Wpis z mikrobloga

#godelpoleca #muzyka #indierock #psychedelic

#dekadawmuzyce - podsumowanie ostatnich 10 lat w muzyce.

Piosenki.

#18
Ariel Pink's Haunted Graffiti - Round and Round

Gatunki: indie rock, new wave, psychedelic pop, jangle pop
RIYL: R. Stevie Moore, John Maus, McCartney II, kadzidełka, grzańce, lumpeksy

"ta piosenka przypomina mi o tobie"
nie wiedziałem jak zacząć wpis, ale skoro pierwsze zdanie mam już za sobą, to mogę przejść od razu do meritum.

postaram się krócej niż zwykle, bo nie ma sensu powtarzać tego samego w kółko.
dzielenie kariery Ariela na przed i po "Before Today", z perspektywy czasu nie ma najmniejszego sensu. po przejściu do legendarnego 4AD, być może zyskał kilkanaście kilobajtów w jakości dźwięku, wymienił parę ważnych uścisków dłoni, ale pozostał w 100% wierny ideałom, które niszczą mu życie od momentu wydania House Arrest. to dalej ten sam "muzyczny włóczęga", buszujący na piosenkowym wysypisku cwaniak, czołowy iluzjonista recyklingowego piosenkopisarstwa i spadający za każdym razem na cztery łapy, geniusz post-podernistycznego popu.

nie ukrywam, że od zawsze łykałem bez skrzywienia wszystko co wydawał, swego czasu można było mnie wręcz posądzić o bycie psychofanem (najważniejsze korespondencje w życiu wymieniałem pisząc je z maila ilovearielpink69@gazeta.pl). ale mijająca dekada, gdzie wydał wiele kapitalnych płyt, wiele wybornych singli jest tylko i "aż" podtrzymaniem passy, umocnieniem kapitalnej formy i dalszym brylowaniem jego błyskotliwego daru do wyciągania z pozornie nudnych motywów, drzemiących w nich pokładów przebojowości. dlatego pomimo, że Round and Round otworzyło wcześniej niedostępne Arielowi drzwi, rozszerzając mu perspektywę i zasięgi działania, to z czysto artystycznego punktu widzenia nie stanowi żadnej widocznej granicy w jego twórczości. ALE z jeszcze innej strony sam się w tym wszystkim motam, bo jednak wyróżniam ten, a nie inny kawałek. robiąc z niego jasny punkt, wbity w ścianę kołek, na którym pan Rosenberg w końcu może powieść najważniejsze trofeum w karierze. a tym samym nie podzieli losu piosenek, którym daje nowe życie odkopując je ze śmietnika i sam zostanie zapamiętany na wieki wieków, Ariel.
KurtGodel - #godelpoleca #muzyka #indierock #psychedelic

#dekadawmuzyce - podsumow...