Jednym z takich emerytów był kierownik pracujący u nas na kopalni pod firmą miał prawie 70 lat, jako że w dozorze robota nie jest ciężka to dawał radę, jednak bardzo dokuczała mu załoga, kiedy np. wchodził do szoli (tej windy) to cała "szola" (ok. 80 chłopa) śpiewała mu sto lat, albo łapali go pod ramię i pomagali wejść. Kiedyś byłem świadkiem takiej sytuacji.
Stary kierownik czekał już na wyjazd kiedy jeden z młodych górników ze ściany biegnie do niego i krzyczy:
- kierownik, kierownik k---a nie uwierzysz co się stało na ścianie
- co się stało??!!
- sarkofag my odkopali kierownik i w środku była mumia!!
Nawet jakość komentarzy w górę i nie ma takiego chlewu jak zawsze...
#kanalzero #polityka #gornictwo #energetyka