@KurtGodel: ale tak naprawdę dla mnie Katy Perry się skończyła na płycie Teenage Dream. Tam to były hity, tytułowa, California Gurls, i moje ulubione "The one that got away". Od czasów wypuszczenia Roar Katy jest dla mnie trochę asłuchalna niestety, w sumie nie wiem czemu.
  • Odpowiedz
  • 1
@Dawidk01 nie sledzilem szczegółowo jej kariery, notowalem tylko istnienie wydawanych singli, więc ciężko mi powiedzieć czy się skończyła. Tak Bon Apettit to dla mnie sterylna, minimalistyczna formalnie pop-egzekucja, maksymalizujaca się na poziomie timingu i wspomnianego wczensjej tempa, czasowego szachowania kilkoma prostymi metodami gospodarowania interwałami. Jak nie na tym polega książkowe budowanie i rozluźniaie napięcia w obrębie muzyki tanecznej, to już nie wiem co innego. Jeszcze umowna cyber-punkowość doboru brzmień i pogłosu
  • Odpowiedz
  • 1
@januszwasik Television oczywiście znam, ale z pierwszych dwóch płyt ( ͡ ͜ʖ ͡) Pisanie u mnie to często proces wymagający odpowiedniego podłoża emocjonalnego - czyli z czymś musi mi sie kojarzyć, nie koniecznie personalnie i emocjonalnie. Ale żebym mógł coś opisać, potrzebuję jakiejś innej kategorii myślowej, zestawu skojarzeń, które nie są czysto muzyczne, a jednak potrafię je metaforycznie przetłumaczyć do opisu muzyki.

  • Odpowiedz
  • 1
@zdanewicz Obstawiam, że znasz ale koniecznie początkowe albumy 808 State ogarnij, a z bardziej współczesnych to pierwsze nagrania Lone - moze mniej skocznie, ale jeszcze bardziej rytmicznie, a dodatkowo dobór dzięków często przywodzi na myśli Boards of Canada.
  • Odpowiedz