Roman Dmowski o naszym podejściu do Rosji

Każdy – od dziecka, od chwili, kiedy oddano go do szkoły – wchodził w bezpośredni stosunek z Moskalami, niezdrowy, niepozwalający spokojnie, logicznie o nich myśleć. Na tej, że tak powiem, nieprzytomności umysłowej żerowały rozmaite ambicyjki, a później, gdy socjalizm, pod wpływem nowego ruchu narodowego, zaczął ewolucję, w kierunku aspiracji polskich, przywódcy jego rychło spostrzegli, że ta tradycyjna bezmyślność w stosunku do Rosji daje im podstawy
Ryneczek - Roman Dmowski o naszym podejściu do Rosji
Każdy – od dziecka, od chwili, k...

źródło: mdw

Pobierz
@Lutniczek Przecież faszyści to są jeszcze więksi idioci niż większość komunistów. Oni nawet sami nie wiedzą, jakie mają poglądy ani jakie poglądy mają ich idole. Oni są częścią tego tylko dlatego, że to jest dla nich coś w stylu subkultury. Podoba im się chodzenie i wymachiwanie pięściami, racami i ogólnie integracja z podobnymi im. Jak inaczej wytłumaczyć fakt, że "nacjonaliści" nie czują żadnej więzi z kibicami "wrogiej" drużyny piłkarskiej? XD
  • Odpowiedz
W dwudziestoleciu 1919-1939 polski ruch narodowy przeszedł głęboką ewolucję poglądów, porzucając imperatyw "egoizmu narodowego” na rzecz zharmonizowania uczucia narodowego z uniwersalizmem katolickim 68 Ta ewolucja pociągnęła i pociąga za sobą nadal szereg skutków, z których jednym jest konieczność sprecyzowania naszej postawy wobec zagadnienia organizacji świata. W roku 1941 ukazała się w Anglii książka A. C. F. Bealesa pt. The Catholic Church and the International Order 69 . Beales przypomina prawdę wciąż na
TenebrosuS - > W dwudziestoleciu 1919-1939 polski ruch narodowy przeszedł głęboką ewo...

źródło: comment_KutU5rfeSjPmfrloDzBynJosbPexeZ38.jpg

Pobierz
Myśl nasza we współczesnych pokoleniach ma pewną szczególną właściwość. Znamienne rysy umysłu polskiego – jasność, trzeźwość, realizm, które tak wybitnie występują u pisarzy naszych we wszystkich dobach dziejowych,. zupełnie nie ujawniają się dziś w naszym sposobie traktowania najdonioślejszych zagadnień bytu narodowego. Sprawy narodowe są przedmiotem, wobec którego przeciętny wykształcony Polak przestaje być człowiekiem realnym, dzisiejszym, nowoczesnym.

W naszej ojczyźnie ludzie, którzy w sprawach techniki, ekonomii, nawet często zagranicznej polityki trzymają się najświeższych
TenebrosuS - > Myśl nasza we współczesnych pokoleniach ma pewną szczególną właściwość...

źródło: comment_e8B7Ie4p1KVPJ8hZGmc8wTOq3uxIfiMV.jpg

Pobierz
Wiele się mówi dziś o bankructwie parlamentaryzmu. Niewątpliwie ustrój reprezentacyjny w tej postaci, do której w Europie doszedł, przy której rządy wychodzą z parlamentu i przez parlament są w każdej chwili obalane, coraz mniej wytrzymuje krytykę. Kierowanie polityką państwa w całości i w poszczególnych jej działach oddaje się ludziom niekompetentnym, często wprost nieinteligentnym, których całą kwalifikacją jest zdolność demagogiczna lub zręczność w intrygach, którym wszystko jedno jest, co im powierzą - handel i przemysł, oświatę czy marynarkę, byleby zostali ministrami; w chwilach zaś najważniejszych dla losów państwa brak jednego głosu większości wywołuje kryzys i państwo pozostaje na krótszy lub dłuższy czas bez rządu; po załatwieniu zaś kryzysu przychodzi nowy rząd, który w mniejszej lub większej części nagle wywraca to, co poprzedni zrobił. Ten system coraz surowiej jest sądzony przez ludzi myślących i coraz powszechniej go się uważa za klęskę krajów europejskich. Bankructwo wszakże polityczne Europy leży głębiej.

Zbankrutowała polityka klasowa.

Źródłem polityki klasowej było oparcie ustroju politycznego państw wyłącznie na prawach jednostki, przeciwstawionej społeczeństwu. Wbrew temu, co o niej twierdzili filozofowie XVIII wieku, przeciętna jednostka ludzka, wyzwolona z więzów religijnych i społecznych, kieruje się przede wszystkim swymi bezpośrednimi, na krótką odległość widzianymi interesami materialnymi. Uczynienie tedy jej podstawą bytu państwowego musiało pociągnąć za sobą w życiu politycznym zapanowanie polityki klasowej, w życiu zaś moralnym skrajne zmaterializowanie.

