Ehh. Chłop dawał się wykorzystywać u janusza. Oni mi dawali 20 Groszy za kilometr. Aa Szef i szefowa sobie na wakacje co 3-4 Miesiące sobie latają... Grecja Włochy Egipt itp. Ehhh. Mam nadzieję że ojciec mi ogarnie pracę w Szwajcarii bo w Polsce to jest dramat. Nawet teraz przeglądałem ogłoszenia i nic nie ma ciekawego te same Janusze. Ehhh. A wynagrodzenie oczywiście że najniższa.... SZEFOSTWO MUSI OSZCZĘDZAĆ ABY POTEM LATAC NA WAKACJE
@Napalone_Okno: ojciec ogarniający pracę to wygrana w totka, a do tego jeszcze w Szwajcarii to już wygrana w eurojackpot przegrywom ojcowie ogarniają jedynie słabe geny, depresję i złotą kolekcję złych wzorców
Tak jak udeptane płatki śniegu zamieniają się w lód. Stopione osobowości mrożą wody ludzkości, żeby wiatr mógł zawiać na twardą powierzchnię kolejny śnieg. Byle tylko się czymś zająć, jak podpięci do respiratora, byle tylko zaczerpnąć kolejnego oddechu morowego powietrza dającego życie Przyszłość mówi, że będzie lepiej Najwięksi kłamcy nadzieja i czas Nie ma w niczym pocieszenia Płatek śniegu w lód się zmienia #feels
@AgresywnyKardiolog: Pisał o swoim wieku, okolice samobójstwa i jego miejsc się zgadzają. Miał też kilka prób i mu ostatnio nie szło w życiu po prostu. No, ale nie będę tłumaczył. Jeśli ktoś zechce to uwierzy, jeśli nie to trudno.
Byłem po szybkozłączki WAGO autem i jak wracałem z miasta to jakoś mnie uderzyła ta sytuacja z kolegą @szczepan455 co się wylogował. Tak ładnie dzisiaj, pogoda dopisuje, w lasach pięknie, w radiu muzyczka i ten koliega to już go nie ma ehhh.
W 2022r. zaczynała się wiosna, czyli w sumie życia a ja leżałem pijany w ciągu alkoholowym w wynajmowanym mieszkaniu. Pracowałem w #kolchoz i miałem długów na ponad 20k i zaczynali się odzywać komornicy. Wezwania do sądów, jakieś ponaglenia, dziesiątki telefonów. Ja akurat byłem w półowie miesiąca i nie miałem kasy na nic, nawet by jeździć do pracy. Siły też nie, bo chlałem już tak mocno, że jak się budziłem to byłem pijany i dobijałem się w ciągu godziny aż zasypiałem.
To był moment, gdzie zacząłem podejmować pewne kroki by się wylogować. Nie będę pisał jakie, no ale byłem wtedy najbliżej wylogowania z gry. Z bezsilności, cierpienia. Wybór padł na pociąg. W ostatnich dniach odezwała się do mnie siostra. Przegadałem z nią kilka dni, rodzicom powiedziała i mnie zabrali. Jak po mnie przyjechali to też pijany byłem, jak poszedłem na parking w okolicy gdzie podjechali to się rozbeczałem jak do nich podchodziłem.
@damianos061: a no i bez pomocy starych i siostry to by mnie nie było dawno. I nie ukrywam, koledzy z tagu i wykopu też dużo pomogli ciepłym słowem w najgorszych momentach. Kilku nawet mi robotę proponowało w różnych miejscach, jeden mi szukał ośrodków do terapii, no masakra jacy ludzie tutaj siedzą życzliwi
Chłop poszedł na ognisko rodzinne bo pożegnanie rodzinki zza granicy. Nie miałem najmniejszej ochoty, ale poszedłem. W tle słysze śmiechy, rozmowy, a ja na telefonie czytam sobie o samobójstwie xD Dziwne uczucie
P.s jeszcze brat przyprowadził dziewczyne ekstrawertyczke nowo poznaną, przychodzi pierwszy raz i można odnieść wrażenie że to ona zna ich 25 lat a nie ja XD Jeszcze mnie pipka obgaduje po cichu że siedzę taki poważny i smutny lol
Jak ognia piekielnego unikam wszelkich dawnych znajomych ze szkoły. Nie spotkałem żadnego od dłuższego czasu, ale gdybym spotkał jakąś znajomą twarz na spierdotripie, to natychmiast bym odwrócił głowię, przeszedł na drugą stronę ulicy i udawał, że nie widzę. Gdyby jakiś stary znajomy zagadał do mnie i się zapytał "co u mnie", albo "gdzie pracuję", to co mam mu odpowiedzieć? Że od skończenia liceum w 2009 roku siedzę w domu z rodzicami i
Mam wrażenie, że mój stan psychiczny się pogarsza. Zauważyłem, że od jakiego czasu mówię na głos sam do siebie. W domu przy kompie tego nie robię. Jednak kiedy idę na spierdotripa typu godzina marszu, to często wyobrażam sobie sytuacje, które nie miały miejsca i zaczynam mówić sam do siebie. Tak samo jak jadę rowerem miejskim i przypominają mnie się jakieś sytuacje z przeszłości, to też potrafię mówić sam do siebie. Wcześniej tak
Dziś pierwszy dzień w nowym kołchozie. Dajcie plusa na zachętę żeby stare wygi z zakładu, które robią tu pewnie już po 30 lat nie zniszczyły psychicznie Mireczka w pierwszy dzień...
