Czy fotoradary należące do straży miejskiej od przyszłego roku trafią w ręce Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego? Takie rozwiązania mogłoby pomóc w utrzymaniu bezpieczeństwa na drogach, ale byłoby bardzo kosztowne.

Kierowcy tak panicznie wystraszyli się pierwszego w województwie odcinkowego pomiaru prędkości za Łuszczowem w kierunku Łęcznej, że zamiast dozwolonych 90 km/h jadą 50 lub 60 km/h. I na drodze zaczęły się zatory.

Inspekcja Transportu Drogowego nie przejmie fotoradarów od straży miejskich i gminnych. To oznacza, że od nowego roku wszystkie urządzenia - zarówno te stacjonarne, jak i mobilne - postawione przez samorządy zostaną wyłączone.

Fotoradary, które w naszym kraju w pewnym momencie stały się "maszynką do robienia pieniędzy", być może znów zmienią "właściciela". Z pierwszych zapowiedzi nowego ministra spraw wewnętrznych i administracji, Mariusza Błaszczaka, wynika, iż chciałby on, by fotoradary ponownie trafiły w ręce policji.

Główny Inspektorat Transportu Drogowego - do likwidacji. W zamian: super silna policja drogowa. Takie zmiany zapowiada nowy wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Jarosław Zieliński.

Inspektor śmieszek.

Krokodyle złapały taki wrak, że ledwo stoczył się ze stacji diagnostycznej. Trudno uwierzyć, że ktoś się odważył czymś takim jechać.

Oto kontrola Inspekcji Transportu Drogowego, która jest koszmarem chyba każdego kierowcy ciężarówki. Kara, którą przyjdzie zapłacić temu mężczyźnie, przewyższa bowiem jego miesięczne wynagrodzenie. Czy jest jakaś szansa dla tego kierowcy?

Blisko co dziewiąty skontrolowany przez ITD gimbus i autobus szkolny miał zatrzymany dowód rejestracyjny. Od początku tego roku szkolnego Inspekcja Transportu Drogowego skontrolowała 1300 pojazdów.

Inspekcja Transportu Drogowego zatrzymała kierowcę, który tłumaczył się w bardzo dziwny sposób, więc po zatrzymaniu postanowiła go śledzić. Finał akcji skończy się w sądzie.

Treść komunikatu WITD Kraków pasuje raczej do programu na temat pracy amerykańskiej policji, pokazującego widowiskowe pościgi.

Organ tej rangi co Inspekcja Transportu Drogowego powinien mieć świadomość, że wraz z zarządcą drogi reprezentuje państwo wobec obywatela, a państwo nie powinno zastawiać na użytkowników dróg pułapek wynikających z wadliwego funkcjonowania jego organów – orzekł NSA

dotyczy wyprzedzania

Kierowca ciężarówki był podirytowany mandatami, które dostał. W sumie to go rozumiem...