Koleżanka, która studiuje dziennie 120 km od domu, wynajmuje z koleżankami mieszkanie, ma czas tylko w weekendy by zarobić pieniądze na życie w obcym mieście. Pracuje jako kasjer/sprzedawca w dużej znanej sieci supermarketów i mówiła właśnie, że teraz, żeby te pieniądze zarobić, musi #!$%@?ć w soboty do północy (sklep jest otwarty 24/7, no oprócz niedziel) i w poniedziałki od północy do 5 rano, wraca do domu, 4h snu i
Koleżanka, która studiuje dziennie 120 km od domu, wynajmuje z koleżankami mieszkanie, ma czas tylko w weekendy by zarobić pieniądze na życie w obcym mieście. Pracuje jako kasjer/sprzedawca w dużej znanej sieci supermarketów i mówiła właśnie, że teraz, żeby te pieniądze zarobić, musi #!$%@?ć w soboty do północy (sklep jest otwarty 24/7, no oprócz niedziel) i w poniedziałki od północy do 5 rano, wraca do domu, 4h snu i































- wieczory powinny być dla rodziny, a nie po nocy chodzić, rozpusta i zepsucie
- ale mi problem, to tylko parę godzin
- jak wy sobie radzicie w życiu jak nie potraficie zaplanować dnia tak, żeby wieczór spędzić w domu
- więcej czasu dla siebie to więcej wolności
Komentarz usunięty przez moderatora
@Hank__Moody: przedstaw ten sens zakazu.
Najlepiej przekaż go od razu ludziom, którzy chcieli pracować w niedziele, bo sobie dorabiali(czasami był to jedyny sposób na dorobek) oraz tym, którzy z chęcią robili zakupy w niedziele.
Nie widziałem nigdy żadnych protestów z tym związanych.