@Tomsz1989: Przeczytaj sobie jego wpisy na LifeOnWheelz (IG lub FB). Jest wdzięczny matce, ale pomoc od Państwa to jest żart i doskonale rozumie, że mało kto zdolny jest do takich poświęceń, jak jego rodzice.
Osobiście żałuję, bo od kilku lat robiłem zakupy przez neta właśnie w Tesco. Jakiś rok temu okoliczny hipermarket pod ich nazwą padł, wszedł Kaufland i zacząłem zamawiać z Leclerca. Niestety jakość, cena i warunki dostawy (a i asortyment) zdecydowanie gorsze. Alternatyw w okolicy do zakupów on-line brak.
@bitcoholic: Najbardziej bawi mnie to, że odwiedzanie bliskich na cmentarzu powinno mieć miejsce 2 listopada, a nie 1. To, że wszyscy robią inaczej, tylko podkreśla wiedzę polskich katolików na temat obrzędów wyznawanej przez nich religii ;)
@multipleksy: Nie wszystko co robimy jest nałogiem, przecież to oczywiste. Przeczytaj sobie jego definicję, odróżnij nałóg od zainteresowania i masz odpowiedź.
Nagradzanie się też jest zresztą wstępem do nałogu. Picie piwa/jedzenie słodyczy, bo "zasłużyłem" to pierwszy krok, bo można nawet wpaść w spiralę wykonywania większego wysiłku tylko po to, by usprawiedliwić sobie dostęp do nagrody. Jeśli tak to wygląda i człowiek się na tym łapie, to zaczyna się robić niebezpiecznie.
@h2so3: Na pewno lepsza niż wóda - tu się zgodzę. Natomiast zamiana jednego uzależnienia w drugie nie prowadzi do rozwiązania problemu. Trzeba go poszukać, bo dziś wódę zamieniasz na sporty ekstremalne, a jutro sporty ekstremalne na słodycze. A potem słodycze na narkotyki. Zawsze istnieje takie ryzyko ;)
U mojego ojca picie było następstwem depresji, a konkretnie dwubiegunówki. Jakiś czas już nie pił, gdy to odkrył, ale dopiero gdy zaczął się leczyć
Czy ktoś kojarzy stronę, która skanowała komponenty i podpowiadała, co ulepszyć w kompie? Do wyboru była opcja tańsza, jakościowo wydajna i ultra. Trochę wypadłem z obiegu, pecet do ulepszenia, więc chętnie zerknąłbym sobie na to narzędzie, a wypadł mi z głowy adres :(
@Cointreau: W państwie z dykty i gówna wolałbym, żeby takiej elektrowni nie było. Jestem za samym pomysłem, ale nie z takimi władzami, którzy postawią na stołkach osoby ze swojego towarzystwa, które nie znając się na rzeczy mogą doprowadzić do tragedii. Nope, nie dla takich państw jak Polska takie rzeczy.
W muzyce dzieje się dużo i to naprawdę dobrego. Jest masa świetnych dźwięków. Problemem jest, że pojawia się zbyt dużo, branża wycofała się do internetu (telewizji z teledyskami przecież nie ma), rola wydawnictw jest teraz zupełnie inna (kiedyś przekupywanie rozgłośni i tworzenie trendów, teraz zbieranie podobnych wrażliwością artystów i ogarnianie im gigów). Trzeba szukać, słuchać i wybierać, ale jak już się znajdzie, to cóż -
@Sil79: Nikt Wam nic nie każe. To zwykła prośba. Nie chcesz - nazywaj po swojemu. Za kilkanaście/dziesiąt lat będzie Ci trochę głupio, a Twoje dzieci nazwą Cię odpowiednikiem boomera, ale żyj jak chcesz ziomek :)))
@Hawthorne: @ziemniaczor: @becetbreak: Nie udaję, że jest przejrzyście i że jest najlepiej. Autorytetów nie mam żadnych, więc to tez nie o to chodzi. Są problemy lokalne, pewnie.
Po prostu osobiście mam wrażenie totalnego oderwania od problemów ogólnokrajowych. Oczywiście to może być taka sama perspektywa jaką mają inne, położone dalej od Warszawy miasta. W każdym razie wolałbym zamknąć się na lokalnym podwórku, poogarniać kuwetę dookoła, a nie dostawać jeszcze dodatkowych
@lucer: Akurat mieszkam w takim miejscu, że widzę jeżdżące tramwaje przy głównej ulicy. Po 16-tej średnia liczba ludzi w tramwaju to ok. 3/4 osoby. Rano kilkanaście. Nie pitol.
@LubieSzaszylkiZLublina: Przyjmują, ale mają swoje wytyczne - np. w Gdańsku książka nie może być starsza niż wydanie z 2012 roku. Oczywiście w stanie dobrym.
