Facet w cyrku wychodzi na arenę z krokodylem. Staje na środku i kopie krokodyla w dupę. Krokodyl rozdziawił paszczę, a facet rozpina rozporek, wyciąga fiuta i kładzie krokodylowi na zęby. Potem bierze deskę i n--------a krokodyla po głowie. Krokodyl nic, tylko mu oczy z bólu łzawią. Po pięciu minutach n-----------i wyciąga fiuta, krokodyl zamyka paszczę, a facet podchodzi do publiki i pyta:
-- Proszę państwa, kto z Państwa chce spróbować tego samego;
  • 6
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Dwóch gejów jedzie na wakacje. Jeden mówi
- Mam nadzieję, że będzie ładna pogoda
Drugi na to

- mam nadzieję, że będzie ładny ratownik
#dowcip
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

#dowcip
Dwóch nowobogackich spotyka się w knajpie. Jeden mówi do drugiego:
- Ładny masz krawat. Ile za niego dałeś?
- 500 zł!
- Ale ty jesteś frajer! Ja bym ci powiedział, gdzie można kupić taki sam krawat za 1500zl
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Treść przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia...
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

via Wykop
  • 0
ale ten to się zestarzał, nie jak dobre wino, tylko jak dobry samogon w wypiz*owie pod moskwą ( ͡° ͜ʖ ͡°)
xiv7 - ale ten to się zestarzał, nie jak dobre wino, tylko jak dobry samogon w wypiz*...

źródło:

Pobierz
  • Odpowiedz
Na sali operacyjnej anestezjolog podchodzi do pacjenta i pyta:
- Pan prywatnie czy z NFZ?
- NFZ.
- Aaa, kotki dwa...

  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Poszedł mały Jasio do cyrku i tak się złożyło, że musiał usiąść w pierwszym rzędzie. Rozpoczął się występ i na arenę wychodzi Klaun Szyderca. Podchodzi do Jasia i pyta:
– Jak masz na imię?
– Jasiu.
– A więc Jasiu, czy ty jesteś głową krowy?
– Nie.
– A czy ty jesteś tułowiem krowy?
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Dzwonek do drzwi... Kobieta otwiera, a tu tuż za progiem stoi żebrak.

- Dzień dobry Pani, czy poratowałaby Pani biednego człowieka kawałkiem suchego chleba?

Kobieta spojrzała na niego z litością i mówi:

- O widzi pan! Właśnie zrobiłam tort, to panu dam kawałek.

- Nie, nie! Proszę się nie fatygować, suchy chleb w zupełności wystarczy.

- Ale, proszę pana, jutro może się zdarzyć taka sytuacja mnie i wtedy może to pan mnie poratuje. Po dłuższym okresie sporu
  • Odpowiedz
Kowalska poszła do lekarza a ten postawił diagnozę - nowotwór.
Wróciła do domu i opowiada mężowi, że ma nowotwór.
Podsłuchała ich przygłucha sąsiadka i poszła do doktora:
- Panie doktorze, ja też chcę nowy otwór.
Lekarz popukał się w czoło.
- Nie, nie tu, bo mi stary jajami oczy powybija.
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Treść przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia...
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

#dowcip Jedzie facet autostrada, widzi napis - "Siostry Szarytki - dom publiczny, zjazd za 3 km". Zdziwił się bardzo i postanowił zajrzeć do tego domu publicznego. Za 3 km był zjazd z informacja: "Siostry Szarytki - dom publiczny", wiec zjechał, jedzie
droga przez las, w końcu widzi klasztor a przed nim parking. Zaparkował, idzie do drzwi, na drzwiach napis: "Siostry Szarytki - dom publiczny". Zapukał. Otwierają się drzwi, w drzwiach stoi
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Treść przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia...
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

W przedziale jedzie 2 kolesi. I jeden zagaduje drugiego: "Jak pan ma na nazwisko?" Drugi sie pyta skad pytanie. No to odpowiedz bo tak se jedziemy, droga sie dluzy, ja jestem poeta to bym cos zrymowal".

No to ok. Koles mowi ze ma na nazwisko "piwko". No i tamten rymuje "piwko ty dziwko"

Czas na odbitke - piwko pyta jak tamten ma na nazwisko bo tez rymuje. Koles odpowiada ze na nazwisko
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

#dowcip
Stały sobie w parku dwa posagi, naga kobieta i nagi mężczyzna. Ustawiono je tak, że patrzyły na siebie wzrokiem, w którym można było odczytać nutę pożądania. I stały tak lata i dziesięciolecia całe, i w upał i w słotę, pod deszczem i w słońcu, pod opadającymi jesiennymi liśćmi i wśród wiosennych tulipanów. Aż pewnego dnia zjawił się w parku dobry anioł, spojrzał na posagi i powiedział:
- Za to, że
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach