Mirki. powiem wam, że NIENAWIDZĘ NINTENDO.
Przez kilka lat nie pisnęli nawet słowem o Nintendo Switch, a jak już zrobili konferencję i zaczęli mówić, to powiedzieli za dużo. A to wszystko trzeba przyswoić, przetrawić, przemyśleć i...
Oczywiście napisać post na bloga, który macie tutaj.
Więcej istotnych i pewnych informacji na tę chwilę nie znajdziecie nigdzie. Serio, od wczoraj 18:00 siedziałem, szukałem, pytałem i pisałem.
Dlatego zapraszam do lektury. Zarówno jeżeli myślicie o zakupie Nintendo Switch, jak i macie temat gdzieś i chcecie się pośmiać (wierzę w was #pcmasterrace !).

ja-jasiek - Mirki. powiem wam, że NIENAWIDZĘ NINTENDO. 
Przez kilka lat nie pisnęli ...

źródło: comment_KIkmLU7ZbJdEyivdQfirXKH7umgETau2.jpg

Pobierz
Mireczki, znalazł mi się niespodziewanie na dysku wiersz, który popełniłem lat temu dziesięć. A co tam, wrzucam.

Jest takie miejsce, każdy je zna,
Pośrodku miejskiej, zapadłej dziczy,
Tam ciągle przeszłość w bezruchu trwa
Na skraju miasta, gdzie cisza krzyczy.
  • Odpowiedz
Darek na wszystko zlewa. Podczas gdy każdy sra pod siebie on woli cisnąć z nich bekę i niczym się nie przejmować. Choć Darko ma na wszystko #!$%@? to i tak zazwyczaj daje rade. Jest wzorem ogarniętości. Opowiem wam teraz pewna ciekawa historie z jego udziałem. Nasz protagonista lubił palić fajki. Często dopadał go niepochamowany głód nikotynowy, on poddawał mu się bez reszty, nie rzadko zaniedbując przez to rzeczy o rzekomo większym priorytecie.
  • Odpowiedz
Rok 2137... To już 100 lat odkąd arcypapież Jan Paweł IIId został zgładzony przez żyda, muzułmanina, cybernetycznego antychrysta Janusza Koran-Mekkę. Jego śmierć wstrząsneła wszystkimi, choć stała się łatwa do przewidzenia, gdy drużynom Korwina udało się przejąć i zabezpieczyć złoża GMD na Marsie. Innym ważnym powodem ich zwycięstwa było świetne wyposażenie – warte przypomnienia jest, że ręczna broń nuklearna była w Kuclandii swobodnie dostępna.
Zniszczenia jakie przyniosła ta wojna sprawiły, że ludzkość obróciła się przeciw ideologiom i religiom jako źródła wszelkiego zła. Zwalczano je na każdym kroku, by nie dopuścić do powtórzenia się plugastw i okropieństw jakie wywołały. Naturalnie, jak wszyscy z pewnym czasem zaczeli zauważać - fanatyczny antyideologizm i antyreligizm sam nieuchronnie zaczyna przejmować cechy obu. Tak jak w kwestii władzy – dopóki istenieją ludzie muszą istnieć i one. W pewnym momecie narodził nawet się ruch nazwany później neo-korwinizmem. Jego zwolennicy twierdzili, że zajmowanie się ich mistrza sprawami polityki i gospodarki doprowadziło do wypaczeń, i zamiast tego proponują powrót do korzeni – brydża. Posługują się badaniami, że uprawianie tego sportu wiąże się z większymi korzyściami dla jednostki i społeczeństwa, niż pisanie w interneie komentarzy pełnych jadu i ignorancji. Sceptykom, którzy przywołują głupie wypowiedzi i działania Korwina w kwestii gospodarki (należy choćby wspomnieć [prywatny] narodowy program aktywizacji bezrobotnych, gdzie każdemu finaliście przydzielono fundusz w wysokości 10 parówek [na kredyt]) odpowiadają dobrze znaną formułką:
Fakt, Korwin ma nieco kontrowersyjne poglądy na gospodarkę, ale zobacz co pisze o brydżdu!
Właśnie w takich okolicznościach, na terenie dawnego stanu Lousiana powstał ciekawy nurt magiczny o nazwie cyber-hoodoo, który opowiada się za "czystą, praktyczną magią, pozbawioną niepotrzebnych elementów religijnych". Proces rzucania zaklęć jest bardzo nowatorski. Zamiast wykorzystania tak (niepoprawie) zwanej "laleczki voodoo" do pracy zaprzegnięto najnowocześniejsze komputery.
"Wszystko rozpoczyna się od znalezienia próbki DNA. Oczyszczona – trafia do analizera subatomowego, gdzie kod jest tłumaczony na dane cyfrowe, które następnie służą do stworzenia wizerunku trójwymiarowego. Później, po wybraniu odpowiedniej ikonki z paska narzędzi można modyfikować obiekt w dowolnym miejscu. Następnie plik zapisujemy i odprawiamy rytułał magiczny by zmiany wyeksportować w rzeczywistość" mówi PleaseLetthis4namepassziThiNkIhavetiedeverthing_7 (Senior Rituals Manager)
"Brzmi bardzo prosto, czy każdy kto ma dostęp do aparatury i odpowiednich inkantacji może zrobić cokolwiek?"
  • Odpowiedz
@czinczinatti:

Mirki, mireczki, odtwarzacz testują,
choć długo na mirko protestują,
Odtwarzacz jest nadal.
Żywi testerzy, produkt testują beta,
tak jak w życiu sami są samcami beta.
  • Odpowiedz
A propos mojego wczorajszego wpisu.

Stwierdziwszy, że robota może poczekać wybrałem się z rana do urzędu skarbowego. Okazało się, że ponieważ umowa zlecenie to PIT-12 nic mi nie daje i muszę normalnie złożyć PIT-37. Było mi bardzo smutno, ale wziąłem formularz i zacząłem go wypełniać.

W sumie to nie aż taki straszny ten PIT, nie wiem czemu ludzie ściągają do tego programy jak mają do wypełnienia tylko jeden. Matematycznie to jest banalne, wszędzie jest napisane którą komórkę od której trzeba odjąć czy co przez co podzielić, co zaokrąglić. Problem sprawiły mi natomiast pojęcia. Nie wiedziałem na przykład, czy podstawa opodatkowania to kwota brutto, czy brutto po odliczeniu kosztów uzyskania przychodu. Błogosławiony niech będzie internet mobilny.
@CamelCase: Żadne Wine, na Adobe Air działa instalacja minuta osiem, Adobe Reader też chyba się sam instaluje. No i nie trzeba się bawić w wyliczanki bo sam zaokrągla, sam sumuje, pokazuje jakie pola trzeba wypełnić. Wypełnił i odinstalował byś szybciej niż wyszedł z domu.
  • Odpowiedz