W związku z prośbami o opisanie dziejów pewnej rozebranej kapliczki i moich związanych z tym perypetii postanowiłem przychylić się do woli ludu.
A więc od początku. 5 lat temu nabyłem siedlisko z kawałkiem pola i ową kapliczką jako częścią w/w posesji, z zamiarem urządzenia sobie tam domku letniskowego. Jako że często pracuje zdalnie w domku bywam 4-5 razy w roku (zwykle tydzień, dwa) i coś tam sobie przy nim dłubie w wolnej chwili.
Pierwsze spotkanie z szamanem pomimo dość przyjazego początku zakończyło się chłodno gdy na jego "Z Bogiem" odpowiedziałen "Do widzenia". Chłopina się obruszył że to nie po chrześćjańsku na co odpowiedziałem że nie jestem chrześćjaninem. Zapomniałem o całej sprawie w przeciweństwie do naszego dobrodzieja który ponoć ze swojej z ambony zdążył mi już dupsko obrobić (o czym dowiedziałem się dużo później).
Tak ksiądz broni innego księdza, który był skazany za pedofilię,
Jeśli wy, dziennikarze, chcecie się babrać w jakiś brudach, to nie moimi rękami! Nie mam zamiaru mówić jakiś złych rzeczy na innego księdza! Do widzenia”.
Ksiądz skazany za molestowanie 5 chłopców przyznał się do winy, po odbyciu kary wrócił do pełnienia posługi kapłańskiej, w ubiegłym roku prowadził rekolekcje z udziałem dzieci (zdjęcie poniżej) w Brzeźnie. Tam urywa się trop duchownego, gdzie jest
@pablosik: a jak myślisz, nauczyciel, opiekunka albo przedszkolanka po odbyciu takiego wyroku wraca sobie do pracy w zawodzie?
Poza tym cała ta sprawa jest grubymi nićmi szyta, bo to nie było żadne molestowanie tylko gwałt. On wkładał swojego penisa w odbyty tych dzieci i tam ejakulował. To nie jest złapanie za kolano czy pomacanie pupy żeby nazwać to molestowaniem.
Mirki, jeszcze chyba nigdy nie prosiłem tutaj o waszą pomoc. Ogólnie to mam wiele problemów, ale ten jest wyjątkowy. Dotyczy on bowiem mojego dziadka, ale kolei.
Dziadek zawsze po pracy pracuje nad własnoręcznie robionymi statkami. Wykonuje je z drewna, styropianu i innych materiałów. Na koniec ozdabia je wszystkim, co ma pod ręką, a efekt jest po prostu dobry! (pic rel)
Sprzedaje te statki, aby sobie dorobić. Kiedy potrzeba pieniądza, to weźmie się każdy niestety. Wczoraj się dowiedziałem od rodziców w bardzo losowej rozmowie, że dziadek sprzedaje te statki jakiejś dentystce za około 200-300zł, a ona potem sprzedaje to dalej w Norwegii. Oczywiście dziadek później nic z tego nie dostaje. Wierzyć mi się nie chce, że te statki w Norwegii także lecą po tej zbliżonej cenie, bo one moim zdaniem nie są tego warte :/ Dziadek na prawdę poświęca na jeden statek dużo swojego wolnego czasu i dłubie przy nim, aż będzie zadowolony.
Przecież w Norwegii takie statki są pewnie warte w przeliczeniu na złotówki z 2000-3000zł jak nie lepiej. Znam człowieka który tworzy super rzeczy z drewna - parowozy, woźnice czy też właśnie statki - dla jednego austriaka sprzedaje repliki podobnych rozmiarów po ~1000E. Wystawiaj to na ebayu ichniejszym.
Znieczulałam dziś młodą ciężarną, 24 tydzień ciąży. Operowana ze wskazań "ból brzucha". Ogólnie od kilku tygodni brzuch ją pobolewał, miała dość niską hemoglobinę (wskaźnik "ilości" krwi). W USG ciąża prawidłowa, koło jajnika jakaś dziwna torbiel, która prawdopodobnie dawała te bóle plus trochę płynu.
Po rozpoczęciu zabiegu okazało się, że w brzuchu jest pełno starej i nowej krwi, torbiel nie jest torbielą a wielkim skrzepem starej krwi. Po jego wyciągnięciu operator znalazł rozdarcie macicy w bliźnie po cięciu cesarskim, które - z braku skrzepu - momentalnie zaczęło krwawić (utrata około 1 litra krwi w ciągu 5 minut).
Z naszej, anestezjologicznej, strony właściwie od momentu wykrycia krwi w brzuchu pełna mobilizacja, pełen schemat "Masywna utrata krwi", czyli natychmiastowe wezwanie krwi (i pochodnych, czyli osocza i płytek) na salę, podłączenie od razu 2 worków krwi i po chwili kolejnych dwóch osocza, założenie wkłucia do tętnicy aby pobierać szybko badania na poziom hemoglobiny i ewentualnego niedotlenienia, plus do bezpośredniego pomiaru ciśnienia (czyli widać natychmiastowo spadek ciśnienia albo jego wzrost). Ponieważ musieliśmy obniżyć poziom leków (większość leków anestezjologicznych obniża dodatkowo ciśnienie) kobieta dostała również pomiar głębokości snu - żeby nam się przypadkiem nie obudziła. Założyłam też dwa kolejne wkłucia do szybkiego toczenia płynów, wezwałam drugi zespół (lekarz plus pielęgniarka) na salę - przy takich akcjach cztery ręce to stanowczo za mało. Razem zajęliśmy się ściąganiem kolejnych leków (wapń, fibrynogen, czynniki krzepnięcia) na salę, podłączaniem tego wszystkiego - w momencie gdy ktoś traci duże ilości krwi, sama, czysta "krew" nie wystarcza, bo człowiek traci całe krzepnięcie, wszystko ucieka razem z krwotokiem i wszystko trzeba uzupełnić.
