Mireczki idę właśnie do Inspekcji Pracy naskarżyć na pracodawcę, który zwolnił mnie w trakcie L4, mimo że miałam umowę na czas nieokreślony, nie dostarczył mojego zwolnienia do ZUS, przez co drugi miesiąc nie mam pieniędzy i jeszcze nie wypłacił mi ekwiwalentu za niewykorzystany urlop ( ͡°ʖ̯͡°) Próbowałam z nim dzisiaj porozmawiać i usłyszałam, że jak ja w ogóle śmiem śmieć upominać się o swoje prawa i
Sąd Najwyższy Federacji rosyjskiej odrzucił apelację mężczyzny oskarżonego o "zaprzeczanie ustaleniom procesu z Norymbergi” i "rehabilitację nazizmu". Tym samym zanegował dokonanie agresji przez Sowietów na Polskę w 1939 roku.
Proszę o przykłady, co można robić podczas nudy. Brak znajomych w okolicy, obcy kraj. Jakieś pomysły? Najlepiej ocenione propozycje postaram się wypróbować.
#anonimowemirkowyznania Mireczki, jako największy #przegryw nie mam innego wyjścia ani innej możliwości jak tylko swoje wielkie życiowe żale wylać tutaj w oczekiwaniu na falę hejtu (a tak naprawdę mam nadzieję że trafi się tu jeden komentarz, który niczym perła w świńskim gnoju da mi jakąś moc do działania i zmienienia swojego życia). Więc od początku. Nie jestem jakaś młoda, niestety. Lata młodości, studiów i innych dobrodziejstw życia mam
@AnonimoweMirkoWyznania: muszę cię zmartwić ale nic z tego nie będzie, musisz być bardziej asertywna bo tak naprawdę każdy twój związek się rozleci, ja w tej chwili po jakiś 4 latach ślubu biorę rozwód i też jest mi ciężko lecz wierzę że kiedyś trafie dobrze. Niestety to była miłość mojego życia i wiem jak czuje się przegryw. Idę popłakac. Pozdrawiam
#wedkarstwo Siema wędkarskie świry, byłem w niedzielę ze szwagrem na rybach (po prawej) i złowiliśmy pierwszy raz w życiu amura, może nie jakiś gigant ale miał prawie 3 kilo, dużo brań i sporo linów, sporo wiało ale daliśmy rade i mordę sobie zjarałem, pozdrowienia i połamania.
Dziś wieczorem zaczyna się moja podróż do lepszej przyszłości. Jakiś czas temu podjąłem decyzję o wyjeździe za granicę, padło na Islandię, nad ranem wyjeżdżam z domu, by jutro wieczorem wsiąść do samolotu. Cykam się jak cholera, a z drugiej strony wiem, że dobrze robię. Najtrudniejsze chyba jest to że w domu zostaje różowy i córa. Będzie mi ich cholernie brakowało, niby są skajpy itp. ale to nie to samo co przytulić się czy po prostu pobyć razem - pisał o tym nasz listonosz, ja jeszcze nie wyjechałem a przez jego wpisy już czuję się samotny - wielkie dzięki @Old_Postman ( ͡°ʖ̯͡°) Nigdy nie rozumiałem wpisów typu "dajcie kilka plusów...bo coś tam" dziś wiem, że taka forma wsparcia dużo znaczy, szczególnie jak się czuje jakąś tam więź z ludźmi, których się nigdy nie widziało, dziwne, ale tak jest.
Jak kogoś zainteresuje moja podróż to mogę tu raz na czas coś wrzucić
Co robią listonosze? Odpowiedź niby prosta – roznoszą listy. Okazuje się jednak, że nie do końca. RMF FM dostało sygnał od lubelskich listonoszy, że podczas pracy kazano im… liczyć kroki. Od skrzynki, do której mają dostarczaną korespondencję do poszczególnych adresów. Pytają się tylko –...