Wpis z mikrobloga

Podjąłem dzisiaj ważne decyzje. Przez swoich patologicznych rodziców jestem #przegryw z zaburzeniami, staram sie od nich odciąć ale ciągle zaczynam im od nowa ufać i kolejny raz rozdrapuje rany. Postanowiłem więc że za miesiąc wyjeżdżam do #uk. Jutro porozmawiam z szefem w #pracbaza zeby dal mi jak najwiecej zmian do końca miesiąca, zebym mial jak najwiecej pieniędzy na start i że się żegnamy za miesiąc. Mam bardzo spoko szefa i na pewno pomoże. Bede mial jakos 3000 pln, ogarniam pokój w #londyn albo #liverpool i jade. Na miejscu od razu ogarniam NIN, konto bankowe i szukam pracy z tygodniówkami. Język znam dobrze, jestem zdolny do pracy fizycznej i to na początek wystarczy. Będe relacjonował na bieżąco #wychodzimyzprzegrywu
  • 64
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@Pan_Miroslav: w melton obok Leicester i Nottingham jest fabryka czekoladek w której 90 procent pracujących to Polacy, pokoje nie są jakieś szczególnie drogie a do tej pracy przyjmą każdego. Ludzie z tej fabryki pomogą ci też załatwić brytyjskie konto bankowe i NIN. Płacą słabo, robota jest stosunkowo ciężka ale to chyba dosyć łatwy start jeśli chodzi o emigrację do tego kraju
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@Pojedynczy: Revolut to nie bank...

@Voltix: mają już papiery na bycie bankiem.
Rachunek w Revolut jest wystarczająco koszerny żeby dostawać nań wypłatę.
Na początek wystarczy, a i mniej #!$%@?.
Należy tylko pamiętać, że dość szybko zaczyna brać prowizję przy korzystaniu z bankomatu.
  • Odpowiedz
@Pan_Miroslav: Jeśli dysponujesz 600 gbp na start, to jak ktoś napisał nie warto ryzykować bezdomności w Londynie. Najlepiej zacznij w mniejszym mieście i jak odłożysz te 3000 gbp wtedy na spokojnie przenieś się do stolicy.

Proponuję małymi krokami, bo sama zmiana pracy to już stres. A do tego masz inny kraj, język, ludzi, formalności, wynajem mieszkania i ograniczony budżet.
  • Odpowiedz
@Pan_Miroslav: zacznij wcześniej wysyłać cv. Nawet do polecanych agencji pracy. Poza tym odradzam Londyn. Wyścig szczurów i życie bardzo drogie. Po opłaceniu pokoju i przejazdów mało ci zostaje. No chyba że masz zawód z którym możesz pojawić się w Citi. Typu informatyk lub bankowiec. Lepszy wybór już np. Okolice Luton i dunstable. Kilka fabryk, tańsze i spokojniejsze życie. Blisko lotnisko i tanie loty po całej Europie.
  • Odpowiedz
@shaki24: @Pan_Miroslav: Nie musisz nikogo słuchać, po prostu wejdź sobie na spareroom.co.uk i sprawdź ile kosztują single i double rooms w różnych miejscach. W mojej okolicy, Old Street, 700 GBP płaci się za mikroskopijny single room, a w samym City jest jeszcze drożej.

Oczywiście można mieszkać w strefie 7-9 ale zarobki w tych okolicach są proporcjonalnie niższe i wychodzi na to samo co gdyby mieszkać w mniejszym mieście ¯\_(ツ)_/¯

Szczególnie
  • Odpowiedz
@wakacje_to_wolnosc: wynajmuje 3-bedroom house (+living + kuchnia, oddzielna toaleta i lazienka) + maly pokoj (ktory nie liczy sie jako bedroom ale spokojnie moze posluzyc jako pokoj jednoosobowy) za 1400 + rachunki. Do tego mam ogrod z deckingiem, duzym gazowyn grillem, stolem i fotelami, ba rozstawilem tam domek dla dzieci i trampoline.

Wynajmuje jeden z pokoi bratu za 450 (wszystkie rachunki wliczone).
Streatham - tj. 20min od Victoria Station.

Kompletnie nie rozumiem
  • Odpowiedz
@shaki24: Pokoje o których mówię są raczej w nowym budownictwie, ale oczywiście w starym też się zdarzają. Podobnie jak zdarzają się stare zapuszczone domy na wynajem.

Co do twojego pytania dlaczego ludzie wynajmują mieszkania w drogiej okolicy, to odpowiedź jest prosta jeśli chodzi o mnie : mam kilka minut spacerem do pracy. A to oznacza dwie rzeczy:
- nie tracę minimum godziny dziennie na dojazdy dusznym i zatłoczonym metrem. Tą godzinę
  • Odpowiedz