• 142
Akcja dzieje się w USA w latach 50-tych.
Z roboty do domu wraca czarnoskóry drwal z siekierą na ramieniu.
Właśnie przekracza jezdnię na przejściu dla pieszych.
Uważnie rozgląda się na wszystkie strony czy nic nie nadjeżdża, po czym wchodzi na drogę.
W tym momencie z wielką prędkością wyjeżdżą zza zakrętu samochód prowadzony przez białego,
który z całym impetem uderza w murzyna.
  • Odpowiedz
  • 117
Spójrzmy na ciąg cyfr: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7.
Gdzie ukryła się ósemka?
Na pierwszy rzut oka w podanym ciągu ósemki nie ma.
A kiedy przyjrzymy się uważnie jeszcze raz: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7
cyfry osiem nadal nie dostrzeżemy.
Ciekawostką jest, że sztuczka ta udaje się tylko wtedy, kiedy w ciągu cyfr nie ma ósemki
  • Odpowiedz
  • 136
Pewien facet został skazany na karę śmierci poprzez krzesło elektryczne. W dniu egzekucji okazało się, że jest za gruby i nie mieści się w krześle. Dyrekcja więzienia zdecydowała, że skazany będzie musiał przejść na dietę i za miesiąc, gdy będzie ważył mniej wyrok zostanie wykonany.
Po miesiącu gość staje na wagę. +10 kg.
Dyrektor uznał, że facet będzie dostawał tylko kromkę chleba i szklankę wody codziennie. Po miesiącu ponownie przytył 10 kg.
  • Odpowiedz
Słuchajcie.. dziś wybudziłem się nad ranem i między snem a rzeczywistością ułożył mi się taki kawał (oczywiście musiałem go potem trochę poukładać):

W jednym mieście pewna restauracja słynęła z zupy, którą każdy się zachwycał. Pewien gość postanowił sprawdzić, czy rzeczywiście jest taka wyśmienita.
Zamówił i rzeczywiście - zajada się i pieje z podziwu! Podziękował, a przy wyjściu z restauracji usłyszał jednym uchem jak barmanki mówią między sobą:
"-Kolejny debil zamówił zupę"
Wkurzony klient postanowił zemścić się za ten tekst, wkradł się do kuchni i narsał do nowego wywaru.
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Henrykbatura: Śmieszne, śmieszne. Trochę zazdro ja nie umim układać kawałów. Kiedyś jako dziecko wymyśliłam, o mi ukradli i tyle było z radośći.
Już go nawet nie pamiętam.
  • Odpowiedz
Dzisiaj coś dla #narkotykizawszespoko oraz w komentarzu coś z serii #czarnyhumor.

Narkoman trafił do piekła dla ćpunów.
Otwierają się wrota, a tu całe łany marihuany.
Narkoman napalony biegnie i rwie całe naręcza.
Nagle słyszy głos
  • 17
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 290
Wielki Zderzacz Hadronów znów działa.

Tym razem za jego pomocą zostanie przeprowadzony eksperyment, na którego wyniki czeka cały świat.

Zderzony zostanie cygan z mydłem.
  • Odpowiedz
  • 350
Przychodzi facet do pracy i na przerwie wyjmuje kanapkę patrzy - z dżemem i wyrzuca. Na drugi dzień to samo a na trzeci dzień nawet nie sprawdza tylko od razu wyrzuca.
Kolega do niego: Może tym razem jest z czymś innym.
- Na pewno z dżemem, sam robilem
  • Odpowiedz
Te żarty zasługują na poznanie, więc wybaczcie ponowne wołanie.

Andrzej miał grubego i starego jamnika. Pewnego dnia ten jamnik przychodzi do niego i mówi:
-Słuchaj Andrzej, weź mnie wystaw na wyścigi chartów.
-Zdziwiony patrzy na jamnika...
-No stary, weź mnie wystaw, wygram.
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 15
Rozmowa CB-radio:
- Cześć lebiegi samochodowe stojące w korku na obwodnicy! Uśmiejecie się, właśnie lecę sobie nad wami samolotem i patrzę, jak się smyki męczycie!

- Cześć. A ja jadę na lotnisko, cysterną, z paliwem dla odśnieżarek lotniskowych. I co teraz?
  • Odpowiedz
Kurcze, mam dziwne wrażenie, że chyba już to wrzucałem, ale przeszukałem pobieżnie swój tak i nic nie znalazłem. W komentarzu zaś coś naprawdę krótkiego, abyście mogli rozbawić znajomych podczas spotkania.

Filip dołączył właśnie do klubu, który polecił mu jego kumpel, będący jego członkiem od jakiegoś czasu.
Siedzą w barze, piją piwo, kiedy nagle ktoś krzyczy:
- 21! - i sala wybuchła umiarkowanym śmiechem.
Kilka minut potem ktoś krzyczy:
  • 11
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 134
- Niepotrzebnie kręcisz nosem. Ten bigos jest całkiem dobry.
- Może i jest dobry, ale większość ludzi bierze do kina popcorn.
  • Odpowiedz
Matka przyprowadziła swoją osiemnastoletnią córkę do lekarza, informując go, że córka nieustannie cierpi na mdłości. Lekarz po zbadaniu córki stwierdził, że jest ona mniej więcej w czwartym miesiącu ciąży.
- Co też pan mówi, panie doktorze, moja córka nigdy nie miała do czynienia z żadnym mężczyzną! Prawda, córeczko?
- Prawda, nawet się nigdy nie całowałam - zapewniła córeczka.
Lekarz bez słowa podszedł do okna i zaczął intensywnie wypatrywać w dal.
- Panie
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Pamiętajcie o tym, by #dowcip czytać na kiblu w #pracbaza, bo i tak wam za to płacą ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Szef pewnej firmy szukał pracownika do biura. Wystawił w oknie ogłoszenie następującej treści:
"POSZUKIWANY PRACOWNIK

Musi szybko pisać na komputerze, umieć obsługiwać różne programy i musi
  • 12
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Prezes wzywa sekretarkę:

- Pani Halinko, jedziemy na weekend do Czech. Proszę się pakować.

