miejscu, gdzie występują poważne problemy.
Ani w jednym, ani w drugim miejscu
@chafer: Dalbym lepszego do lepszego dzialu, gorszego do gorszego dzialu.

Przecietny manager poradzi na pewno zauwazy i ogarnie powazne problemy i wyciagnie dzial na prosta, do - coz - przecietnego poziomu. To i tak bedzie spora poprawa w stosunku do stanu poprzedniego. Wybitny manager bedzie w stanie wyciagnac ze swietnie prosperujacego dzialu jeszcze wiecej (skoro nie jest tam wykorzystany pelny potencjal), wiec tez uzyskamy poprawe.

Za jakis czas mozna ich zamienic
@chafer: Lepszego menedżera do lepszego regionu, a gorszego do gorszego.

Dlaczego? Bo management nie jest w 100% odpowiedzialny za sukces lub porażkę danego przedsięwzięcia. Istnieje wiele mniej lub bardziej obiektywnych czynników: profil demograficzny i socjologiczny klienteli, koszty prowadzenia działalności, koszt sprowadzenia materiałów do działalności do konkretnego miejsca itd. Jeśli w tym pierwszym regionie idzie bardzo dobrze, to znaczy że są ku temu odpowiednie warunki, a dobry manager wybije tę działalność na
Nareszcie można kupić moją książkę w przedsprzedaży!

Książkę napisałem dla osób, które zamierzają budować dom lub są właśnie w trakcie budowy. Opisuję, w jaki sposób dobrać rzetelnych wykonawców, jak negocjować, jak spisać odpowiednie umowy oraz na co zwracać uwagę podczas współpracy. Pokazuję, w jaki sposób kontrolować przebieg prac i w jaki sposób zaoszczędzić pieniądze. Udzielam wskazówek, w jaki sposób zorganizować całą budowę w taki sposób, aby nie zwariować.

Spis treści, obszerny fragment
chafer - Nareszcie można kupić moją książkę w przedsprzedaży!

Książkę napisałem dl...

źródło: comment_TEfZm6PSnyeY0MjVTmdEUYMnMoVeEUjD.jpg

Pobierz
W ramach odpoczynku od organizacji mojej książki – dzisiaj o…

Rekrutacja

Smuci mnie to, że polskie firmy zwykle nie zamieszczają informacji o proponowanych widełkach. Lekko się denerwuję, gdy widzę wszędzie takie same „slogany” (oferujemy pracę w dynamicznym zespole, rozwój osobisty blablabla). Załamuję się, jak po raz kolejny czytam ogłoszenie, z którego właściwie nic nie wynika.
I wkurzam się jak sobie uświadomię, że sam tak robiłem przez kilka grubych lat i tak naprawdę
@chafer: powiem Ci z perpektywy osoby, która bierze udział w rekrutacjach (nie prowadzi), że rynek i sposoby prowadzenia rekrutacji nie zachęcają - ogłoszenia sformułowane w taki sposób, że nie do końca wiem, na co aplikuje i co będzie ode mnie wymagane, na rozmowie. Nie dowiaduję się też często na rozmowie, osoby "wytypowane" do przeprowadzania rozmowy często nie wiedzą, jak odpowiadać na moje pytanie (jako, że przecież pytania trzeba zadawać, a nawet
(do czytających #kacikpracodawcy – opisuję co prawda dzisiaj kwestie związane z wydaniem mojej książki, ale w drugiej części jest coś dla przyszłych i aktualnych pracodawców, tzn. o pilnowaniu wykonawców i brania osób z polecenia… ech)

Książka poszła do składu, prace nad grafiką i „sklepem” w toku i… chyba mogę odpocząć. \o/
Chwilka na spojrzenie na książkę od tej milszej strony, tzn. spodziewanych zysków.

Bardzo długo wahałem się, jaką dać cenę za książkę.
@chafer: dlatego należy starać się by nigdy, przenigdy nie współpracować się z rodziną i znajomymi. I znajomymi znajomych. Bo jak czegoś chcesz wymagać, to jest: eee Janusz, no co Ty, zrobi się jutro, po łikendzie, a w ogóle to nie truj dupy tylko powiedz niech zrobi to ktoś inny :)
Napisałem książkę-poradnik i wydaję ją samodzielnie. Napiszę dzisiaj o moich bojach i tym, jak apetyt rośnie w miarę jedzenia. Ogólnie chcę się na bieżąco dzielić z postępami, które robię, ale chyba już dość moich autorskich tagów :P Na razie piszę więc zarówno w #kacikpracodawcy (wow, prawie 400 osób go obserwuje – dzięki!), i jak w #budujzchaferem (wow, ponad 100 osób). Potem będę używał tylko tego drugiego tagu by nie mieszać.
Wołam też
I oto kolejny #kacikpracodawcy – szybciej niż myślałem. :)
Na początek krótka historyjka, jako wstęp do tematu.

