@Perfidny: @soft1house: @ksiak: @Kempes: @wodnekule: Ze starymi filmami, klasykami itd jest pewien problem. Często są przełomowe i świetne, ale jak na swoje czasy. Późniejsze dzieła czerpią z nich pełnymi garściami i bywa że oryginalne rozwiązania traktujemy jak coś zupełnie normalnego, zero zaskoczenia. Pewnie stąd oglądanie filmów gorąco polecanych wiąże się z rozczarowaniem. Ale...
"Blade Runner" ma świetny nastrój, jest trochę jak czarny
Trafiłam ostatnio na przejaw czystego geniuszu - niestety tylko w wersji angielski do hiszpański/niemiecki. Sztuczka polega na tym, że podczas przeglądania internetu (po angielsku) losowe słowa zamieniane są na hiszpańskie - czyli po jakimś czasie marnowania czasu w internecie możesz się pochwalić pokaźnym zasobem słownictwa w tym języku! Podrzucam tutaj, bo Polacy z wiadomych przyczyn lubią się
Mam małe ogłoszenie parafialne dla osób czytających moje wpisy pod tagiem #miastomeneli, taki disklejmer. To, że taguje moje zdjęcia w ten sposób, wcale nie oznacza, że nie lubię Łodzi i uważam ją za brzydką i zaniedbaną. To hasło ma raczej charakter prześmiewczy i autoironiczny, a przy okazji świetnie pasuje do moich fotografii o turpistycznym charakterze. Wiem, że każde miasto (nie tylko w Polsce) mogłoby być określony tym mianem, ale
@punkgrrl: rozumiem, że wpis jest czymś inspirowany i kogoś naprawdę zapiekł odwłok? To smutne. Ja tam po prostu lubię patrzeć na Twoje zdjęcia, traktuję je jak reportaż z jakiegoś dragmentu rzeczywistości a nie jak google street view :-)
Nie ma nic odkrywczego w stwierdzeniu, że Łódź jest miastem kontrastów. Rewitalizacja miesza się z rozkładem, kreatywność z beznadzieją, a odrapane mury i rozpadające się budynki z nowoczesną architekturą. Często takie połączenia widujemy w bliskim sąsiedztwie, a nawet na jednej ulicy. Świetnym przykładem jest Księży Młyn, zespół zabudowań fabrycznych i mieszkalnych powstałych jeszcze w XIX w. To niegdysiejsze miasto w mieście i dzisiaj wydaje się stanowić miniaturkę Łodzi, wraz z jego problemami
Kolejny obrazek z "Włókienki", jednej z ulic o najgorszej sławie w mieście. To interesujące, że nawet w tak zaniedbanej okolicy ludzie mają potrzebę "ozdabiania" przestrzeni, a swoją drogą ciekawe, co chciał zamanifestować ten mieszkaniec ;) Pragnę zwrócić uwagę na "alternatywną" wersję flagi. Może to znowu jakiś przekaz, którego nie rozumiem?
Zachęcam do obserwowania mojego tagu #miastomeneli.