Wpis z mikrobloga

Dziś wieczorem zaczyna się moja podróż do lepszej przyszłości. Jakiś czas temu podjąłem decyzję o wyjeździe za granicę, padło na Islandię, nad ranem wyjeżdżam z domu, by jutro wieczorem wsiąść do samolotu. Cykam się jak cholera, a z drugiej strony wiem, że dobrze robię. Najtrudniejsze chyba jest to że w domu zostaje różowy i córa. Będzie mi ich cholernie brakowało, niby są skajpy itp. ale to nie to samo co przytulić się czy po prostu pobyć razem - pisał o tym nasz listonosz, ja jeszcze nie wyjechałem a przez jego wpisy już czuję się samotny - wielkie dzięki @Old_Postman ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Nigdy nie rozumiałem wpisów typu "dajcie kilka plusów...bo coś tam" dziś wiem, że taka forma wsparcia dużo znaczy, szczególnie jak się czuje jakąś tam więź z ludźmi, których się nigdy nie widziało, dziwne, ale tak jest.

Jak kogoś zainteresuje moja podróż to mogę tu raz na czas coś wrzucić

Są ogólnie na Islandii jakieś Mirki? Ja lecę do Keflaviku.

#emigracja #islandia
  • 45
@RaFa2600: Ogólnie jesli poprawi Ci to choć troche humor to w Islandii największa mniejszością narodową są właśnie polacy. Mają nawet jakąś własną stronę internetową więc sam na pewno tam nie będziesz. A to wszystko wiem z reportażu w Polityce wiec proponuję go poszukać bo bardzo fajnie opisywał codzienne dylematy Polaków już tam mieszkających. Powodzenia i Pozdrowieni dla Ciebie i rodzinki
@RaFa2600:
Czemu nie skupisz się na jak najszybszym ustabilizowaniu się i ściągnięciu rodziny do siebie?

Islandia to przepiękny, przepiękny kraj (i mówię to po zwiedzeniu połowy świata). Bardzo przyjaźni ludzie. Nawet Reykjavik jest słodki, przyjazny i... taki dosyć swojski, pomimo odmienności. Wygląda trochę jak chłodna miejscowość górska nad morzem.

Jak komuś nie przeszkadza relatywny chłodek (nie jest tak źle), to brzmi to jak super miejsce do zamieszkania. Wielu Polaków najwyraźniej podziela
@Sh1eldeR: Bardziej myślę o tym w taki sposób, że zarobię co mam zarobić i tu w Polsce sobie wszytko poukładamy, ale jak będzie to nie wiem. Wydaje mi się, że decyzja o samym wyjeździe była najtrudniejsza decyzją w moim (naszym) życiu. "zacznijcie, czas pokaże"
@ripp1337: Przedstaw swój, może to ja jestem w błędzie, ale jeśli chcesz pisać coś o kredycie na 30 lat to nie ma sensu. Widzisz, piszesz o rozłące dla kasy, kasa jest tu tylko narzędziem, nie jadę po to żeby się potem pławic w luksusie, chcę po prostu normalności. A podobno chcącemu nie dzieje się krzywda ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@RaFa2600 Po prostu zastanawiam się, czy poprawa dobrobytu (bo zakładam, że nie żyjecie w nędzy) jest warta rozłąki i krzywdy, jaką wyrządza ona dziecku oraz związkowi. Na ile chcesz jechać? Raczej nie na krótko, jeśli chcesz tam zarobić na mieszkanie i przyszłość dla córki, bo przebitka może i jest duża, ale bez przesady. Nie wiem, jaki masz potencjał zarobku i rozwoju w kraju. Chyba sam uważasz, że niewielki. Ale może lepiej żyć