mirki ze #szczecin a: wiecie może o co chodzi z tym, że tak wiele Hiszpanek przyjeżdża do nas na #erasmus ? Taki elefunk to jest ciągle nimi zapełniony. Tzn. wiem, że ich wszędzie pełno, ale u nas widzę w sumie tylko Hiszpanki i Turków.
@FilozofujacaCalka: Tak... Powiedziała, że sie zakochała i do mnie nic nie czuje. Wieśniara i tyle. Czlowiek bez charakteru, bez kregoslupa jakiegos. Ciapaka zobaczyła i koniec... Łatwo jej poszło co? A miałem do niej jechać za 2 tygodnie. Dobrze, że teraz się skończyło.
Jeśli chcesz porozumieć się z francuskim gimbusem, licbusem albo studętem-śmieszkiem, musisz trochę rozumieć verlan. Czym jest verlan? To zabawa słowna, która wpisuje się we francuskie tradycje argotu. Zasady są bardzo proste (przynajmniej w mowie): odwracamy szyk sylab w słowie, a w przypadku słów jednosylabowych, wymawiamy cały wyraz od tyłu. Niektóre zwerlanizowane odpowiedniki zaznaczyły już swoją obecność w mowie potocznej i można je znaleźć w słownikach. Kilka przykładów:
Mirasy jak najtaniej wypłacić kasę za granicą? Posiadam złotówki na polskim koncie w BZ WBK, oraz pustą kartę angielskiego NatWest. I teraz pytanie - lepiej wypłacać w bankomacie bezpośrednio polską kartą, czy najpierw zrobić przelew zagraniczny na angielskie konto?
@fruity: Tak też zrobiłem, kupiłem funty z polskiego konta i wysyłam je na na walutowe kumpla, który ma za darmo wypłataty w bankomatach, naprawdę dobry kurs
Czy ktoś mi wytłumaczy fenomen tych z-------h spłuczek w Anglii? Żeby spuścić "coś grubszego", trzeba pedałować tym wichajstrem żeby jakiś normalny strumień poleciał, jak kliknie się tylko raz to i tak cała woda zleci, ale ślimaczym tempem.
To samo tyczy się dwóch kranów, a jak już jest jeden to nie ma mieszacza(!) i w ten sposób połowa strumienia to wrzątek, a druga to lód w płynie.
Jestem w UK na erasmusie i już ciągnę socjal, dodatek 150 funtów do zakupu tabletu i już jedzie do mnie Tab S za grosze. Jezusku jaki słodki smak socjalu i lewactwa xD
@Gamxx: Człowieku łatwizna, nawet jak dla takiego lesera jak ja :D
Dostałem się akurat do Cranfield, takiego małego uniwerku, po prostu składając aplikację internetową gdzie praktycznie nic ważnego się nie wpisuje(oprócz referencji np. od prodziekana i promotora) Dostałem odpowiedź po tygodniu, że przyjmują i luz. Gratis 500 euro na mieszkanie co miesiąc i jakieś uczelniane benefity od samej uczelni na erasmusie. Ogólnie u mnie jest zajebioza bo na PG miałem
@Tleilaxianin: No właśnie nie, jak chcesz zobaczyć największą kopalnię beki w postaci zderzenia się wszystkich absurdów polskich, angielskich i ciapatych, to zapraszam do Bedford xD
Minister nauki odnosi się też do ostatnich badań, które wykazały, że program "Erasmus" przyczynił się do wzrostu liczby urodzeń. – Rozmawiałam już z ministrem Kosiniakiem-Kamyszem o możliwości zakładania żłobków na uczelniach - zdradza prof. Kolarska-Bobińska Sęk w tym, że uczelnie to jednostki autonomiczne i nie można narzucić im takiej praktyki.
Dobranoc mirasy. Jutro wyjeżdżam na ponad 4 miesiące z naszego pięknego kraju i będę #zagranico. Trzymajcie kciuki, żeby 1000 km samochodem jutro się przejechało bez żadnych problemów.
Mircy wszystko dobrze się skończyło, semestr na czysto więc mogę jechać na erasmusa do Cranfield koło Londynu. Mieszkanie praktycznie w całości pokrywa stypendium z polibudy, na żarcie i ogólnie życie(nie licząc biletów i telefony), zostaje mi 1000zł miesięcznie. I teraz pozostaje kwestia tego co najbardziej opłaca się kupować i gdzie. Przejżałem sobie katalog Tesco i mam wrażenie, że najdroższa jest świeża, nieprzetworzona żywność. Kilogram wołowiny może kosztować nawet 30 funtów, ale już
Kurdebela mirasy, jednak nie zdałem jednego przedmiotu. zabrakło mi 0.3% do zaliczenia i pomimo błagania, płakania nie podciągnął. Czy jest szansa, że mimi to pojadę na erasmusa? Był ktoś kiedyś w podobnej sytuacji?