Resztę też przyjmują, ale mniej chętnie, bo nie ma co z nimi robić ;) Często trafiają na bookcrossing biblioteczny, al do tego czasu trzeba gdzieś je przechować. A miejsca za dużo nie ma.
Mirki, co ja wczoraj #!$%@?łem :( Mieliśmy wczoraj firmową wigilię, hotel na zadupiu, DJ i dużo wódy, no ogólnie standard. Byli prawie wszyscy, lekko licząc będzie ze 30 osób. Na początku lekka stypa, ale po kilku kieliszkach zaczęło się rozkręcać.
Właściwa akcja: między 22 a 23 jak wszyscy byli fajnie dziabnięci siedziałem akurat przy stole coś jadłem, podbiegła do mnie koleżanka, szefowa działu, ale nie moja przełożona. Warto dodać, że dziewczyna jest
Śmierć Agaty z Wejherowa (Historia opublikowana na o2 28.11.2019)
22 lutego 2015 roku przypadkowy spacerowicz znalazł w parku w Gdańsku Brzeźnie ciało młodej dziewczyny. Szybko udało ustalić się, że była to 17-letnia Agata G. mieszkająca w Wejherowie. Nastolatka zmarła od pojedynczego pchnięcia nożem w okolice podbrzusza. Badania toksykologiczne wykazały w jej ciele wysokie stężenie leków, m. in. morfiny, paracetamolu, kodeiny i hydroksyzyny.
Agata była uczennicą liceum wojskowego, a w wolnym czasie pomagała
@adam-stadnicki: Ze zrozumieniem to u mnie nienajgorzej. Gorzej za to ze wzrokiem, bo przeczytałem 2005 zamiast 2015 rok. A coś mi się tak zdawało, że to nie było tak dawno. Ech!
Pamiętam tę sprawę (jestem z Trójmiasta). Szybko wyjaśniona w przeciwieństwie do tej z Iwoną Wieczorek w roli głównej. Ciekaw jestem co robi zabójczyni - w końcu powinna już wyjść na wolność. Bardzo głupia akcja: śmierć nie jest romantyczna ani interesująca, a na pewno nie w tak młodym wieku. Przykre.
Żaden powód do dumy patrząc na jakość naszej edukacji.
Dlaczego? Teoria, teoria, teoria - zero praktyki.
Kumpel wyjechał do Szwecji i żadnych studiów nauczycielskich nie robił. Uczy w szkole, cały czas podnosi kwalifikacje. Robił studia z "innowacji" (nie wiem czy u nas jest odpowiednik; chodziło konkretnie o innowacje w design'ie). Zrobił pierwszy poziom studiów, poszedł do pracy do małej firmy, ale tam wypalił się po 3 latach (projektował m.in. eko ławki i
Na dwa tygodnie zablokowali przejście przed Centrum Handlowym i trzeba było dylać albo z jednej albo z drugiej strony. Tyle trwała budowa. Pracuję obok, to widziałem jak powstawała ta "zjeżdżalnia" ;)
A sama atrakcja? Będzie stać dwa dni - stała wczoraj i postoi dzisiaj. Ciekaw jestem ile potrwa złożenie jej z powrotem.
Nie no, zajebista akcja, naprawdę. Chyba komuś coś z budżetu zostało na koniec roku i wymyślił coś na szybko.
@ZjadaczTrujki: A ja kupuję od lat i nadal będę kupować. Szczególnie zaraz po kontuzji (złamana na kilka kawałków pięta) podeszwy Nike'a to było wybawienie. Nie mogłem chodzić w żadnych innych butach, taki ból. A tu kupiłem jakiś model z poduszkami i czułem się jakbym unosił się nad ziemią. Teraz kilka lat po tej kontuzji nadal trzymam się tej marki. Miałem łącznie trzy pary butów przez ostatnie 4 lata - jedne zimowe
Ciekawa sprawa. Kolega ze Szwecji mówił mi, że "nowoczesny feminizm" (tak, nasz jest po prostu przestarzały) w tamtym kraju dąży właśnie do tego, by kompletnie wyrzucić określniki (że tak to nazwę) dotyczące płci. Afera by była dopiero wtedy, gdyby ktoś nazwał panią lekarz lekarką. Jest lekarz i tyle - i w takiej formie zwraca się również do kobiet lekarzy. Dodam też, że tam nie ma form Pan/Pani, więc tłumacząc, to mówilibyśmy do
W ten weekend rusza OFF Festival i może ktoś się wybiera albo jeszcze się nad tym zastanawia. To ja pomogę! Prowadzę i piszę sobie na swoim blogu i rekomendacje na OFFa też popełniłem. Także zapraszam: https://halasyimelodie.wordpress.com/2018/07/31/polecanki-na-off-festival-2018/ A jak lubicie muzyczkę, to możecie śledzić też fanpage. Dzięki!
Tymczasem osoby niepełnosprawne:
#bekazpisu #neuropa #protest