Znalazłem tajną bazę komandosów formoza. Jest na morzu. Po moście regularnie jeżdżą samochody w obie strony. Pewnie transportują więźniów do eksperymentów i wywożą zwłoki. Muszę uciekać bo mnie zauważą. #przegryw #spierdotrip
Chłop pojechał samemu do lekarza a po lekarzu pojechałem do galerii koszulki kupić do pracy. Kupiłem 2 za 60 Złotych. I do Rossmanna po dezodorant i maszynkę do golenia i piankę do golenia. I do galerii przyjechał "kolega" z jakimś swoim kolegą. Autobsuem I myśleli że w drugą stronę ich wezmę... Nie wziąłem ich bo "kolega" ostatnio jak jeździliśmy po mieście bez sensu mówił że da na paliwo a nie dał i
Zapomniałem napisać że Podczas pierwszej wypłaty. Chcieli mnie perfidnie oszukać i to na moich oczach. Przyszedłem do biura i miałem dostać wypłatę. To był koniec maja. Umowę o pracę miałem podpisaną od 27 Maja. I daje mi za 3 Dni roboty do łapy. 600 Złotych. A Pracowałem od 8 Maja. I się grzecznie pytam gdzie jest reszta pieniędzy. Że pracuje od 8 Maja tak naprawdę a nie odkąd umowa została podpisana. I
MIETKOLADA KONSOLOWA Nareszcie! Po całym miesiącu pracy po 16h dziennie Mietek mógł przeznaczyć 120% swojej miesięcznej wypłaty na upragnioną konsolę do gier. Tak się składa, że na OLX pojawiło się ogłoszenie z XBOX ONE S za 450zł. Co prawda konsola znajdowała się w oddalonej o 700km miejscowości, ale Miecio szybko skorzystał ze swojej ujemnej zdolności kredytowej i zapożyczył się u Pana Mariusza na 200zł w celu zatankowania swojego Mietkogruza.
Na dystrybutorze wybiło 200,81zł, więc młody kierowca musiał dopłacić kierownikowi stacji w naturze. Miecio przyjął ogromne prącie doustnie niczym jego Mietkogruz pistolet dystrybutora. Poszło szybko i po chwili nasz bohater jechał na drugi koniec kraju po upragnioną konsolę w akompaniamencie choinki na desce rozdzielczej – nieodłącznych towarzyszy w postaci kontrolek ABS, ESP, poduszek powietrznych, check engine, akumulatora wzbogaciła kontrolka rezerwy, gdyż dystrybutor miał awarię i pomimo naliczenia opłaty nie nalał ani kropli paliwa do baku.
@wyscrollowany: Widać jak mało wiesz o Mietkowym uniwersum. W sumie co ja będę się wysilał, najwięcej szczekają nowokonta na tagu, stali bywalcy raczej już znają sytuację dosyć dobrze xdd
@qew12 cytaty wielkiego myśliciela. Co z tego, że neet jest bardziej szkodliwy niż praca przez brak kontaktów międzyludzkich. Człowiek jako istota stadna potrzebuje zajęcia bo zwariuje. Ten gość jest dla mnie niemożliwy #przegryw
@Mutin racje masz , o wiele lepiej czułem sie pracując z starszymi panami lubiącymi a-----l na budowie, ponad siły niż siedząc w domu na neecie i nie wiedząc co ze sobą zrobić, a w psychiatryku to juz w ogóle super bylo xd
@akaisterne mnie boli, że gość który nie pracował nigdy wypowiada się na temat pracy, na który nie ma pojęcia. Nawet nigdy nie spróbował czytając jego posty... O to chodzi. To tak jakbyś pisał ,, nienawidzę spać z polskimi kobietamk, mimo że z żadną nie spałem. Bawi mnie hipokryzja w każdej wypowiedzi