Pewnego razu (to było w daaaawnych czasach) wybrał się z kolegą do restauracji. Posiedzieli, zjedli, coś tam wypili. W pewnym momencie ten kolega, wyszedł do toalety. Za chwilę wraca do stolika i mówi - Wychodzimy. - A co się stało? - Wychodzimy, bo mnie tu zabiją. Powiem ci jak
Listonosz to specyficzny zawód. Większość z nas codziennie pokonuje tą samą trasę. Spotyka te same osoby. Odwiedza te same domy.
Zdarzają się jednak sytuacje gdy pomimo tego, że stara historia wydaje się już przeszłością okazuje się iż właśnie dopiero będzie ona miała swój koniec.
@89PanDam: Nie chciałem Cie sprowokować, tylko mi się trochę zawsze smutno robi jak ktoś rzuca hasłem typu: "łoooo spotkała się z innym". Może inaczej, bo faktycznie wygląda jakbym Cie "atakował". Jestem zdania że na pewno jest w Tobie coś, co by ją tak zainteresowało że nie musiałaby się już spotykać z innymi, tylko po prostu tym razem miałeś gorszy dzień.
TL;DR Janusz z wąsem pomiział mnie po jajkach, a potem z zaskoczenia pojechał od tyłu ;( Mam teraz #depresja
Jak pisałem wczoraj, dzisiaj miałem USG u #urolog ;( Wypękany zachodzę na miejsce, a tam masa ludzi, średnia wieku chyba 50+, na bank byłem najmłodszy. Doczekałem się, wchodzę, a tam.. typowy Janusz #lekarz , normalnie jak ten ze zdjęcia i też z wąsem! Obejrzał papiery, skomentował, że kto
Właśnie jestem w szpitalu. Jako że moja mama tutaj pracuje, siedzę sobie w pokoju socjalnym. Zadzwonił telefon, akurat byłem tu sam. Odebrałem telefon i rzuciłem :
Kilka sekund ciszy i "yyyyy przepraszam, pomyłka". Na koniec rzuciłem tylko jeszcze "no elo" (⌐͡■͜ʖ͡■) #heheszki #coolstory
Mam takie trochę #coolstory #pasta ale jednocześnie jest to coś więcej. Mój kumpel twierdzi, że to swoisty test na to aby sprawdzić czy ktoś jest komunistą. Ja chyba tak daleko bym nie poszedł z tym stwierdzeniem ale on jest dosyć #4konserwy i tą historią udało się zarówno jemu jak i mnie wywołać kilka naprawdę gorących, burzliwych dyskusji. Nie raz wnioski i poglądy jakie prezentowali ludzie
@DeXteR25: jak mawiał pewien wybitny Polski Patriota “Umow nalezy dotrzymywac“, wiec zgodnie z ta zasada nie ma nic niemoralnego w zachowaniu tubylca.
Podobno uważa, że takie rzeczy mu się należą jak psu buda i nikt nie powinien na tym zarabiać. Ale jak mówię, osobiście bym tak daleko nie zaszedł we wnioskach. Raczej #boldupy że ktoś zarabia za samą informację, niektórzy mi mówili, że czuliby się oszukani w takiej
Rozmowa dziewczyny z chłopakiem : Dziewczyna: Jestem piękna? Chłopak: Nie. Dziewczyna: Czy byłbyś smutny gdybym teraz poszła? Chłopak: Nie. Dziewczyna: Czy płakałbyś gdybym umarła?
Tak więc siedzieliśmy razem i jedliśmy obiad. Gadaliśmy na różne tematy, atmosfera drętwa. W pewnym momencie żona wspomniała, że zepsuła nam się pralka. Na to teść do mnie “To teraz jak siedzisz w domu i masz tyle czasu to pewnie sam ją naprawisz?”. Odpowiedziałem, że nie znam się na tym, pralka jest stara i mało warta, a i tak planujemy mały remont w łazience i chcieliśmy kupić mniejszą. On na to “To
@mistejk: Ogólnie wiadomo, że na wypoku beka z Wybiórczej, ale wypadałoby zauważyć o czym jest ten artykuł - o tym, że w internecie pełno lipnych, naciąganych nagłówków by oszukać, przyciągnąć uwagę.
Artykuł w jednej z francuskich gazet... "Polska. Oto znajdujemy się w świecie absurdu. Kraj, w którym co piąty mieszkaniec stracił życie w czasie drugiej wojny światowej, którego 1/5 narodu żyje poza granicami kraju i w którym co 3 mieszkaniec ma 20lat. Kraj, który ma dwa razy więcej studentów niż Francja, a inżynier zarabia tu mniej niż przeciętny robotnik. Kraj, gdzie człowiek wydaje dwa razy więcej niż zarabia, gdzie przeciętna pensja nie przekracza
- bądź mną - ładuj towar w niemieckiej firmie - śmieszkuj sobie z niemieckim koleżką - koleżka twierdzi, że wszystko co najlepsze pochodzi z Niemiec - stwierdź, że zwłaszcza Blitzkrieg - koleżka już nie chce śmieszkować
Pewnego razu (to było w daaaawnych czasach) wybrał się z kolegą do restauracji. Posiedzieli, zjedli, coś tam wypili. W pewnym momencie ten kolega, wyszedł do toalety. Za chwilę wraca do stolika i mówi
- Wychodzimy.
- A co się stało?
- Wychodzimy, bo mnie tu zabiją. Powiem ci jak