kolejne #rozdajo na #polskibus Kraków -> Warszawa (znowu zmiana planów...)
23.01 05:30 - 21:50 Kraków -> Warszawa x2
24.01 06:15 - 10:35 Warszawa -> Kraków
30.01 10:25 - 15:20 Kraków -> Warszawa
30.01 18:15 - 22:35 Warszawa -> Kraków x2
Zielonki nie biorą udziału.
I piszcie w komentarzach, kto co chce, bo raczej wątpliwe, żeby ktoś chciał wszystko.
Ogłoszenie wyników jutro koło 17. 24h na odbiór.
23.01 05:30 - 21:50 Kraków -> Warszawa x2
24.01 06:15 - 10:35 Warszawa -> Kraków
30.01 10:25 - 15:20 Kraków -> Warszawa
30.01 18:15 - 22:35 Warszawa -> Kraków x2
Zielonki nie biorą udziału.
I piszcie w komentarzach, kto co chce, bo raczej wątpliwe, żeby ktoś chciał wszystko.
Ogłoszenie wyników jutro koło 17. 24h na odbiór.
Jeżdżę na #rower już jakieś dwa lata codziennie do pracy.
Jakiś czas temu przeczytałam tutaj wpis o mitycznym (dla mnie) pozdrawianiu się rowerzystów ręką.
Może to przez rower B-twin, może przez brak profesjonalnych ubrań (ew. przez mordę 1/10), ale nigdy jeszcze mi się nie zdarzyło, żeby ktoś do mnie podniósł rękę, myślałam, że to jakaś legenda.
A dziś, w ten piękny śnieżny dzień zaskoczył
- sakwiarz pozdrowi sakwiarza,
- MTB i szosa pozdrawiają się nawzajem, ale tylko gdy jest pełne umundurowanie (szczególnie kask robi różnicę),
- w "trudnych warunkach" ludzie są chętniejsi do machania ("witaj, twardzielu, też jesteś tak twardy jak ja, widzę").
- no i czasem trafi się jakiś dziwak, co macha do wszystkiego, co się rusza.
@trace_error:
#pr0szosa #golenogi i takie tam, widzę.