@nickszalinski: Kłamstwo, wszyscy wiemy, że słowem flagowym zulu jest BAYEEEEEETE #pdk

A Japoński owszem słownikowo może pasować, ale ze znaczenia pojedynczych znaków bardziej wychodzi właśnie perwersja, coś anormalnego, nieprawidłowego.

Metamorfoza w sensie zmiany nie do poznania, transformacji, to pasuje henshin 変身
  • Odpowiedz
Hejka Miraski z #krakow ( )
Potrzebuję nauczyć się języka islandzkiego (chcę to zrobić w kraju, by uniknąć stresu za granicą)
W Krakowie nie mogę jakoś znaleźć szkoły z tym językiem (jest jedna, ale opinie ma raczej kiepskie- pozatym liczą sobie sporo). Centrum języka islandzkiego zawiesiło kursy na ten rok. Pozostały korki od osób indywidualnych.
Może wy coś polecicie?
#islandia #islandzki
Czy to normalne, że jak poznam trochę słów w języku islandzkim, to już łatwo mi przychodzi zapamiętywanie tych ich nazw typu Eyjafjallajökull, Hafnarfjörður czy Reykjavík?

Dodam, ze zapamiętuję je "słuchowo", ale przeczytanie po raz pierwszy jest dla mnie często trudniejsze niż zapamiętanie.

Zapewne po prostu znam już powszechne układy głosek w tym języku i łatwiej mi zapamiętać dłuższe słowa, które zresztą są zrostami krótszych?

Tylko
@nickszalinski: To raczej normalne. Ja zawsze na początku nauki nowego języka mam problem z zapamiętaniem jakichkolwiek słów, dopiero potem to się staje łatwiejsze. Włoski był wyjątkiem, zapamiętywałem od razu bez problemów ;p
  • Odpowiedz
#pasta

Gdziekolwiek się nie pojawiłem, czy na polskim czacie, czy na TSie polskiej gildii, czy na imprezie w Polsce, czy w polskim domu rodzinnym - wszędzie mi mówią, że "za dużo gadam". Problem w tym że wcale nie gadam dużo - zadam jedno pytanie na temat gry, w którą gram, nikt nie odpowie, znaczy nikt nie wie. Więc szukam po googlach, znajduję albo nie, nie wracam z tym na czat. Za kilkanaście minut przyjdzie na myśl coś innego. Pytam na czacie, przyjdzie jakaś odpowiedź. Dziękuję. Kolejne kilkanaście minut mija i jestem po uczciwej transakcji z jakimś graczem - piszę na czacie, że jest uczciwy. Przez te pół godziny na całe 300 online oprócz mnie na czacie odezwała się tylko jedna czy dwie osoby. W związku z tym przynajmniej połowa czatu jest w moich wypowiedziach i ktoś się czepia "Przestaniesz wreszcie gadać?" albo "Idź expić a nie piszesz na czacie". No i poza internetem to samo - nikt się nie odzywa, ja opowiadam jakąś historię. Po skończonej historii nie zawiązuje się dłuższa rozmowa, więc opowiadam inną. Znowu po kilku minutach rozmowa przechodzi w milczenie - opowiadam kolejną. "Co cię tak wzięło na to gadanie?" Więc resztę wspólnego czasu spędzam w milczeniu, a po powrocie ta osoba co narzekała na moje gadanie jeszcze bezczelnie mówi że nudno było.

Raz siostra rozmawiała z mamą, że zostawi swojego chłopaka - bo on lubi opowiadać co u niego a nie lubi słuchać jak ona opowiada. Co mnie oczywiście zdziwiło, bo wszyscy, których spotykam, nie lubią dzielić się swoimi historiami - chętnie bym posłuchał, ale i tak zawsze kończy się tak, że tylko opowiadam swoje. No ale może ten jeden akurat należał do mniej licznej grupy co lubi opowiadać. W każdym razie od tamtej pory byliśmy najlepszymi przyjaciółmi.

Zastanawiający
@Vilyen: Zacznij od obejrzenia krótkiego filmu na yt- mateusz grzesiak- jak się uczyć języków obcych.
Kilka minut, naprawdę polecam zastosować się do tych uniwersalnych rad.
  • Odpowiedz