Pytanko na luzie mam
Pracuję i na dniówki, i na nocki, w różne dni, czasami dwa dni pod rząd, może trzy, kilka dni przerwy, dwie dniówki, dwie nocki, naprzemiennie - zero ładu i składu.
Jak przy takim trybie pracy n---------ć ciężary? Po 12 godzinach roboty jestem zbyt zmęczony, żeby cokolwiek dźwigać, a odespać również muszę.
Z której strony to ugryźć? Nie jestem w stanie pozwolić sobie na regularność typu siłownia co drugi
Pracuję i na dniówki, i na nocki, w różne dni, czasami dwa dni pod rząd, może trzy, kilka dni przerwy, dwie dniówki, dwie nocki, naprzemiennie - zero ładu i składu.
Jak przy takim trybie pracy n---------ć ciężary? Po 12 godzinach roboty jestem zbyt zmęczony, żeby cokolwiek dźwigać, a odespać również muszę.
Z której strony to ugryźć? Nie jestem w stanie pozwolić sobie na regularność typu siłownia co drugi








Miniony tydzień należał do najcięższych, a w szczególności poniedziałek zasługuje na podium. 6 serii przysiadów, 6 serii wyciskań i 5 serii martwych z pauzą. W bonusie były jeszcze łapy do zrobienia, ale komu by się chciało pompować bicki ¯\_(ツ)_/¯
Nie wiem czy