Sekretarka po przyjściu do domu przekazuje nowinę mężowi:

-
  • 8
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 164
Matka przyprowadziła swoją osiemnastoletnią córkę do lekarza, informując go, że córka nieustannie cierpi na mdłości. Lekarz po zbadaniu córki stwierdził, że jest ona mniej więcej w czwartym miesiącu ciąży.
- Co też pan mówi, panie doktorze, moja córka nigdy nie miała do czynienia z żadnym mężczyzną! Prawda, córeczko?
- Prawda, nawet się nigdy nie całowałam - zapewniła córeczka.
Lekarz bez słowa podszedł do okna i zaczął intensywnie wypatrywać w dal.
- Panie
  • Odpowiedz
#dowcip
- Zabrałem ostatnio mojego syna na biwak do lasu. Siedzimy przy ognisku, pieczemy kiełbaski, rozmawiamy.
- Tato, muszę się wysrać.
- Nie krępuj się! To jest wspaniałe na takich wypadach. Idziesz srać gdzie chcesz i nikt nie wyciąga żadnych konsekwencji.
Wraca po chwili:
- I co? Gdzie to zrobiłeś?
- W twoim samochodzie
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Wieczorem będą jeszcze dwa #dowcip. Mam jednak nadzieję, że obecne przypadną wam do gustu.

Dyrekcja jednej z warszawskich szkół miała problem z grupką 12-letnich dziewcząt, które zaczynały malować usta szminką.
Właściwie nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie to, że dziewczyny malowały się w szkolnych łazienkach, a następnie przyciskały usta do luster, zostawiając na nich codziennie dziesiątki odcisków.
Każdego wieczoru sprzątaczka wiele czasu poświęcała, aby je wyczyścić, a następnego dnia były one znowu brudne.
W końcu dyrektor zdecydował, że coś z tym trzeba zrobić i zwołał wszystkie dziewczyny do
  • 10
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 90
Stoi orzeł i sęp na krawędzi klifu.
- Ej orzeł, luzujemy się? - pyta sęp.
- Luzujemy.
No i orzeł wraz z sępem rzucają się w przepaść i 2 metry nad ziemią spektakularnie
hamują i wznoszą się w powietrze, po czym powracają na krawędź klifu.
Nagle podchodzi do nich jastrząb.
  • Odpowiedz
@hacerking Przychodzi Stachu do Janusza a tam pełno ludzi, zaparkowane drogie samochody, plakaty ze sponsorami, na trybunach też pełno ludzi, na jednym korcie gra Novak Djokovic a na drugim Iga Świątek. Znajduje Janusza w tłumie i go pyta:
- Ej, co tu się dzieje?
- Słuchaj, Stachu nie uwierzysz. Złapałem złotą rybkę. I to taką prawdziwą, co spełnia życzenia. Pokażę ci. Tylko ona jest trochę przygłucha, więc uważaj.
Idą razem do akwarium. W nim pływa złota rybka, która pyta:
- Czego sobie życzysz?
Stachu
  • Odpowiedz
  • 95
Stolica apostolska odebrała właśnie nowe papa mobile i trzeba było je przetestować.
Jako ze papież nigdy nie ma okazji poprowadzić swojego auta, to postanowił sam je przetestować na mieście.
Jedzie przez miasto 100 km/h i nagle zatrzymuje go policja.
Papież opuszcza szybę a zszokowany policjant nie wie co zrobić.
Dzwoni więc do komendanta:
- Panie komendancie zatrzymałem kogoś bardzo ważnego i nie wiem jak się zachować.
  • Odpowiedz
#dowcip Nagły huragan zatopił statek wycieczkowy. Jeden z pasażerów obudził się na plaży sam, bez jedzenia, picia i narzędzi. Dookoła mnóstwo owoców tropikalnych. Jako że był to prawdziwy mężczyzna, przywykły do pięciogwiazdkowych hoteli, nie wiedział co robić. Przez następnych kilka miesięcy jadł więc banany i popijał mlekiem kokosowym, rozmyślając nad urokami życia jakie prowadził do tej pory. Często chodził na plażę i godzinami wypatrywał w bezkresie oceanu jakiegoś statku. Pewnego dnia zobaczył zwykłą łódź wiosłową, a w niej najpiękniejszą kobietę jaka zdarzyło mu się spotkać w całym jego życiu.
Facet: Skąd się tu wzięłaś ?
Dziewczyna: Z drugiej strony wyspy. Znalazłam się tam gdy zatonął mój statek.
F: Wspaniale! Nie wiedziałem, ze ktoś jeszcze przeżył. Ilu was tam jest? Miałaś szczęście ze zmyło cie z łodzią!
D: Nie ma nikogo poza mną. I nie zmyło mnie z łodzią.
F: (stropiony): To skąd masz łódź ?
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

- Dzieci otwieramy zeszyty i piszemy: Kowalska jest #!$%@?ĘTA.


@hacerking: kurcze, za dzieciaka potrafiłem dusić się ze śmiechu z takich dowcipów.

Podpływa facet kajakiem do krawężnika i pyta sie latarni która godzina? Latarnia wyciąga termometr i mówi, że jest czwartek. Przechodzący kalafior, usłyszawszy to poszedł do domu, włączył telewizor i powiedział, że nie ma drobnych.

Morał z tego taki: nie zostawiaj roweru pod trzepakiem bo ci kaloryfer #!$%@?ą.
  • Odpowiedz