@Gezino: bo im nie wystarczają rezerwaty (czyli odpowiednie dla nich trasy) wolą postraszyć zwierzęta i ludzi w miejscach gdzie ich być w ogóle nie powinno być. Raz mnie taki ryczący dupek na kładzie zepchnął (potrącając) razem z rowerem w krzaczory i nawet nie zwolnił żeby sprawdzić czy mi się na tym odludziu nic nie stało.. od tego czasu pielęgnuję swoją niechęć do tego rodzaju "rekreacji" ale pułapek nie zastawiam
  • Odpowiedz
świetna impreza i nawet kul story znam: kumpel był rok czy 2 lata temu, wracał wieczorem przez pole campingowe i dostał od tyłu w łeb, obudził się po chwili bez kasy i telefonu.
  • Odpowiedz
@Zlowrogi_Opos: Szkoda mi tych 25 kilogramów, które wywaliłem za siebie od listopada... Męczyć się sałatą, rybami i wodą -- przez najbliższe 3 tygodnie też mi nie w smak zbytnio. Wymyśliłem więc sobie, że w tzw. międzyczasie -- zwiedzę każdą ścieżkę w moim Privat-Sharewood. Plan został wdrożony.
  • Odpowiedz