Pomagam znajomemu w wyborze leasingu. Prosta sprawa, można przebierać w ofertach. Znajomemu zaproponowałem mój leasing, on za to dostał ofertę od osoby współpracującej ze sprzedawcą.
Pierwsza oferta od strony sprzedawcy: 110%. Oferta mojego leasingu: 109%. Kontroferta: 108,5%.
Oferta mojego leasingu: 108,1%. Kontroferta: 107,95%.
Mówię znajomemu – słuchaj, wiem, że każdy grosz się liczy, ja bym
@chafer: Racja, aczkolwiek na początku warto dać niższą cenę, zdobyć cenne doświadczenie, referencje, klientów i dopiero po pewnym czasie ją podnieść. Rozróżniłbym też czy sprzedajesz usługę czy produkt, ty bardziej poruszasz kwestie usług i Twoje uwagi są w tym wypadku jak najbardziej trafne. W momencie, gdy masz identyczny produkt co konkurencja, kwestia ceny staje się niezwykle istotna. Gdyby tak nie było, to porównywarki cenowe nie radziłyby sobie tak dobrze, na elektronice
Wybaczcie, że nic ostatnio nie piszę pod tagiem #kacikpracodawcy, ale w ostatnich tygodniach wszystkie siły przeznaczyłem na pisanie i organizację sprzedaży mojej książki. Postanowiłem wydać (self-publishing) napisany przeze mnie poradnik budowlany. Koncentruję się w nim na współpracy z wykonawcami i opisuję w jaki sposób dobrać odpowiednie ekipy, w jaki sposób z nimi negocjować, jak kontrolować i rozliczać prace. Poradnik będzie w sprzedaży wyłącznie w wersji papierowej.
Po cichu liczę, że sprzedam
@chafer: myślę że więcej osób by się na niego skusiło gdyby był w wersji elektronicznej - kliknięte, kupione, książka na mailu/do pobrania w sklepie internetowym
niższa cena bo odpadają koszty druku też byłaby dodatkowym atutem i myślę że więcej osób kupiłoby nawet wersję elektroniczną niż papierową - w dobie takiej ilości czytników - a jeśli nie czytnik, to byle jaki smartfon z odpowiednią aplikacją odczyta taki plik

no chyba że jest
@Al_Bundy: Są co najmniej 4 powody:

1. VAT na Ebooki - 23%. VAT na książki drukowane - 5%. Oznacza to, że różnica w VAT pokrywa mi koszty druku i jeszcze zostaje. Absurd, ale tak jest...
2. Za książkę, która jest dostępna tylko w wersji drukowanej, można policzyć więcej. Taki produkt jest po prostu niejako produktem z nieco z wyższej półki.
3. Z moich źródeł wynika, że sprzedaż zarówno książki papierowej i
Miało być dzisiaj o czymś innym, ale ciśnienie mi się podniosło.
SZANUJCIE SIĘ! Jak można pracować w firmie, która ma gdzieś pracowników? Któryś już raz czytam, że ktoś nie poszedł na zwolnienie lekarskie bo się bał, że go zwolnią. To nic, że gorączka, że samopoczucie paskudne – idę do pracy bo mój szef to furiat i na pewno mnie zwolni!

Jak można tak się nie szanować? Jak można nie skorzystać ze świętego
@chafer: W Polskich zakładach jest tak, że większość nie lubi swojej pracy, ale nic z tym nie zrobi. Szef wykorzystuje ich jak niewolników i po cichu życzą mu najgorszego a jak już znajdzie się odważny, który na szefa doniesie to reszta łapie #!$%@? "hurr durr nam się oberwie". Często spotykam osoby z myśleniem, że kiedy pluje się nam w twarz lepiej to wytrzeć i powiedzieć, że pada deszcz. Mamy mentalność zwykłych
@DannyMurillo: Jeżeli rzeczywiście na rynku pracy jest posucha i wieje %3ujem to po co się zwalniać. No tak jak się mieszka w Warszafce albo Krakowie co można pracę zmieniać jak rękawiczki ale w małych miastach to nie jest takie proste jak mogło by się wydawać. Tylko, że na moim zadupiu są same takie januszpole i januszexy i w sumie wszędzie jest tak samo. To po co szukać nowego janusza jak ma
Adam Abramowicz: Reforma podatkowa na miarę ustawy Wilczka

http://www.rp.pl/Budzet-i-Podatki/170118828-RZECZoBIZNESIE-Adam-Abramowicz-Reforma-podatkowa-na-miare-ustawy-Wilczka.html

Pozwolę sobie na kilka komentarzy z punktu widzenia przedsiębiorcy.

