Mirki, chcę się pochwalić. Przyjechałem do Berlina zdać egzamin by spełnić marzenie o pracy za Oceanem. Nie chwalę się wynikiem, czy perspektywą, bo warunki socjoekonomiczne oraz moje osobowościowe ( ͡º͜ʖ͡º) nie sprzyjały dobremu przygotowaniu się na egzamin. Chcę się pochwalić tym, że mimo że w pewnym momencie już odpuściłem, to jednak zdecydowałem się zawalczyć o marzenia, jeszcze miesiąc kompletnego braku wolnego czasu, znacznej deprywacji snu. Stwierdziłem że wolę przegrać, niż się poddać. A kto wie, może się uda? (Oblany egzamin można poprawiać, ale liczą się wszystkie podejścia, dla mnie jako zagranicznego niezdanie oznacza praktycznie gwarancję niezatrudnienia. Zdanie egzaminu z kiepskim wynikiem też nie wróży sukcesu, trzeba zdać rewelacyjnie. Zdany egzamin
@Levetiracetam: Z ciekawości - czy jako lekarz w ramach swojej edukacji uczyłeś się etyki?
I jeśli tak, to jak oceniasz. Na ile etyczne jest studiowanie za pieniądze ubogiego społeczeństwa, następnie przeniesienie się do bogatszego społeczeństwa i wykorzystywanie swojej wiedzy tam żeby zarabiać więcej?
@kaktusak: Alternatywnie, można by sponsorować mieszkańcom takich miasteczek wycieczki do podobnych miejsc na Rumunii czy w Bułgarii, żeby przekonali się że u siebie to mają nawet dobrobyt ( ͡°͜ʖ͡°)
Jak dobrze, że nikt jeszcze nie wrzucił, bo mam przyjemność to zrobić. Przecież to jest idealne, to jest taki Pezet, jakiego pokochałem. Auer, co za bit (。◕‿‿◕。)
Oglądam poranne wiadomości w BBC i mówią o zbiórkach szkolnych ubrań, żeby biedniejsze rodziny nie musiały kupować nowych. Czyli ogólnie bogatsze dzieci mają nowe, ładne mundurki a te biedniejsze stare i zużyte , czyli cały ich sens w zasadzie nie istnieje, bo i tak widać różnicę w ubiorze:D Plus każdy kto mieszka w #uk wie, że jeśli chodzi o jakąś skromność takiego ubioru to większość szkolnych spodniczek ledwo zasłania krocze.
Przeglądam sobie kalendarz na przyszły tydzień i spotkanie w sprawie budżetu ( dobrych kilka milionów funtów), ma trwać pół godziny, zaproszony ja i kilku kluczowych managerów( z których pewnie nikt sie nie pojawi), natomiast w sprawie zamówienia dodatkowych ciuchów dla pracowników na jesień/zimę ( kilka stówek) - 2h w poniedziałek, godzinka w środę + konsultacje ze związkami i ops managerami - jak #!$%@? przyjdą wszyscy xD
@lsh: Ciuchy dla pracowników to trywialna sprawa z twojej perspektywy.
Z punktu widzenia pracowników - ludzi którzy pracują na co dzień w jesieni/zimie - ciuchy są bardziej odczuwalne niż abstrakcyjny budżet którego nigdy nie dotkną. I możliwe że to one będą miały większy wpływ na morale w firmie.
Chcę założyć sobie neta w mieszkaniu i śledziłem sobie kabel od mieszkania do skrzynki na korytarzu. Co się dowiedziałem, to, że sąsiad z naprzeciwka ma zrobioną skrętkę na taśmę izolacyjną na 4 odgalezienia: 2 idą do mieszkania sąsiada, jedno w górę(pewnie jego mieszkanie nade mną, a jedna idzie w dół. Hmm chyba zamówię neta właśnie od tego operatora, zwlaszcza, że to typ co wystawia śmieci na klatkę schodową. Niech zajrzą do listew,
@Neq: @ArekJ: @wypokowy_expert: Imho to może działać spokojnie jako splitter skrętki 4 żyłowej do telefonu, albo w ekstremalnym przypadku nawet skrętki 8 żyłowej do ethernetu. W przypadku sygnału telefonicznego nie ma problemu bo sygnał jest analogowy, w przypadku ethernetu będzie dużo kolizji pakietów i można zapomnieć o 100MB/s. Myślę że taki 'splitter' działałby podobnie do typowego huba z ethernet 10 MB/s. Jest jeszcze opcja że ktoś
Podjąłem dzisiaj ważne decyzje. Przez swoich patologicznych rodziców jestem #przegryw z zaburzeniami, staram sie od nich odciąć ale ciągle zaczynam im od nowa ufać i kolejny raz rozdrapuje rany. Postanowiłem więc że za miesiąc wyjeżdżam do #uk. Jutro porozmawiam z szefem w #pracbaza zeby dal mi jak najwiecej zmian do końca miesiąca, zebym mial jak najwiecej pieniędzy na start i że się żegnamy za miesiąc.
