#silownia #chwalosie #nobodycares #dzik

Nie jest tak źle! Od bodajże lutego nie byłem na siłowni, a że teraz jestem trzy razy w tygodniu w miejscu gdzie jest siłownia, to nosze się z zamiarem uszczęszczania. I tak sobie zrobiłem wycisk max i nie ma tragedii: 103,5 kg! Ależ jestem szczęśliwy, bo moja obecna klata to ledwo pozostałości po poprzedniej :( A wtedy było 125,5 kg :)
Stanąłem dzisiaj oko w oko z dzikiem, takim, jaki wy widzicie w #pasnik . Teodora nie wziąłem, bo skurczybykowi zimno, broni też nie miałem. Poszedłem do lasu, idę sobie ścieżką, rozmyślając jak tu uczynić moje życie mniej lewackie aż zauważyłem to bydle. Było może z 5 metrów ode mnie. Patrzymy sobie głęboko w oczy i postanawiam się wycofać. Na co bestia podeszła kilka kroków w moją stronę i nagle... rura w chaszcze!