Największy rak dla mnie, piechura to narciarze.
Gdy podchodziłem pod kasprowy, to na końcówce wszedłem na kawałek odcinka narciarskiego. Jakis dziad d-----ł się i spruł się, jakbym mu opluł matkę.

Szkoda że nie działa to w drugą stronę: gdy wchodzisz w maju na Rysy, to skiturowcy beztrosko zjeżdzają z przełączki i mają W------E w ciebie- pieszego turystę, musisz s--------ć bo s------l strąci cię jak kręgla. Dodatkowo wywołują lawiny zjazdami i opad lodowych
Czyste_Buty - Największy rak dla mnie, piechura to narciarze. 
Gdy podchodziłem pod k...

źródło: AD5F014A-77C2-4DAC-94D8-2B5D2D1239FD

Pobierz
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Czyste_Buty: chyba miałeś pecha i spotkałeś jakiegoś z---a, bo nikt by się nie przysrał, że idziesz po stoku, o ile nie robiłbyś tego w sposób niebezpieczny i uporczywy, np. Szedł w niewidocznym dla zjeżdżających lub w ciężkim do ominięciu miejscu czy środkiem stoku, zamiast jego bokiem.

A w drugą stronę, to jak najbardziej działa, jak ktoś na nartach wyzwala lawiny, to długo nie będzie czekał, aż ktoś widzący to z
  • Odpowiedz
Treść przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia...
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach