Pamiętacie jeszcze grubaski z tego wpisu? No to już tak nie wyglądają. ()
A w każdym razie jeden z nich. ( ͡º ͜ʖ͡º) Dziś w nocy kokon opuścił ten uroczy jegomość ze zdjęcia - piękny samiec Antheraea yamamai o imponującej rozpiętości skrzydeł wynoszącej 12 centymentrów! Aby uczcić pomyślne przepoczwarzenie tego ćmulka, zapraszam na krótki wpis o japońskich jedwabnikach dębowych. ( ʖ
wysuszonyszkieletkostnyczlowieka - Pamiętacie jeszcze grubaski z tego wpisu? No to ju...

źródło: Imago Antheraea yamamai 01 15.07.2025

Pobierz
  • 29
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Acherontia atropos są już po pierwszym karmieniu, które przebiegło bez większych komplikacji. Ziomki są na świecie zaledwie trzy dni, a już podczas wczorajszego wieczornego przeglądu menażerii przyłapałam je na próbach przedłużenia gatunku, więc całkiem możliwe, że na dniach pojawią się jajeczka. (ʘʘ) Udało mi się też zaobserwować moment opuszczenia poczwarki przez jednego z motyli.
Jeden osobnik padł dobę po wykluciu z nieokreślonych powodów, ale od początku był niemrawy i
wysuszonyszkieletkostny_czlowieka - Acherontia atropos są już po pierwszym karmieniu,...

źródło: 01 Acherontia atropos 19.06 imago

Pobierz
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Od pewnego czasu mnie to zastanawiało, gdy obserwowałem ćmy - ukazują nam się gdy na zewnątrz jest ciemno, ale mimo wszystko kłębią się wokół lamp. Dlaczego? Przecież skoro tak bardzo lubią bądź potrzebują światła, to dlaczego nie przestawią się na dzienny tryb życia? W końcu za dnia pełno jest motyli, więc co ćmy do nocy przyciąga?

Jeżeli i Wy mieliście takie rozkminy (nie sądzę, ale może choć ktoś), to idąc krok dalej -
adametto - Od pewnego czasu mnie to zastanawiało, gdy obserwowałem ćmy - ukazują nam ...
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 0
@dasfddklfdslkfkx: Raczej miałem na myśli to, że chociażby przy okazji mojej poprzedniej dyskusji na temat soli himalajskiej, spotykałem się z sugestiami, czy nie mam poważniejszych problemów niż zastanawianie się nad tak podstawowymi kwestiami. Ale jeżeli kogoś to też trapiło, to tylko się cieszę.
  • Odpowiedz
@adametto: Z komentarzami w necie to chyba jest trochę ten problem co występuje marketingu gdzie zbierając opinie to zadowoleni klienci stanowiący większość mogą się nie wypowiadać bo nie mają nic do dodania, a słychać głównie głosy nielicznych krytykantów i można odnieść błędne wrażenie, że to oni stanowią większość. Nie wiem czy jest jakaś nazwa na to. Tak mi się skojarzyło. Ogólnie ciężki kawałek chleba dla twórców.

Mnie tam tylko powyższe
  • Odpowiedz
@Tygrysia_Lilia: no moze nie az tak - czasy kiedy zostawalo sie jednonogim hersztem radosnej, bandy piratow juz niestety dawno za nami, no ale jakas operacje chirurgiczna wlasnej roboty na pewno bym przeprowadzil, i to z miejsca jakbym tylko wyczul, ze cos sie dzieje i jakas ropa podchodzi. Obcinaczki giganty, nozyczki do skorek, i noz do tapet. Wczesniej dwugodzinna kapiel, troche pogrzebac i po sprawie. Pacjent bez larw w sobie to
  • Odpowiedz