@Pan_Miroslav: Jeśli dysponujesz 600 gbp na start, to jak ktoś napisał nie warto ryzykować bezdomności w Londynie. Najlepiej zacznij w mniejszym mieście i jak odłożysz te 3000 gbp wtedy na spokojnie przenieś się do stolicy.
Proponuję małymi krokami, bo sama zmiana pracy to już stres. A do tego masz inny kraj, język, ludzi, formalności, wynajem mieszkania i ograniczony budżet.
@shaki24: @Pan_Miroslav: Nie musisz nikogo słuchać, po prostu wejdź sobie na spareroom.co.uk i sprawdź ile kosztują single i double rooms w różnych miejscach. W mojej okolicy, Old Street, 700 GBP płaci się za mikroskopijny single room, a w samym City jest jeszcze drożej.
Oczywiście można mieszkać w strefie 7-9 ale zarobki w tych okolicach są proporcjonalnie niższe i wychodzi na to samo co gdyby mieszkać w mniejszym mieście
@shaki24: Pokoje o których mówię są raczej w nowym budownictwie, ale oczywiście w starym też się zdarzają. Podobnie jak zdarzają się stare zapuszczone domy na wynajem.
Co do twojego pytania dlaczego ludzie wynajmują mieszkania w drogiej okolicy, to odpowiedź jest prosta jeśli chodzi o mnie : mam kilka minut spacerem do pracy. A to oznacza dwie rzeczy: - nie tracę minimum godziny dziennie na dojazdy dusznym i zatłoczonym metrem. Tą godzinę mam na własne projekty które pomagają w karierze. Przez rok masz ponad 300 takich godzin, a w tym czasie można spokojnie zbudować mały biznes na boku. - od ceny najmu mieszkania odejmuje 130 GBP miesięcznie które wydawałbym na transport bo wszystko mam w zasięgu spaceru, a w weekendy w razie czego jest Uber - jako bonus - mieszkam przy siłowni więc mam pracę-dom-siłownię dosłownie
@shaki24: @MojszeZimmerman: 50k to średnia w City. Tylko że średnia nic nie mówi o strukturze tych płac. W rzeczywistości większość City to ludzie na wiecznie tymczasowych pracach poniżej średniej, a obok masz ludzi z finansów którzy się obrażają jak proponujesz im coś poniżej 150k pa. Tylko że ta pierwsza grupa mogłaby wykonywać taką samą pracę żyjąc spokojnie w małym mieście na lepszym poziomie zamiast dojeżdżać godzinę i mieszkać
Mam konto w Bank of Scotland. Macie jakies sposoby na inwestycje lub powiekszanie mamony, procz samego konta oszczednosciowego?
Ogolnie nie patrze na zrobek tysieczny, a w szczegolnosci inwestycyjny na poczatek. Wolalbym malymi sumami zaczac aby nie stracic za duzo. Poleci ktos cos? doradzi?
Bentley Flying Spur Special Edition – specjalny samochód do walki z AIDS Bentley jest bardzo specyficzną marką, którą albo się kocha albo nienawidzi. Niektórzy zarzucają, że to Passat Premium i trochę racji mają, gdyż Phaeton czerpał rozwiązania z Bentleya Continentala. Jednak stylistycznie marka poczyniła wielki krok naprzód, bo o ile konstrukcje sprzed roku 2000 są znośne, a im dalej w historię tym piękniejsze mamy samochody, tak lata 2005-2013 nie były szczytem marzeń designerów. Kształty były lekko rozlane, brak wyraźnego charakteru i zbyt wielka chęć przypodobania się wszystkim. To sprawiło, że trzeba było zmian.
