Wzięło mnie na pewne przemyślenia.

Odpuściłem alkohol jakieś 20 miesięcy temu. Nie z przymusu, nie z problemu - po prostu nie chciało mi się już ciągle pić przy każdym spotkaniu i chciałem zobaczyć jak to będzie.

Eksperyment wyszedł pozytywnie - trzeźwość umysłu, spadek wagi, ciągła dostępność, nie marnowanie połowy dnia na kacowanie. W ogólnym rozrachunku powiem - minusów prawie brak. Co ważne - nikogo nie namawiałem do tego samego, nie oceniałem, nie
@ATAT-2
@winsxspl
Nom abstynenci są czasem traktowani jako odmieńcy, mam wrażenie że ludzie nie ufają tym co nie piją. Może to być kwestia naszego kraju, pewnie nie tylko w naszym tak jest ale podejrzewam że w Rosji też tak może być. Słabe to jest strasznie.
rozpoczynam #trzezwystyczen czyli powstrzymanie się od spożywania napojów wyskokowych przez cały styczeń i potencjalnie resztę roku. po co? żeby dać flakom odpocząć, zdetoksykować organizm i sprawdzić swoją siłę woli. zapraszam wszystkich zainteresowanych do publikowania swoich postępów na tagu #trzezwystyczen i wzajemnego motywowania się.

dzień 1/31
jestem nieco #!$%@? bo przejeżdżałem koło stacji na której zawsze kupuję piwo, i przeszło mi przez myśl żeby wejść po czteropaka no ale nie wszedłem. słabo zaczynam.
@suqmadiq2ama: @gottie:
Są badania które jasno pokazują, że miesiąc bez alko ma pozytywny wpływ na osobę. Np. pije mniej i rzadziej w kolejnych miesiącach.

The researchers found that giving up alcohol for a month helped the #!$%@? reduce their number of drinking days later in the year. The number decreased from an average of 4.3 days per week before taking part in Dry January to an average of 3.3 days
18+

Zawiera treści 18+

Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.

#anonimowemirkowyznania
Małe podsumowanie roku 2020.

To był dobry rok. Mimo #!$%@? sytuacji z pandemią, nigdy nie byłem szczęśliwszy.

Minęły mi już ponad 2 lata, odkąd przestałem pić #alkohol, palić #marihuana i eksperymentować z innymi #narkotyki. Równolegle do czasu #abstynencja leci mój staż #terapia - 3 sesje w tygodniu, w tym jedna grupowa. Jestem już blisko zakończenia ostatniego etapu leczenia w Poradni i pytanie, co dalej. Pewnie będę kontynuował prywatnie z
#anonimowemirkowyznania
#alkoholizm #abstynencja

Cześć Murki pijące i niepijące!

Jestem 30-letnim typem, który pije od kilkunastu lat i w zasadzie "od zawsze" było to picie na pograniczu ryzykownego i szkodliwego. Nigdy się nie stoczyłem i nie przegrałem przez picie życia, ale zawsze byłem świadomy tego jak destrukcyjnie potrafi to na mnie działać. Z tego powodu wielokrotnie robiłem "przerwy" w piciu. Nie mam zamiaru walczyć o "kontrolowane picie" - wiem, że w moim przypadku
Jestem osobą niepijącą nieposiadającą problemu alkoholowego. Nie pracuję w branży podobnej do twojej, ale przez czas który nie piję mam pewne spostrzeżenia. Spożywanie alkoholu jest nieodłączną częścią kultury zachodniej i właśnie z tej przyczyny gdy się "wyłamiesz", będziesz może nie tyle co napiętnowany co ludzie nie będą potrafili tego zrozumieć i w konsekwencji mogą Cię ominąć różne społeczne profity. Nadużywanie alkoholu też nie jest społecznie akceptowane, dlatego potem bywają takie sytuacje, że
MiłosnaKrowa: Pewnie już tego nie przeczytasz, ale i tak muszę napisać.

Na 99% jesteś alkoholikiem, co najwyżej wysoko funkcjonującym. Idź do poradni leczenia uzależnień, skonfrontuj się z tym. Czasem dopiero z perspektywy dłuższej abstynencji i terapii widać, jaki gnój robiłeś z życia sobie i bliskim.

