Cieszę się że przynajmniej w podstawówce miałem naprawdę świetnych kolegów. Z perspektywy czasu oceniam że tworzyliśmy zgraną grupę. Niby po zakończeniu 8 klasy mówiliśmy sobie że będziemy dalej utrzymywać kontakt, ale wiadomo jak to wygląda. Nie mam do nich pretensji - każdy jest zajęty swoim życiem. To przykre ale normalne i naturalne. Od szkoły średniej wszystko zaczęło się sypać i trwa to aż do dziś. Człowiek jest dorosły a
Cieszę się że przynajmniej w podstawówce miałem naprawdę świetnych kolegów. Z perspektywy czasu oceniam że tworzyliśmy zgraną grupę. Niby po zakończeniu 8 klasy mówiliśmy sobie że będziemy dalej utrzymywać kontakt, ale wiadomo jak to wygląda. Nie mam do nich pretensji - każdy jest zajęty swoim życiem. To przykre ale normalne i naturalne. Od szkoły średniej wszystko zaczęło się sypać i trwa to aż do dziś. Człowiek jest dorosły a


















Wywiad żurnalisty z Robertem jest naprawdę odświeżający, bo można zobaczyć naszego naczelnego ufologa od tej bardziej przyziemnej ludzkiej strony. Naprawdę dobrze się tego słucha. W końcu coś nowego a nie wiecznie te zdany, znaki od suszarki i opowieści o małym Marcinku