Dlatego też nowy Continental GT oraz Bentayga przyniosły świeżość, która była marce potrzebna. Za ciosem poszły inne modele i tak Flying Spur doczekał się swojej nowej odmiany. Ten model ogólnie jest brzydkim kaczątkiem w rodzinie, bo to usilne tworzenie limuzyny z auta klasy GT, a to już w teorii nie jest dobrym pomysłem. Teraz jednak Bentley odrobił lekcję i mam nawet wrażenie, że sięgnął do głęboko schowanych zdjęć modelu Mulsanne.
Poprzednia generacja Continentala nie jest idealnym dziełem designerskim, dlatego cokolwiek by nie powstało na jej podstawie to skoczyłoby się fatalnie. Jednak najnowsza wersja skradła serca milionów osób i na obecną chwilę ciężko o lepsze połączenie luksusu, sportowego charakteru i komfortu codziennego użytkowania. Dlatego też bazujący na nowym GT, Flying Spur musiał okazać się hitem pod względem stylistycznym.
- Some people say that those living without a religion are communists, and those religious are crazy.
- To answer that we need to define what here religion means. Religion, as the word implies, a reconnection to powers, forces, laws, that exceed human capability. There one can even speak of an atheistic religion, like Buddhism which knows no God, but nonetheless, is a religion that contains a bond in itself.
I would therefore say, that people also, like the communists, for example, have a religion: namely, they believe in science. They believe absoletely in modern science. And this unconditional belief, that is, trust in the security of scientific results, is faith, and is, in a sense, something that goes beyond the individual person, and hence is a religion.
Podoba mi się to jak są formułowane zwroty grzecznościowe w #uk proszę, dziękuję i przepraszam jest na porządku dziennym i każdy do każdego się uśmiecha. Nikt nie robi dram, wszędzie spokój. Jak widzę policjanta to się nie boję że przyjdzie i się przyczepi do kogoś, tylko wiem że pomoże i widok staruszki która podchodzi do nich i prosi o pomoc w czymś jest na porządku dziennym. Nawet jak jedziesz autem to znaki informujące są tak skonstruowane że ci czasem miłej. Na przykład wjeżdżasz w teren zabudowany i wielkimi literami jest napisane. Proszę zwolnij.
PROSZĘ. Nie żaden rozkaz, choć swoją drogą, pewnie mandat i tak dostaniesz, ale to miły gest, a jak wyjedziesz z tego terenu to wielkimi literami widzisz napis: DZIĘKUJĘ, ŻE ZWOLNIŁEŚ.
Każdy się uśmiecha. Nawet jak jedziesz autobusem, spojrzysz na kogoś i on to zauważy to odwzajemni uśmiech i czasem wywiąże się jakaś rozmowa.
Przyjechałem do Berlina zdać egzamin by spełnić marzenie o pracy za Oceanem. Nie chwalę się wynikiem, czy perspektywą, bo warunki socjoekonomiczne oraz moje osobowościowe ( ͡º ͜ʖ͡º) nie sprzyjały dobremu przygotowaniu się na egzamin.
Chcę się pochwalić tym, że mimo że w pewnym momencie już odpuściłem, to jednak zdecydowałem się zawalczyć o marzenia, jeszcze miesiąc kompletnego braku wolnego czasu, znacznej deprywacji snu.
Stwierdziłem że wolę przegrać, niż się poddać.
A kto wie, może się uda?
(Oblany egzamin można poprawiać, ale liczą się wszystkie podejścia, dla mnie jako zagranicznego niezdanie oznacza praktycznie gwarancję niezatrudnienia. Zdanie egzaminu z kiepskim wynikiem też nie wróży sukcesu, trzeba zdać rewelacyjnie. Zdany egzamin
źródło: comment_EEgDM3YFNAbmua9FrDEYn2VS0ApHbh8P.jpg
PobierzI jeśli tak, to jak oceniasz. Na ile etyczne jest studiowanie za pieniądze ubogiego społeczeństwa, następnie przeniesienie się do bogatszego społeczeństwa i wykorzystywanie swojej wiedzy tam żeby zarabiać więcej?
źródło: comment_yZTdfyYqdLD4Kwxg6VSTv91ku0no395K.jpg
Pobierz