„Chcemy wprowadzić podatek od wynagrodzeń w miejsce obecnych ogromnych kosztów pracy, który będzie wynosił 25 proc.”,

Jeżeli pracownik jest zatrudniony na pełny etat i zarabia na rękę 3000 złotych, oznacza to, że całkowity jego koszt zatrudnienia wynosi ok. 5080 złotych.
Z uwagi na to, że kwota netto pracownika i składki na ZUS są kosztem,
@chafer: podoba mi się, że podkreślasz niejednokrotnie o faktycznym koszcie utrzymania firmy, że nie jest to 1200 a około 700 zł. Co jeszcze dodatkowo zawsze można pomniejszyć o faktury za paliwo i podstawowe rzeczy jak np. telefon... każda normalna osoba prowadząc działalność ma koszty, które może rozliczyć i nagle się okazuje, że nawet w miesiącu kiedy "nic na firmę nie kupiłem" jej utrzymanie kosztowało 300 zł ;) a jak kogoś nie
@Gruzlik: Kiedyś znajomy narzekał, że jego firma za mało zarabia i na koniec miesiąca zostaje mu niewiele pieniędzy. Podpytałem go trochę. "A samochód masz w leasingu?" No tak! A telefon na firmę? No tak! A to i to i to i to? I nagle się okazało, że tak naprawdę zarabia prawie 3000 złotych więcej...

@el_nino123: Załóż drugie konto ;)
Zauważyłem, że każdy mój wpis dostaje coraz mniejszą liczbę plusów, chociaż
W jaki prosty, nielegalny sposób, obniżyć kwotę podatku dochodowego, który mamy do zapłaty?

Pracodawcy w różny sposób szukają oszczędności. Część sposobów jest w pełni legalna, ale są one dostępne dla dużych firm – sposoby te wymagają kombinacji, konsultacji z prawnikami i księgowymi. Cóż – duży może więcej. Przykre jest to, że mała działalność gospodarcza zatrudniająca jednego pracownika musi – by być w pełni legalnym – mieć go zatrudnionego go na etat i
@tsset: Jak to "co chciałem napisać"?
A o innych pomysłach chętnie poczytam. Znam gościa, który kupował hurtowo faktury kosztowe z internetu i był tak zachłanny, że w pewnym momencie domagał się od urzędu skarbowego zwrotu podatku :P
domagał się od urzędu skarbowego zwrotu podatku :P


@chafer i na ogół wtedy przychodzi kontrola skarbowa.

W mediach można zobaczyć często sprawy o zniszczonych przez us przedsiębiorcach. Oczywiście niewinnych, a przynajmniej tak to wygląda na pierwszy rzut oka. Gdy kombinowanie się nie uda, wystarczy zacząć płakać przed kamerą i już jest presja opinii publicznej. Wiadomo urząd zły, a człowiek ma rodzinę na utrzymaniu (argument pozwalający na wszystko).

Przykład: piekarz, którego niby zniszczył
Zagadka. Prowadzisz firmę, masz zysk i coraz częściej myślisz o zatrudnieniu pracownika. Nie potrzebujesz nikogo kwalifikowanego, zamierzasz po prostu płacić płacę minimalną.
Słyszysz wszędzie jak bardzo wysokie są koszty zatrudnienia pracownika. Czytasz na różnych portalach, że przy zatrudnieniu na etat przedsiębiorca musi oddać w podatkach łohohoho, a może i więcej. Zwykle wspomniane jest o 40% - tzn. jeżeli chcesz zapłacić pracownikowi 1800 "na rękę" to firma musi zapłacić ponad 3000 złotych. 1200
Wracam do reklamy biura księgowego, które kusi znacznymi (700 złotych miesięcznie) oszczędnościami przy prowadzeniu własnej firmy- https://www.youtube.com/watch?v=AId2CwSfBOc.

Reklama operuje pewnym mitem. Polega to na tym, że sporo osób uważa, że jeżeli co miesiąc odprowadzają na ZUS ok. 1200 złotych to są oni o te 1200 biedniejsi. Albo inaczej – gdyby nie musieli odprowadzać składek ZUS to byliby o 1200 zł bogatsi.
Tak nie jest – gdyby ZUS zniknął to w kieszeni zostałoby