o kurde jakies MIRKI obrabowaly sklep :)
Z relacji zgłaszającego wynikało, że do sklepu przyszedł młody człowiek, który poprosił o batony, chipsy i napoje. Kiedy towar był już zapakowany w plastikową torbę, mężczyzna poprosił sprzedawcę aby ten podał mu jeszcze jeden napój. Gdy ekspedient sięgnął po zamówiony towar młodzieniec chwycił za reklamówkę i nie płacąc za nic wybiegł ze sklepu. Wezwani na miejsce policjanci podjęli pościg nie tylko za 20-latkiem ale też
  • Odpowiedz