Dziwna sprawa, której nie rozumiem. Obudziłem się i patrzę na zegarek, a dokładniej na sekundnik i przecieram oczy ze zdumienia. Jak by to wytłumaczyć... wiadomo że mamy 60 sekund w minucie, czyli 60 bpm. Gdy widzę jak przemijają sekundy na zegarku, to wydaje mi się jak gdyby #!$%@?ły w tempie co najmniej 80 bpm. Dosłownie czas zapieprza jak posrany. Idę do kibla się odlać, wracam i patrzę na zegar - minęło prawie
@Runaway28: Aż tak? 29 level dopiero. W każdym razie na pewno czas wydaje mi się biec zdecydowanie za szybko. Za to jak patrzę na zjawiska fizyczne (np. upuszczoną bluzę spadającą na łóżko) to nie wydaje się spadać szybciej, ale sekundnik #!$%@?. Dodam, że mam tak przez pierwsze kilka godzin od wybudzenia, później ten bieg czasu zdaje się normować.
@ZacharJasz92: Zawsze sądziłem, że jest nieco... odwrotnie. Że im bardziej umysł jest w stanie powiedzmy medytacyjnym, tym czas dla niego płynie wolniej. Że medytacja polepsza np. refleks. Okazuje się, że pogarsza?
@ZacharJasz92: Spoko, wszystko jest dla mnie zrozumiałe co piszesz :) Rzeczywiście tak to może wyglądać, chociaż obstawiam że istnieją pewne ograniczenia. Trzeba by było osiągnąć nieskończone skupienie, jakiś absolutny stan świadomości, być może samadhi / oświecenie / "jedność z Bogiem" lub whatever. ( ͡°͜ʖ͡° )つ──☆*:・゚To się trochę odnosi do pytania wręcz "czym właściwie jest rzeczywistość".
Szukam pewnego filmu, który pojawił się dawno temu na wykopie, prawdopodobnie 7-9 lat temu. Był to wykład katolickiego (chyba) duchownego, z pochodzenia Hindusa, starszego człowieka, zarejestrowany na VHS chyba w USA w późnych latach '70 lub w '80. Wykład traktował o tym, że świat podając nam recepty na szczęście czyni nas jeszcze bardziej nieszczęśliwym. Ktoś, coś?
@Morswinnik: pamiętam go, byłem wtedy znacznie głupszy niż dziś, nie zrozumiałem całego przekazu, ale kojarzę jak mówił o konsumpcjoniźmie, wciskaniu ludziom konsumpcji jako wizję szczęścia w reklamach, dom, samochód i wczasy raz do roku. Za dużo w nas pośpiechu, gonitwy, tracimy życie na walkę z wiatrakami, nasz postęp mógłby być wolniejszy, bardziej dokładny, stabilny i trwały, oparty na ewolucji zamiast rewolucji, impulsywności, nagłych emocjonalnych zrywów i uniesień często ślepych na konsekwencje.
#wybory #polityka #heheszki PIS powinien rzucić Oskarka jak mięso armatnie w ręce zboczeńców z lewicy. Przez 4 lata będą mogli z nim robić co chcą a oni w zamian utworzą rząd
Wiecie co mnie najbardziej cieszy? Frekwencja. Jakiekolwiek wybory, odkąd pamiętam, zawsze wiązały się u mnie z pewnym rozczarowaniem pod tym względem. Exit poll zawsze biorę w nawias. Jestem bardzo ciekaw jakie będą oficjalne wyniki PKW. Jedno jest pewne - liczba ludzi nieobojętnych znacznie wzrosła. #wybory #oswiadczenie #przemyslenia
Konfitury pewnie z największą ilością kupujących w historii, ale co z tego, skoro kolendrę i inne produkty kupują ludzie nieodróżniający Mentzena od Dudy #bazarek #wybory
Jeśli którakolwiek partia w Polsce przyklepie zmiany traktatowe UE odbierające państwom członkowskim suwerenną kontrolę nad obronnością, edukacją, przyznawaniem obywatelstwa, gospodarką i w sprawach zewnętrznych, to wychodzę na ulicę
@nirvikalpasamadhi Najśmieszniejsze, że rozmawiałem z jednym rzymianinem (po poglądach poznałem), to pisał coś, że już lepiej stracić niepodległość, niż być pod rządami jakiś konserwatystów. Bronił Izraela i jechał po palestyńczykach. Spytałem się go czy wie, że tych Palestyńczyków, którzy przeżyją przyjmie UE i po wygranej KO, trafią do Polski, to ten "tolerancyjny" chłop od razu nerwów dostał! XD
We have ostracized them instead of embracing them, we"ve alienated them instead of empathizing with them, we"ve let the smog of cynicism cloud our hearts and minds, when kindness should have been our guiding light.