Gdybym mogła to bym pewnie jeszcze spała.
Wróciłam wczoraj do domu koło 20, położyłam się na chwilę i obudził mnie kot darciem ryja o 1 w nocy. Wstałam, przybrałam się i poszłam dalej w kimę, bo co robić o 1 w nocy ¯_(ツ)_/¯
Budzik 6.30, a ja "jeszcze minutę" i o 7.30 zrywam się jak poparzona, bo na 8 do pracy.
Gdyby nie praca, spałabym dalej. Pewnie i do teraz. Ile może spać człowiek?

Czy zapadam w sen zimowy?
antkowa - Gdybym mogła to bym pewnie jeszcze spała.
Wróciłam wczoraj do domu koło 20...

źródło: comment_qTFbhzP8oZ3ZHxYA1b7JXMIvv2ezDAje.jpg

Pobierz
Mirki i mirable, dziś zanim przejdę do wpisu normalnego, to zachęcam was do zaglądnięcia w tag #mikromodlitwa - bardzo fajna inicjatywa, w którą warto się zaangażować. Polecam obczaić. Z Bogiem. (ʘʘ)

Dzień #36

Poniedziałek, pierwszy
@sortris:
Ja uważam, że osoba, która nie zna tak naprawdę nikogo, nie ma kogoś, kogo by przyjacielem nazwać mogła, zadzwonić, pogadać, powygłupiać się, nie realizuje swoich pasji, zainteresowań a na myśl o rozmowie ze sprzedawcą zaczyna się pocić i poza przymulaniem kilku-kilkunastu godzin dziennie w internetach czy na pornhubie, uciekając od rzeczywistości nie robi nic tylko gnije w fotelu, osoba, która nie widzi sensu i celu, i po prostu jakoś
  • Odpowiedz