@ater: Z Borkiem: - lubi Pan s--s? - to jest pani cel w zyciu? Pytać i p-------ć o jakimś seksie? No ludzie, przecież gdyby obok mnie siedziała moja żona to w ogóle by mi Pani tego pytania nie zadała.
W tym filmiku nie ma nic śmiesznego. Założę się ze „koledzy” go zmusili presja psychiczna (nie bądź p---a), żeby z nimi szedł i teraz maja bekę. Jeszcze to do internetu wrzucili.
A najlepsze jest to ze chłop może mieć przeciwskazania medyczne i po czymś takim się może po prostu przekręcić. Ja np mam zakaz od lekarza na jeżdżenie na takich atrakcjach.
@bArrek: kiedyś się martwiłem że jakbym miał przyjaciela to bym nie potrafił być dobrym przyjacielem, z czasem okazało się że to taki problem akademicki bo żadnych przyjaciół nie znalazłem w każdym razie zmartwienie zniknęło
@powaznyczlowiek: Kto mówi w luźnych rozmowach "jestem z przyjecielem"? Jakieś to takie nie teges. W każdym razie ja zawszd mówię, że "z kumplem/ziomem" itp. Gorzej jakby było "ze znajomym", to faktycznie kilka poziomów za nisko.
@morgiel Kto raz był na grupie miłośników jakichkolwiek zwierząt xD ten beki z tego tekstu nie kreci. Wykop to przy dowolnej grupie kociar przyjazny portal, także dla dzieci.
Jeśli chodzi o awarię facebooka to najwięcej czasu trwało poszukiwanie szefa ochrony serwerowni, w której znajdował się system niezbędny do przywrócenia usług facebooka.
- Ze względu na awarię, systemu tego nie dało uruchomić się zdalnie. - Nie dało się otworzyć drzwi do serwerowni kartą, ponieważ karty działają na serwerach Facebooka. - Nie dało się wezwać szefa ochrony, który jako jedyny miał fizyczny klucz, ponieważ system do jego wzywania był na serwerach Facebooka.
Facebook przypadkowo wysłał aktualizację protokołu trasowania (deep-level routing protocol) , która upraszczając mówi: "Hej, nie mamy już żadnych serwerów". Powodowało to, że przeglądarki nie wiedziały, gdzie kierować internautę wpisującego w przeglądarkę facebook.com i dowolny inny adres kierujący do usług Facebooka, zarówno zewnętrznych, jak i tych wewnętrznych - działających na potrzeby firmy.
Zazwyczaj, taki błąd można by było łatwo naprawić, wystarczyłoby wysłać kolejną aktualizację protokołu mówiącą w uproszczeniu: "Mamy jednak serwery,
No hej, jakiś czas temu na głównej wylądował mój tańczący Jaruzelski będący fragmentem mojego teledysku, który nareszcie udało mi się ukończyć. Jest to taka kwasowa podróż po ostatnich latach PRLu okraszona mglistą nostalgią. Taki mój passion project to był przez ostatnie dwa miesiące. Wszystko zrobione przeze mnie - muzyka i wizualia. Było zainteresowanie Jaruzelskim, to myślę, że warto tu się z Wami podzielić dalszymi losami. ʕ•ᴥ•ʔ #tworczoscwlasna
@Graner: Wybierz się na Śląsk w poszukiwaniu "pierzyny" z krwi i kości. Babcia jeszcze takie ma. 20cm grubości i pół tony wagi, ale w zimę możesz używać jej jako śpiwora na Evereście, bez namiotu, nago.
Odwiedzając opuszczone miejsca, bardzo lubię w różnych budynkach trafiać na pozostałe tam pianina lub fortepiany. Dla mnie zawsze będą bardzo fotogeniczne. Jedne są w lepszym stanie, inne w nieco gorszym. Najlepsze są takie, z których można wydobyć jeszcze jakieś dźwięki. Mój różowy pasek uwielbia na takich instrumentach grać i czasem jak trafimy na obiekt, w którym znajduje się taki instrument, od razu do niego biegnie i sprawdza, czy działa. Jakiś czas temu