Na początku zaznaczę, że z algebrą już dawno nie miałem styczności, więc mogę gdzieś popełnić łatwy błąd.
Problem mam taki, że próbuję wyznaczyć wszystkie elementy ciała skończonego GF(2^8). I teraz tak jak użyję wielomianu (w notacji binarnej będę zapisywał, bo jestem związany z #programowanie i mi łatwiej to czytać, a zapis krótszy) p1=100011011 (czyli x^8+x^4+x^3+x+1) to mi się nie udaje, a jak użyję p2=100011101 to wszystko jest ok. Z tego co policzyłem
Problem mam taki, że próbuję wyznaczyć wszystkie elementy ciała skończonego GF(2^8). I teraz tak jak użyję wielomianu (w notacji binarnej będę zapisywał, bo jestem związany z #programowanie i mi łatwiej to czytać, a zapis krótszy) p1=100011011 (czyli x^8+x^4+x^3+x+1) to mi się nie udaje, a jak użyję p2=100011101 to wszystko jest ok. Z tego co policzyłem
Wstępnie po rozdzieleniu względem potęg X wyszło coś w stylu [x^2 x^1 x^0]*[4 3 0; -1 -1 1; 3 1 4]*[a;b;c] (notacja matlaba).
Wygląda na to że przekształcenie odwrotne będzie miało postać [-5 -12 3; 7 16 -4; 2 5 -1]. Tylko że nie mam żadnej pewności że to co robię ma sens. I dlaczego argument przekształcenia T ma postać