Często czytam tutaj o tym, że prawa konsumenckie są najważniejsze. Owszem zgadzam się, że konsument powinien mieć możliwość skutecznej obrony przed internetowymi oszustami, czy kombinatorami, aby mógł zwracać towar niezgodny z opisem itp.

Niestety mi ta cała ochrona i bycie dobrym dla klientów wyszła nieco dupą. Poprzedni rok był pierwszym w którym swój sezonowy zimowy produkt - choinki sztuczne - zacząłem sprzedawać również detalicznie, a nie tylko hurtem. Oczywiście w internetowych kwestiach
@vivo: Markety rozwiązują to w ten sposób, że cykają fotkę każdego zamówienia online przed zapakowaniem. Znaczy to, że leży sobie np. takie etui do telefonu wraz z adresem do wysyłki/listem przewozowym i cyka mu się fotkę. Jeśli jakaś chytra baba z Radomia chce na przykład podmienić towar, albo uważa, że był uszkodzony, to wtedy jest fotka, że oryginalnie zapakowane i bez uszkodzeń. Przypuszczam, że tak samo można zrobić z choinką. Jedno
Jeszcze dla rownowagi jedna opowiastka.

Mam dobrego klienta. Firma budowlana stawiajaca hale i cala reszte budownictwa przemyslowego. Prezesem jest moj znajomy jeszcze z czasow liceum. No i rozliczalismy niedawno grudzien jeszcze i okazalo sie, ze faktura (na 400 ) zostala przez nich zaplacona 2x. No to biore za telefon i dzwonie.

- Siema
- Siema
- Sluchaj patrze sobie tu na konto i mi podwojnie zaplacilem fakture taka a taka.
- Eeee..
@Rga79: Nie po dwoch dniach tylko po ~2 miesiacach. Jakos w lutym akcja byla.

Mi firma monitoruje platnosci i odznacza w systemie zaplacone faktury. Tylko nie odznacza dodatkowych wplywow i raz na 2-3 miesiaca robia rozliczenie faktur i do kazdej dorzucaja potwierdzenie. Wyszlo jak sie okazalo ze sa 2 wplaty do jednej faktury. Jakbym nie mial tej firmy to pewnie bym tych 400 nie zauwazylem. W kazdym razie wsrod tych przelewow
Zajmuje sie marketingiem internetowym. Stronek praktycznie nie robimy, bo masa roboty, upierdliwe i pieniedzy z tego nie ma. A pozniej jeszcze trzeba ogarniac klientowi zmiany. Najlepiej oczywiscie za darmo.
Wiec generalnie nie robimy stron. Chyba,ze klient zdeterminowany,ze chce i juz.Wiec jak koniecznie mialby wydac pieniadze u konkurencji to bierzemy. Procedura wyglada zawsze tak samo:
- umowa/zlecenie
- faktura zaliczkowa.

Wyjatkiem sa dobrze znajomi/rodzina. Ktorzy jak startuja z dzialalnoscia, albo czegos potrzebuja to
Przeczytałem sobie dzisiaj wpis @FaustVIII odnośnie zwolnienia pracowniczki, jednak to co przeczytałem poniżej skłoniło mnie do kilku refleksji. Sam jak pewnie niektórzy z was wiedzą od lat prowadzę firmę, zatrudniam ludzi i dlatego chciałbym się wypowiedzieć. Ludzie podzielili się na obozy obrońców i gnojących, ale prawda nie jest nigdy czarno biała.

Zacznijmy od płacy. Niezależnie od tego, czy pracownik zapieprza fizycznie czy siedzi i nic nie robi - poświęca swój czas. To
@atc_damian: mikroblog nie jest zbyt wdzięcznym miejscem na pisanie takich rzeczy. Wiele zahacza o moje prywatne życie i niestety już się tutaj na to nadziałem (niektórzy pewnie wiedzą o co chodzi). Jeszcze ze 3 miesiące temu sądziłem, że jak się oficjalnie ujawnię to będzie fajna opcja, poznam jakichś ludzi. A po tym czasie stwierdzam, że prędzej będę miał :"śmieszkowe" maile i telefony na firmowe dane, memy ze swoją twarzą i inne
Niedaleko mnie mieszka osoba, która przez wszystkich jest uważana za chorą umysłowo. Nie żeby była jakaś opóźniona, bo to bystra osoba, tylko doprowadziła swojego męża do grobu, córkę do kalectwa, a siebie i swój dom do... braku prądu, wody... wszystkiego, bo nawet gdyby chciała napalić drewnem z lasu, to nie ma.. grzejników, bo sprzedała na złomie. Wszystkie te przykrości są spowodowane tylko i wyłącznie przez nią samą. To chyba po prostu "inny
@jerzy110992: czemu nie obok wykopu? Siedzę na reddicie dłużej niż na wykopie, ale dlatego, że tam siedzę w działach... tematycznych, czy o konkretnych zainteresowaniach. Te ogólne, pełne hamerykanów, są żałosne. Generalnie siedzi tam też dużo... hah, większość na reddicie to lewacy z #neuropa . Nie odpowiada mi to. Mało z kim mógłbym sobie rękę podać. Na wykopie jakoś swojsko. Prawica = logiczne myślenie, no i nikt nie ma bólu dupy o
Z cyklu: historie prywaciarza.

