Czekam aż będę starym prykiem, będę mógł chodzić z #!$%@? na wierzchu do sklepu i wszyscy zamiast dzwonić na policję będą myśleć, "oj biedny starszy pan na pewno ma ajc hajmera" a ja po prostu będę spełniał marzenia. Mało tego ubiorę rajtuzy na głowe i będe udawał odmrażacz do szyb wchodząc do lodówki sklepowej. #oswiadczenie #heheszki
@Karbon315: @imarid: i placic tysiace tylko po to aby nie miec wf. No logiczne. W tym wieku kazdy sam juz sobie cos ogarnia/robi/trenuje. Jak ktos nie chce trenowac to jego sprawa. Na studia ide sie ksztalcic , nie trzeba, aby jakis spasiony wuefista mowil mi, ze mam robic fikolki czy przysiady.
@Karbon315: bo masz ponad 20 lat (jeśli zaczynasz studia później to masz około 25 lat) i każą Ci chodzić na wf gdzie się biega po hali, gra w siatkę, kosza, rozciąganko na zaliczene. i czujesz jakbyś był w podbazie i krzyczysz 'ej mati podaj tu'. W tym wieku ludzie są już raczej dorośli i powinni sami decydować o tym czy chcą uprawiać jakiś sport czy kisić ogóra przed kompem. Jak
Wszyscy mieli ją w dupie. Nikt nie pomagał mi się nią opiekować. Kiedy się jej pogorszyło wzięliśmy ją z żoną do siebie żeby zapewnić jej lepszą opiekę i tak mieszkała z nami przez 4 lata. Kiedy jej stan pogorszył się do tego stopnia że nie można było jej już zostawić samej zdecydowaliśmy oddać ją do dość dobrego hospicjum.
I nagle się zaczęło piekło rodzinne, wyzwiska, pomówienia że ona tam umrze a my chcemy jej zabrać emeryturę. Do nikogo nie dociera że jeszcze musimy dopłacać do jej opieki. Wszyscy tylko gadają że to nie po bożemu tak matkę oddać ale jak prosiłem o pomoc w opiece nad nią to wszyscy tacy zajęci i że mają własne życia i wymówki wiecznie. Kiedy jeszcze z nami była nikt nie chciał jej odwiedzać bo już powoli nikogo nie pamiętała a ja musiałem z tym jakoś żyć. Jeszcze mi mówią że skoro to ja się nią opiekowałem to powinienem to dalej robić bo nikt z mojego ani matki rodzeństwa jej nie może przygarnąć bo to za duża odpowiedzialność.
@AnonimoweMirkoWyznania: w mojej rodzinie podobna historia. bratem babci zajmowała się jakaś opiekunka, która trzymała go w obsranych pampersach, biła szmatą, nie karmiła, okradała.
moi rodzice gdy tylko się o tym dowiedzieli, zabrali go od tamtej babki (skwitowała to krótkim i dosadnym "a bierzcie se dziada"). po jakimś czasie zmarł w domu opieki i zaczęła się prawdziwa karuzela #!$%@? - "zabiliście go", "zażądam ekshumacji" itp. itd.
@AnonimoweMirkoWyznania: zawsze mam bekę z takich podludzi. Naoglądali się filmów, w których rodziców oddaje się do domów starców i o nich zapomina. A gówno o tym wiedzą. Jak są tacy sprytni, to niech sami przejmą obowiązki opieki nad tak chorą osoba. Oh, wait, nie zrobią tego, bo #!$%@? wiedzą i #!$%@? ich to obchodzi. Łatwo ferować wyroki, jak decyzje nie mają wpływu na własne życie.
#oswiadczenie #heheszki
źródło: comment_RtJejebC50ZUbuRG47YklprELbspR1ED.jpg
Pobierz