zwany też marketingiem partyzanckim; technika marketingowa, która minimalnym kosztem finansowym zmierza do wywołania zainteresowania jakimś wydarzeniem lub produktem; do realizacji celów marketingowych służą m.in. plotka, szum medialny i niekonwencjonalne media (np. vlepki lub graffiti).

21 sierpnia 1944 r. Hiszpański Związek Narodowy (Unión Nacional Española), zrzeszający przedstawicieli republikańskiej emigracji politycznej, wezwał do brojnego powstania, do obalenia rządów generała Francisco Franco, do zrzucenia „faszystowskich” okowów, ponoć krępujących naród.

Akcesoria biurowe, szkoła karate? Czasami zamiast dużych budżetów reklamowych wystarczy odrobina kreatywności

Czyli naklejki w różnych miejscach jako forma reklamy. Są polskie akcenty :)

Bardzo profesjonalnie zrealizowany film o ucieczce z planety Helghan.

8 bardzo pomysłowych reklam partyzanckich. Świetny efekt małym kosztem.

Za pomocą instalacji projektant ma zamiar walczyć z wykluczeniem społecznym, nieefektywnym wykorzystaniem przestrzeni miejskiej oraz degradacją środowiska za jednym zamachem

Pierwsza w Polsce zapowiedź Killzone 3!

W Los Angeles grupa zapaleńców postanowiła samodzielnie udoskonalić istniejącą infrastrukturę rowerową. Niektóre pomysły są dość zaskakujące.

Linie lotnicze Germanwings przeprowadziły sprytną akcje promocyjną na pokładzie samolotu konkurencji...

Tym razem agencja EuroRSCG z Amsterdamu. “To dobry moment abyś wiedział, że twoje auto warte jest 1000 euro. Zapytaj o premie jaka Ci przysługuje wymieniając je na Peugeot’a”.

Sony postanowiło zorganizować turniej online dla wszystkich fanów dzieła Guerilla Games.

Ja od początku wiedziałem, że z Red Faction coś będzie. Poprzednie części nie należały do arcydzieł, ale miały w sobie coś w co jakoś zawsze wierzyłem...

Kiedy wpadłem na promocję nowego serialu Belgijskiego, gdzie ponad 200 osób wzięło udział w “spontanicznym” tańcu na zatłoczonym peronie, pomyślałem że bardzo bym chciał kiedyś zostać tak zaskoczony na żywo...

Czarne koty, F.E.A.R. 2: Project Origin i przesądni Brytyjczycy. Krótki komentarz do nietypowej reklamy.

Do premiery gry zostały ponad 2 tygodnie, a kolejny portal ocenia największego killera tego roku. Sami zobaczcie ile warte jest Killzone 2!

Czyli dogadywanie się w firmie od A do Z. Członek ekipy stwierdził na forach, iż kopie "Not for resale" mogą nie umożliwiać gry po sieci. Oficjalny komunikat tej samej firmy? "A nie, bo będzie działać!". Doh.

O D-------e.com słychać już od dawna od kiedy to zostali zhackowani ;) lub kiedy TVN Uwaga poświęcił im całe pół godziny, kiedy to przez większość czasu banda moherów bełkotała bzdury na tle wielkiego świecącego logo owej firmy. Już wtedy łapałem się za głowę, co u diaska oni robią, skoro chcą z tym "walczyć".

Ciekawa akcja spontanicznego, nocnego tworzenia ogrodow w ponurych miejscach miasta.