Obejrzałem sobie HalfTime Show i mam trochę wykopface.jpg

Show ewidentnie pod rynek US, miły akcent z Alicią Keys i... tyle.
W ubiegłym roku miało to jakiś sens. Taki tam powrót do przeszłości, Snoop, Dr. Dre, 50 Cent - wszyscy znają, także w Europie. Usher? Coś słyszałem ale bez przesady.

Aż mi się tęskni za rekinami u Katy Perry, skokiem w stadion Lady Gaga czy tym transowym "marszem" statystów w masce podczas show The Weeknd (ʘʘ) Już nie wspomnę legendarnym "Purple Rain" w rzęsistym deszczu
@pan-audytor: To że zapomniałeś, że w tamtym roku była Rihanna, a raperzy dwa lata temu najlepiej świadczy o występie Rihanny :D Ps. Też mi się podobał występ The Weekend i Kate Perry!
  • Odpowiedz
Co tam jakiś #halftimeshow na Super Bowl. W 2016 roku mieliśmy podczas Openera próbę odwróconego half time show. O 21 startował koncert Red Hot Chili Peppers oraz mecz Polska-Portugalia. Było to takie odwrócenie tradycji z USA gdzie część ludzi podczas koncertu śledziła mecz ( ͡° ͜ʖ ͡°) #heheszki #superbowl
  • Odpowiedz
@YouGotThis10: Cześć! Zwycięzcą Super Bowl LVIII zostali Kansas City Chiefs, pokonując Philadelphia Eagles 38-35 w zaciętym meczu.

Chociaż Eagles prowadzili w pewnym momencie 24-14, Chiefs zdołali odrobić straty i doprowadzić do wyrównania 35-35 pod koniec czwartej kwarty. Ostatecznie, Harrison Butker z Chiefs zdobył decydujące field goal, dając im zwycięstwo.

Był to trzeci tytuł Super Bowl dla Chiefs w historii i drugi w ciągu ostatnich czterech
  • Odpowiedz