Kiedyś ojciec dał mi hajs żebym opłacił rachunek za prąd, ale zamiast tego kupiłem bilet na loterii, w której główną wygraną był samochód. Ojciec spuścił mi za to #!$%@?. Ale następnego dnia gdy się obudził przed drzwiami stal nowy samochód. Wszyscy płakali, zwłaszcza ja, bo to był samochód elektryków, którzy przyjechali odłączyć prąd. Ojciec spuścił mi #!$%@? jeszcze raz.
Moja babcia wyczytała w Super Expresie albo innej Chwili dla Ciebie, że Korona Królów to taka nasza Gra o Tron. I chociaż sama Korona nie bardzo jej przypadła do gustu bo mało akcji, słaba gra aktorska i tylko się modlą, to uznała że oryginał z chęcią by zobaczyła. W telewizji nie leci, więc poprosiła mnie bym jej poszukała w internetach. - Babciu, ja nie wiem czy ci się sposoba. To raczej mocny serial, dużo przemocy, krwi, flaków i seksu.- do sprawy podeszłam dość sceptycznie. - Dziecko, ja mam 75 lat, widziałam więcej seksu niż ty i twoi bracia razem wzięci i nie mogę powiedzieć by kiedykolwiek mi się nie podobało.
No z takimi argumentami to nie ma co walczyć ¯\_(ツ)_/¯ Kończymy gotować bigos i zabieramy się za ostatnie odcinki pierwszego sezonu. Babcia jest TeamLannister, jej ulubienica to Cersei i uważa, że Ned jest miękką fają robiony, a tacy źle kończą w tak trudnych czasach ( ͡°͜
Kolejne smutne wieści ze środowiska muzycznego - amerykański raper Gazzy Garcia (17l.) znany szerzej pod pseudonimem Lil Pump, autor hitu „Gucci Gang” został dziś rano znaleziony żywy w swoim mieszkaniu w Miami.
Najbardziej żenująca akcja meczu to moment, kiedy pokazali Morawieckiego na trybunach i padł tekst, że "jak widzimy, piłka przyciąga to, co najlepsze". XD
Minister Finansów Teresa Czerwińska ogłosiła niektóre zmiany w podatkach, które są planowane na 2019 rok. Przedsiębiorcy na pewno się ucieszą, gdy usłyszą, że ograniczona zostanie możliwość wrzucania w koszty wydatków na samochody firmowe. Będzie tak, jak teraz jest z VAT, odliczyć będzie można tylko połowę kosztów użytkowania samochodu, chyba że ktoś prowadził będzie ewidencje przebiegu pojazdu, której prowadzenie jest tak uciążliwe, że ludzie wolą już stracić połowę VAT, niż ją wypełniać.
Zróbmy szybkie obliczenia. Firma ma 10 małych samochodów dla przedstawicieli handlowych. Miesięczne opłaty leasingowe to 5000 zł. Każdy samochód przejedzie miesięcznie 3000 km, spalając 6 l/100 km, co da nam 9180 zł. Doliczmy jeszcze ubezpieczenie i drobne naprawy i mamy bardzo ostrożnie licząc 10 000 zł. Razem koszt utrzymania tej floty daje nam 15 000 zł netto.
Zmiana proponowana przez minister Czerwińską sprawi, że przedsiębiorca z tych 15 000 zł będzie mógł wrzucić w koszty tylko 7 500 zł, czyli zakładając, że jest na liniowym, będzie w plecy 1 425 zł miesięcznie. VAT od 15 000 zł to 3 450 zł. Z tego może odliczyć połowę, więc traci tu 1 725 zł miesięcznie.
Jam jest Pan, pracodawca twój, który cię przywiódł z domu do niewoli 1. Nie będziesz miał pracodawców cudzych przede mną 2. Nie będziesz brał firmowego NIPu nadaremno 3. Pamiętaj abyś dzień
Gdy skończyłem 16 lat postanowiłem iść do pracy do sklepu komputerowego. Był rok 2003, sklep był jednym z dwóch sklepów w mieście i był prowadzony przez gościa z bardzo średnimi umiejętnościami i wiedzą w wieku około 50ki. Pierwszego dnia pracy wypada klient około 40 lat z klawiaturą w ręku i od wejścia krzyczy, że on z reklamacją. Pytam się o co chodzi a klient, że klawiatura zamiast "y" pisze "z" i odwrotnie.
@ManamanaTuriruriru: na informatyce w licbazie graliśmy w unreala i nauczycielka kazała odinstalować bo to krwawe. Kumpel jej powiedział, ze to paintball i stwierdziła ze można grać. Wiec dobre wytłumaczenie nie jest złe :D
@poznanskijanusz: akurat jestem po zmianie pracy i ostatnio przy piwie rozmawiałem z kumplem z branży jak to się zaczęło u niego a jak u mnie. Ogólnie historii tego typu z branży mam masę. Niektóre śmieszne, niektóre aż smutne, ale nadały by się na skecze o IT
#ciekawostki #narkotykizawszespoko #bojowkamedycznegoklefedronu