Pamiętacie Tomasza L.?
Gościa, który ponad 20 lat temu przykleił się do ekipy Lecha Kaczyńskiego, wszedł z nią do warszawskiego ratusza, potem nie wiadomo czemu został członkiem Komisji Likwidacyjnej WSI (nie mylić z Weryfikacyjną, Likwidacyjna miała dostęp do znacznie, znacznie tajniejszych informacji), czyli zasadniczo stajnia Macierewicza i Cenckiewicza, oczywiście z błogosławieństwem braci Kaczyńskich. Następnie został w warszawskim Urzędzie Stanu Cywilnego, a konkretnie w biurze z dostępem do Archiwum Akt Dawnych, co ma znaczenie, bowiem w 2022 roku Tomasz L. został aresztowany z zarzutami szpiegostwa na rzecz Rosji. Jedna z popularnych teorii mówi, że dzięki dostępowi do dawnych akt, wschodnie służby mogły lepiej legendować swoich agentów, np. dopisując im przedwojenne polskie rodziny. Nie muszę dodawać, że wiedza Tomasza L. z Komisji Likwidacyjnej musiała być równie cenna.

Pisowcy z Macierewiczem i Cenckiewiczem na czele, oczywiście twierdzili, że jo nie chcioł, jo nie wiedzioł, po czym zbudowali spin, że przecież gość pracował w tej warszawie za Gronkiewicz-Waltz i Trzaskowskiego, więc to "człowiek PO". Potem drugi, że no może i był w tej prawdopodobnie najważniejszej komisji w Polsce, w której było ich ledwie 24 osoby, a ich tożsamość nie była podana do publicznej wiadomości (o tym, że tam był, dowiedzieli się dziennikarze śledczy TVN24, rok po jego zatrzymaniu), ale on tam tylko faktury przekładał, nic więcej. Dokładnie jak młody Leszek Sykulski w Komisji Weryfikacyjnej. AKURAT ON NIC NIE ROBIŁ.

Ale do rzeczy.
robert5502 - Pamiętacie Tomasza L.?
Gościa, który ponad 20 lat temu przykleił się do ...

źródło: Screenshot_2024-07-31-10-18-18-182

Pobierz
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 2
wiec zajmuj się karierowiczami


@kidi1: Tu zająłem sie agentem. Nie wybielaj śmiecia.
A ty zajmij sie faktycznie rodziną, a nie pisaniem, ze sie tym zajmujesz
  • Odpowiedz