tl;dr


Wiem, że większość historii na wykopie jest pod znakiem "#!$%@? pracodawców i #!$%@? ekspedientów", ale uwierzcie mi, że chyba nie ma gorszego robaka niż polski klient. Oczywiście nie uogólniając, ale podzielę się z wami historiami z zaledwie ostatniego miesiąca pracy.

Od półtora roku prowadzę własną działalność gospodarczą. Mam własny sklep, w którym można kupić prezenty, dodatki do domu, meble. Ot wszystko, co ładne. Jako, że to grudzień
A tak już zacząłem usuwać konto, a się nie pożegnałem, więc niniejszym to czynię ;) Było mi niezmiernie miło z wami porozmawiać, podzielić się czymś i coś ciekawego przeczytać. A nawet trochę pohandlować. Niestety jak to z internetem bywa, chciałoby się być anonimowym, ale wśród tak dużej społeczności to niemożliwe i niestety im dłużej w sezon tym częściej napotykałem głupie telefony i dziwne akcje. Jak chociażby jeden "mirek", który zamówił przez pw
Powoli można zwalniać tempo, a tyle się działo przez ostatni czas, że ciężko coś wybrać. Sezon się kończy, jeszcze tylko prawosławny bum czeka i koniec. Szkoda, że więcej złych historii, ale żeby nie zaczynać źle to zacznę od sprawy najnowszej, która jest akurat przyjemna.

Pośród wszystkich wysyłek detalicznych zaginęło pracownikowi w tym pierwszym roku pracy kilka osób. Wszyscy prócz jednej byli jakiś czas temu i albo się "odnaleźli", lub sami zaniepokojeni brakiem
Widziałem, że @Ratowniczek wrzucił tutaj zdjęcie choinki od @vivo

Mam dziś chwilę czasu więc wrzucam, tą którą sam nabyłem od mirkowego prywaciarza.

O samej choince: Jest wykonana na najwyższym poziomie: gęsta, folia z której są zrobione igły, jest niepogięta i nie sypie się na lewo i prawo jak [tu se wpisz nierządnicę jakąś] Druty solidne (nie gną się od samego patrzenia). Sztuczne drzewko prezentuje się na tyle okazale, że nie wymaga wielu
d1ck - Widziałem, że @Ratowniczek wrzucił tutaj zdjęcie choinki od @vivo

Mam dziś ch...

źródło: comment_jyG26mfGRLDkVddy9laJPNAzypVrg4jt.jpg

Pobierz
Powiem Wam szczerze, 3 miesiące detalu i jak do tej pory lubiłem to co robię, tak teraz mam serdecznie dosyć. Ludzie są porypani. Oczywiście w niewielkim fragmencie, gdyż 90% załatwia sprawy szybko, sprawnie i bezproblemowo, lub nawet dzwoni ze zwykłą pochwałą i że jest zadowolona, chociaż i to jest zbędne, bo tylko czas zajmują.

Jeden pracownik w sumie siedzi tylko na telefonie, bo już na nic nie ma więcej czasu. Niestety te
@vivo: W takim razie wszędzie jest tak samo. Na Allegro sprzedaję folie ochronne do telefonów (i masę innych akcesoriów gsm). Pierwsze wnioski są taki - ten kto kupi najtańszą chińszczyznę czepia się o wszystko i zawsze. Wybierają darmową przesyłkę by Poczta Polska i dziwią się że nie dochodzi jak kurierem. Albo że trzeba pójść sobie na pocztę i odebrać bo listonosz nie zostawił awizo. I do kogo pretensja? Do sprzedawcy, bo
jestem w szoku xD

sprzedaje na amazonach i pierwszy raz taka sytuacja mi sie przytrafila. Zamowienie z USA, miesiac po wyslaniu dostaje maila ze paczka nie doszla i ze prosi o zwrot kasy. Mowie spoko i ze czasem ekonomiczne przesylki z polski do USA gina i ze robie zwrot. Za 2 tygodnie dostalem maila od klienta, ze jednak dostal produkt i co ma teraz zrobic bo kase mu oddalem. Kupil drugi raz
Nie rozumiem pewnych kwestii. Zarzucono mi kiedyś tutaj, że "płacę za dużo" i że to nierealne. Pomijając clue tego wpisu o którym niżej, należy coś wyjaśnić typowym ignorantom, którzy potrafią ocenić coś, bez jakiegokolwiek zagłębienia w temat.