Zaakceptował: Eugeniusz_Zua

tl;dr - jestem całkowicie niepijącym alkoholu przegrywem bo już jako nastolatek chciałem zaznaczyć, że nie jestem jak ludzie wokół mnie, którzy pili.

Jedną z rzeczy, która jest we mnie dość unikalna jest fakt, że w ogóle nie piję alkoholu. I nigdy nie piłem - nigdy żadnego piwa, kielicha, drinka, od urodzenia stuprocentowa abstynencja

Dlaczego tak? Tu wchodzi dość nietypowa, i zdaniem wielu osób absolutnie głupia motywacja.
To jakiś sposób na pokazanie swojej
@Kozikiewicz: Mnie stara od małości faszerowała lekami uspokajającymi i innymi syfami kiedy miałem zły nastrój. Czułem się lepiej po tej farmakologii, temu szybko zacząłem proszki dobrze kojarzyć. Mamusia też ciągle piła i brała leki. Więc nic dziwnego, że po 18-stce od razu zacząłem szukać uwolnienia od samotności w papierosach, alkoholu i narkotykach. Gdyby nie to, to prawdopodobnie żyłbym jak ty. Dobrze, że nie pijesz, oby tak dalej!
@zloty_wkret: Mija w sumie rok odkad postanowilem nie pic. Pilem dosc malo i uznalem, ze lepiej wcale nie pic. Nie slyszalem jeszcze o osobie, ktora rzucila picie i w sumie jakos tego zalowala, wrecz przeciwnie, nawet lepiej Im szedl biznes czy zycie. U mnie jakos sie to nie przelozylo na to, ale nie zaluje i nie tesknie jakos szczegolnie. Moze brakuje mi troche ipy, bo bezalkoholowe ipy sa #!$%@?
Właśnie dyskutuję sobie z kumplem z klasy na temat alkoholu. On jest taki, że lubi melanżyk, lubi zalać wódeczke i inne alkohole, a ja wręcz przeciwnie. Jestem ogromnym przeciwnikiem alkoholu i papierosów zwykłych czy narkotyków. Życie osób nie lubiących alkoholu jest ciężkie, bo jednak ciężko znaleźć nieodpowiednich ludzi
I tak sobie myślę, trochę narcyzowo, nie zaprzeczę, że trzeba mieć niewyobrażalną siłę żeby nie potrzebować w swoim życiu alkoholu np czy innych używek
@xWiteQx Jak to 'trudno o takie osoby'?! Nie wierzę, że jestem fenomenem. Poza tym, to nie musi być tak, że wszyscy w grupie będą abstynentami. Po prostu nie będziecie pić na wspólnych spotkaniach. Da się. Wiem coś o tym, a tylko ja mam ambiwalentny stosunek do alkoholu wśród moich ziomków. Grunt to trafić na właściwe i dojrzałe osoby. Znajdziesz. A jak nie, to pójdziemy razem na... sok pomarańczowy i mnie skopiesz za
@maciej__: Cóż, ja natomiast myślę sobie, że jeśli używamy alkohololu w celu np wzmocnienia i zwiększenia sobie poczucia pewności siebie, wyluzowania się, żeby np fajnie się bawić czy mieć odwagę, żeby ,,podbić" do jakiejś dziewczynę, żeby się odstresować, wyluzować, itp itd, oznacza to, że jesteśmy po prostu słabi. W snesie... Osoba z twardym charakterem, mądra i ogarnięta, nie potrzebuje alkoholu żeby lepiej się bawić, miec lepszy humor, wyluzować się czy odstresować,
Cześć Mircy i Mirabelki, potrzebuje Waszej pomocy, a przynajmniej części z Was. Prowadzę badania do pracy naukowej i potrzebuje do wypełnienia ankiet kilka osób, które:

Grupa 1: Są w fazie terapii zwanej kontemplacją, czyli namysłem. Osoby uzależnione od środków psychoaktywnych (narkotyki, dopalacze, alkohol whateva) i zastanawiają się, czy aby nie podjąć jakiejś próby terapii?
Czy jestem uzależniony? Ściągawa:



Grupy 2: Są w fazie działania. Czyli osoby, które uczestniczą czynnie w terapii uzależnień.