Odkąd pamiętam siadam wszędzie i zawsze, kiedy tylko mogę. A jeśli nie ma suchego krawężnika ani innego obiektu, na którym kogłabym bezpiecznie sievdzieć, to praktykuję słowiański przykuc. Będąc ładnie ubrana, siadam i kucam w kolejce, w oczekiwaniu na autobus, w poczekalni i gdziekolwiek na mieście czekając na cokolwiek, więc ludzie pytają mnie, czy źle się czuję. A ja po prostu nienawidzę bezczynnie stać. Mam zdjęcie z dzieciństwa obrazujące jak zasnęłam na kuckach