Praca sezonowa, acz nie wakacyjna a zimowa, ma to do siebie, że tutaj nie możesz liczyć na wolny czas studentów, czy licealistów. Nie masz możliwości zatrudnić na szybko szerokiego grona ludzi do "dorobienia", bo akurat
@Perlo: Niektórzy wiedzą, więc muszę uważać na słowa, powiem za dużo to się zarejestrują i powiedzą, że "ohoho, tak to nie ma". Miej na uwadze też to, że nie wszystko piszę, bo bywam też pospolitym chamem, szczególnie teraz gdy stres mnie męczy i nie jestem zbyt miły. No, ale to taki okres, sądzę, że to rozumieją. A jeśli nie, to przepraszam ;) Za dużo na głowie. Ja dla pracownika jestem taki
Mam nadzieję, że kiedyś ludzie się ogarną i pomyślą, że można kupić 50% taniej i 200% lepszy produkt (choinkę) kupując we wrześniu, lub nawet wcześniej, a nawet październik jest ok, niż teraz...Ci co wzięli wcześniej dostali fajny sort, za niskie ceny, a teraz na wszystkich hurtowników leci już tylko syf, bo "nie ma czasu", liczy się ilość, ślij więcej, ile masz, bo potrzeba. Urabia się materiał z całego roku, wciska syf, leci
Wyrzuty sumienia to czasami musi być mordęga.

Dwa lata temu zatrudnił się u mnie chłopak, 25 lat, świeżo po studiach. Nie mógł znaleźć pracy w tym, czym chciał znaleźć - studiował jakąś robotykę. Bardzo mądry chłopak, wszystko łapał w locie i nie trzeba było go pilnować już po dwóch tygodniach, bo sobie radził. Dziwiło mnie, że w takiej branży nie ma się gdzie załapać, no... ale w sumie się na tym nie
Mam z nim taki problem, że ciężko mi teraz zaufać.


@vivo: To oczywiste:) Może metoda małych kroków? Wdzięczny pracownik (zakładając oczywiście, że jest wdzięczny) będzie pracownikiem najlepszym i najbardziej lojalnym. Na moim przykładzie- stosuję zasadę: zero alkoholu. Wystarczy, że ktoś raz przyjdzie nawet na kacu i do widzenia. Raz jednak odstąpiłem od tej metody. Facet miał prawdziwe problemy (umierająca żona, długi na jej leczenie włącznie z komornikiem na karku itp.) no
Najgorszą rzeczą, która może spotkać człowieka to stagnacja, to pozostawanie w jednym niezadowalającym stanie przez dłuższy czas. Niezależnie od posiadania i pozycji. Nawet śmiertelna choroba w zdrowym umyśle jest mniej wykańczająca niż tępe życie.

Najwięcej problemów w życiu mają osoby, które znajdując się w jakiejś sytuacji ją akceptują, lub paraliżuje myśl o zmianie - jakiejkolwiek. Nie ważne, czy masz 100 milionów na koncie, czy 10zł, czy masz rodzinę, kobietę, dzieci, czy też
@vivo: jesteś dla mnie jednym z lepszych ludzi jakich można "poczytać" na wykopie, nie wiem co w Tobie tkwi, ale Twoje wpisy mają moc i nie jest to pierwszy przy którym czuje ostre feelsy, bardzo cieszę się, że Ci się udało bo swoimi wpisami pokazujesz, że na to zasłużyłeś :) Serdecznie Cię pozdrawiam! Oby więcej takich ludzi tutaj i w naszym pięknym kraju :)
Nie pierwszy raz...

Pewna kobieta poleciła moje choinki innej kobiecie i przyjechały sobie razem obejrzeć wystawkę na miejscu. Polecająca oczywiście zachwala "Ja już 5 lat mam, a jak nowa, bierz i tyle". Na co koleżanka:

- No nie wiem, nie wiem. Ja regularnie kupuję z Niemiec, płacę 500zł, wymieniamy co dwa lata i jest piękna.

Tak słucham i wiecie ;) Niemcy obsługuje w dobre choinki głównie Polska (tak tak, nie Chińczyki, w
@vivo: moim zdaniem, ludzie nie wierzą polskim sprzedawcom, ponieważ sprzedawcy w większości przypadków sprzedają chłam po zawyżonej cenie, twierdząc, że to towar lepszej jakości, a tak na prawdę to ten sam chiński produkt. Takie firmy jak Twoja przez to tracą, ale naprawdę dobrych produktów jest 10%, a pozostałe 90% to naciągacze... I nie wiadomo któremu sprzedawcy wierzyć, statystycznie jesteś oszustem...