@obszarnik:
Możesz sprawdzić to:
https://greenpharma.pl/emulsja-chlodzaca-kreatyna-alpa/
https://greenpharma.pl/krem-olej-emu-150ml-alpa/

Ale podstawą zawsze jest kontakt z fizjoterapeutą, maści traktuj tylko jako wsparcie i pomoc, nigdy jako podstawę leczenia, bo kolega wyżej mimo że chciał być niemiły to trochę prawdy napisał, najpierw lekarz, potem wsparcie maściami, nie są to maści placebo tak jak napisał, ale nie zastępują też tradycyjnej medycyny i kontaktu z lekarzem jeżeli ból pojawia się nagminnie.

@FormalinK: w trakcie tez, ale pojawiaja sie dopiero pod koniec gdy trzeba isc do roboty

Zaplusuj ten komentarz, aby otrzymywać powiadomienia o odpowiedziach w tym wątku. Kliknij tutaj, jeśli chcesz skopiować listę obserwujących

Trisska: A masz jakiegoś sprawdzonego dermatologa? W Krakowie jest Atopia, gdzie przyjmuje dr Mamert Milewski - jest to chyba jedyny dotąd spotkany przez nas specjalista, który jest z tą chorobą na bieżąco i rzeczywiście rozumie chorego. Lekarze na NFZ ostatni raz chyba czytali o AZS na studiach w latach 80...
Prawda jest taka, że to co działa na jednych z tą chorobą, nie działa na drugich. My też robiliśmy setki płatnych testów - od alergii pokarmowych (nic nie wyszło), po badania bakteriologiczne i mykologiczne (nic nie wyszło oprócz gronkowca, ale mając AZS można strzelać w ciemno, że ten gronkowiec tam jest), zmienialiśmy dietę, stosowaliśmy różnego typu oleje do jedzenia czy na skórę i bez żadnych efektów (chociaż w internecie pełno jest historii ludzi, którym coś pomogło). Dużo osób mówi o zmianie klimatu - właśnie jesteśmy w trakcie w nadziei, że nasz problem sam się rozwiąże...
Jeżeli możesz żyć bez sterydów, to znaczy że nie jest z Tobą tak źle - w naszym przypadku brak sterydów skończyłby się zapaleniem skóry. Spróbuj mocznik - nie kosztuje dużo (żel do mycia z Rossmana z mocznikiem kosztuje 5 zł) i zobacz, może u Ciebie też się sprawdzi - skóra po nim jest delikatna i miękka, w końcu wygląda zdrowo - u nas przy emolientach ciągle był problem z zapaleniem meszków włosowych (skóra się zapychała) i powstawały ropne zmiany, strupy. I warto od czasu do czasu się wykąpać w nadmanganianie potasu (działa odkażająco).
Nie wkręcaj sobie, że to coś coś okropnego, co Cię dyskryminuje u płci przeciwnej - ja na początku nawet nie wiedziałam, że mój to ma (nosil zawsze długie rękawy a zmiany na twarzy tylko dodawały mu urody :D Nie wiedziałam, że to azs) a jak się dowiedziałam to nie zmieniło to między nami zupełnie nic - oprócz tego, że wzięłam na siebie odpowiedzialność dbania o jego skórę i smarowania go po każdym myciu, co bardzo lubię :) powodzenia z tym ustrojstwem - pamiętaj, że nie jesteś sam a choroba jest do opanowania (niestety nie do wyleczenia, ale zawsze lepiej, że można przez większość czasu zminimalizować jej objawy do zera :))

Zaakceptował:Pokaż całość

@locheck: cukier, zboże i a-----l drażni, zaraz te syfy mi na ciele wyłażą. Jak mi coś po słońcu jeszcze wyskoczy, zakopuję się w piwnicy ( ͡° ʖ̯ ͡°) Uwielbiam słodycze i słodzoną herbatę i kawosz jestem, a kawa to też najlepiej słodzona, i owoce, i piwko w cieniu drzewa... Myślałam że przeszło, jak pojawiło się znów na początku sobie tłumaczyłam że to stres, ale za długoPokaż całość

@besiaczek: to jest jakiś bardzo mocny steryd (｡◕‿‿◕｡)

@KuliG: Nivea Baby Pure & Sensitive Krem S.O.S

O taki: