byłem na koncercie maca w 2018, jedynym koncercie w życiu, cała operacja udała się tylko dlatego, że stryjek mieszkał w Warszawie i mnie przenocował i zaprowadził na ten koncert. Oczywiście 99% to normictwo tam, całe szczęście przede mną stało z 7 płodnych julek o moim wzroście to nic nie zasłaniało. Koncercik fajny, basista, który teraz siedzi w więzieniu za molestowanie xD popijał perełke. Pod koniec koncertu zostałem chwilę, pan keybordzista autografik dał,
the_doors - byłem na koncercie maca w 2018, jedynym koncercie w życiu, cała operacja ...