Zbankrutowała zasada praw jednostki, tak pojęta, jak ją pojęła rewolucja francuska.

Nie trzeba zapominać, że nasza cywilizacja, cywilizacja rzymska, wielkość swoją, swą wyższość nad wszystkimi innymi zawdzięcza przede wszystkim temu, że podniosła jednostkę ludzką i uczyniła ją przedmiotem prawa; nasza zaś religia, religia chrześcijańska, jest religią jednostki, ma w pieczy indywidualną duszę ludzką i kształci jej moralną samoistność. Jednakże cywilizacja ta pojmuje jednostkę w rodzinie i w społeczeństwie, a ponad prawa jednostki stawia salus reipublicae - dobro całości społecznej i politycznej oraz siłę węzłów religijnych, moralnych i prawnych, czyniących ze zbiorowiska ludzkiego jedną całość. Zasada wszakże praw jednostki, wyzwolonej z wszelkich krępujących ją więzów, przeciwstawionej społeczeństwu i państwu - pojmowana, jak ją pojęła rewolucja francuska i jak ją pojmuje dotychczas wiek XX - jest zabójczym wypaczeniem podstaw cywilizacji rzymskiej.


Oparłszy
TenebrosuS - > Wiele się mówi dziś o bankructwie parlamentaryzmu. Niewątpliwie ustrój...

źródło: comment_5frjX9VOijk5iXK6M7nxHjPo7dRznbhJ.jpg

Pobierz
Jak pisałem wcześniej, decyzją Prezydenta Najjaśniejszej Rzeczypospolitej Roman Dmowski zostanie odznaczony 11 listopada sto lat po symbolicznym odzyskaniu przez Polskę niepodległości Orderem Orła Białego. W związku z tym nie może zabraknąć klasycznego cytatu z tej okazji.


Nierzadko spotykamy się ze zdaniem że nowoczesny Polak powinien jak najmniej być Polakiem. Jedni powiadają że w dzisiejszym wieku praktycznym trzeba myśleć o sobie nie o Polsce, u innych Polska zaś ustępuje miejsca – ludzkości. Tej książki nie piszę ani dla jednych, ani dla drugich.

Myślami swymi chcę się dzielić nie z tymi, dla których naród jest martwą cyfrą, zbiorowiskiem jednostek, mówiących pewnym językiem i zamieszkujących pewien obszar: zrozumieją mnie tylko ci, co widzą w nim nierozłączną część społeczną, organicznie spójną, łączącą jednostkę ludzką niezliczonymi więzami, z których jedne mają swój początek w zamierzchłej przeszłości – twórczyni rasy, inne znane nam w historii – twórczyni tradycji, inne wreszcie, mające wzbogacić treść tej rasy, tradycji, charakteru narodowego, tworzą się dziś, by w przyszłości dopiero silniej się zacieśnić. Piszę nie dla tych, których dla polskości trzeba pozyskiwać dopiero, ale dla tych, co głęboko czują swą łączność z narodem, z jego życiem, potrzebami, dążeniami, którzy uznają obowiązek udziału w jego pracach i walkach.

Jestem Polakiem – to słowo w głębszym rozumieniu wiele znaczy.
TenebrosuS - Jak pisałem wcześniej, decyzją Prezydenta Najjaśniejszej Rzeczypospolite...

źródło: comment_ZRbXgIjnn7OVHAeKCxN45jOwhF3u74T6.jpg

Pobierz
@Tom_Ja: Nie bardzo wiem co chcesz osiągnąć takimi cytatami, które są oderwane od okresu w jakim padły, tj. zanim Hitler zaczął masowo mordować. 1933 rok? Jeszcze w 1938 r. spokojnie można było wchodzić z Hitlerem w sojusz. Musisz zrozumieć, że ludzie w roku 1933 nie oceniali Hitlera przez pryzmat tego co zrobi 10 lat później, bo tej wiedzy nie mieli. Zasadne jest też pytanie czy gorsze było to co powiedział/napisał
  • Odpowiedz
@Tom_Ja: Raz jeszcze powtórzę, że clue mojej wypowiedzi był bezsens wyciągania wypowiedzi z Dmowskiego z 1933 roku w sytuacji gdy nie miał on pojęcia kim stanie się Hitler. Jest to uderzenie kulą w płot, równie dobrze możesz czepiać się Amerykanów że dali Hiterowi tytuł człowieka roku.

Szufladkowanie zaczęło się od twojego zarzutu o whataaboutism, nie mam powodu krzyczeć "a u was" bo ja wcale nie solidaryzuje się z poglądami Dmowskiego,
  • Odpowiedz