Dzień ostatni i pierwszy zarazem

Oto nadszedł ten dzień. W wyniki moich przemyśleń doszedłem do wniosku, że wypok mi przeszkadza w realizacji celu. Pomaga, ale i przeszkadza.

Mirkowanie to, w moim wypadku, takie płynięcie dziurawą łódką po wielkim bajorze gówna z niewielką złotą wysepką na środku. Nie potrafię tego kontrolować i zbyt dużo spędzam tu czasu, nie może tak być.

Do
Mirki i mirable, dziś zanim przejdę do wpisu normalnego, to zachęcam was do zaglądnięcia w tag #mikromodlitwa - bardzo fajna inicjatywa, w którą warto się zaangażować. Polecam obczaić. Z Bogiem. (ʘʘ)

Dzień #37
Wtorek dziś, dobry dzień.

Na czym mi zleciał? Praktycznie na siedzeniu w piwnicy ( ͡° ͜
4.Zacząłem prowadzić skurpulatny dziennik przychodów/rozchodów. Trzeba kontrolować przepływ gotówki i dokumentować, co by można było analizować w przyszłości, kiedy idzie dobrze, kiedy źle.


@grski: Polecam appkę YNAB. Teraz robią nową wersji webowej ale ona jest jeszcze niedorobiona - starą offlineową (z synchronizacją z iOS/Android przez Dropboxa) dają studentom za darmo (o ile jesteś, a jak nie to kogoś można poprosić żeby się zarejestrował # cebuladeals).

A do poczytania w temacie:
  • Odpowiedz
@grski: Komputer daje fajne wykresy :D W każdym razie na początek ważniejszy jest sam fakt niż narzędzie jakie wykorzystujesz. Powodzenia ( ͜͡ʖ ͡€)

BTW: GnuCash jest do dupy, nawet nie próbuj
  • Odpowiedz
Cześć mirki, mirabelki.
Wpis będzie później, teraz mam inną sprawę.

Otóż w takiej małej podzięce dla wszystkich, co mnie tutaj w ten, czy inny sposób wspierali, czytali moje wpisy i tak dalej planuję zrobić skromne rozdajo.

Otóż z racji tego, że mam trochę profili zalezgłych w piwnicy, to planuję zrobić poręcze do dipsów albo jakiś inny sprzęt ( może drążek do ściany? ) i go rozlosować wśród was.
  • Odpowiedz
Mirki i mirable, dziś zanim przejdę do wpisu normalnego, to zachęcam was do zaglądnięcia w tag #mikromodlitwa - bardzo fajna inicjatywa, w którą warto się zaangażować. Polecam obczaić. Z Bogiem. (ʘʘ)

Dzień #36

Poniedziałek, pierwszy
@grski: Uważaj na to ćwiczenie. Nie polecałbym żebyś robił wybicie z łydek przy takiej pozycji ze sztangą, możesz sobie załatwić plecy. Zamiast tego lepiej rób wznosy łydek ze sztangą na barkach lub po prostu z hantlami.
  • Odpowiedz
@Oszaty: Nie, po prostu wciągnął mnie Internet. Jak zwykle.( ͡° ͜ʖ ͡°)
@jonsmith2: A po co mi wznosy? Nie o łydki chodzi. Tutaj ćwiczę 'eksplozywność' i staram się, by to ćwiczenie ruchowo było podobne do oly. Moim zdaniem nie ma problemu.
  • Odpowiedz
@Masterczulki:
Mnie uczono, że sztywność i obolałość to największy wróg sportowca.
Przeszkadza w treningu, zwłaszcza technicznym i nie wnosi nic do procesu treningowego.
Ból to objaw uszkodzenia tkanek, a uszkodzenia tylko wydłużają czas potrzebny na regenerację, a częsty trening to trening efektywny.
Kiedyś, w NRD, robiono badania, które wykazały, że trening co drugi dzień zmniejsza progres o 30-40%, wobec treningu codziennego.
W kulturystyce jest trochę inaczej, tu są potrzebne rzadsze
  • Odpowiedz
@grski:
Dokładnie, gdyby kopacz rowów pracował tylko wtedy kiedy by chciał i miał siłę, kopałby ze dwa razy w tygodniu, bo przez resztę czasu byłby obolały i sztywny.
Na szczęście pracować trzeba codziennie i po około dwóch tygodniach regularnych sesji obolałość mija.

To samo z nami, przytłoczeni mitami o "przetrenowaniu" i "boli to rośnie" nie trenujemy wystarczająco często, by wykorzystać potencjał treningu siłowego i własnego ciała.
Moim zdaniem obecnie ludzie
  • Odpowiedz
@grski: Ksiażka ta nie jest o trikach, manipulacji, udawaniu kogoś innego itp. Tytuł książki jest dość mylący, jest to raczej książka którą jakby przeczytała każda osoba na świecie i stosowała się do tego co jest w niej napisane to świat byłby lepszym miejscem. Z tej książki nie dowiesz się żadnych nowych rzeczy i magicznych sposobów, raczej jej celem jest przypomnienie podstawowych zasad w relacjach międzyludzkich i uświadomienie nas ze w
  • Odpowiedz
@maciek4: A no to w takim razie zajrzę. Generalnie to nie po samym tytule oceniłem - kiedyś coś takiego słyszałem o tej książce już i się zniechęciłem, ale skoro mówisz, że jest jednak o czym innym, to zobaczę.
  • Odpowiedz
Uwaga - ściana tekstu niżej. Ostatnio wpisy krótkie, to trzeba nadrobić. Sory jak chaotycznie, streszczam się.

Dzień #26

Tak se wychodzę z tego wieloletniego przegrywu powoli, to trzeba by o ćwiczeniach coś napisać, bo to ważny element.

Zatem
@pawel0414: w uproszczeniu bęben, to od deficytu kalorycznego maleje, nie od ćwiczeń na siłowni
kuchnię trzeba zmienić

co nie zmienia faktu, że najlepiej wykonywać wielostawowe, ciężkie ćwiczenia, które najbardziej pobudzają metabolizm
Np. przysiad, martwy, przysiad przedni, zarzut etc.

Poza tym to mnie się nie pytaj, nie jestem ekspertem
  • Odpowiedz
#grskiwychodzizprzegrywu

Dzień #25

Dobra wiadomość murki. Gryf odebrałem w końcu. Się prawie miecha naczekałem, bo wyszło 2 dyszki taniej. Cebula master lv 99. Chociaż i tak jestem niezbyt zadowlony, bo sprzedawca leciał lekko w luja, ale koniec końców się udało. Chociaż na alledrogo to już więcej kupował nie będę nic, bo to dziadostwo jest i sprzedający robią co chcą, alledrogo ma zaś na to wywalone.

Jutro
  • Odpowiedz