Mirki ważna sprawa. Jestem już w takim wieku, że w bliskiej przyszłości będę starać się mieć dziecko. Od jakiegoś czasu obserwuję jak inni sobie radzą z wychowaniem i postanowiłam nagrać film dla przyszłej siebie albo nawet dwa. Jeden "czego nie robić/co robić w trakcie ciąży" i na nim mówić rzeczy typu "Nie pal, nie pij, nie rób wrzucaj zdjęć z brzuchem do Internetu" i takie tam różne, mniej oczywiste lub bardziej. Drugi,
@alma_: u nas bombel 3 miesiące, więc na ten moment od siebie mogę poradzić:
- czytaj dużo dobrej literatury o ciąży i wczesnym wychowaniu,
- znajdź fajną szkołę rodzenia z dobrym programem, byle nie przyspieszoną albo weekendową,
- nie decyduj się na cesarkę bez wyraźnych wskazań medycznych. Poród naturalny może być piękny, jeżeli się do niego dobrze przygotujesz, zwłaszcza psychicznie,
- uświadamiaj partnera, szczególnie odnośnie fizjologii połogu i możliwej depresji, niech wie co się będzie z tobą działo i jak będzie mógł ci pomóc,
- otocz się osobami, które będą mogły cię odciążyć, szczególnie na początku np. przyniosą słoik zupy albo zabiorą dziecko na spacer żebyś mogła mieć godzinę tylko
- czytaj dużo dobrej literatury o ciąży i wczesnym wychowaniu,
- znajdź fajną szkołę rodzenia z dobrym programem, byle nie przyspieszoną albo weekendową,
- nie decyduj się na cesarkę bez wyraźnych wskazań medycznych. Poród naturalny może być piękny, jeżeli się do niego dobrze przygotujesz, zwłaszcza psychicznie,
- uświadamiaj partnera, szczególnie odnośnie fizjologii połogu i możliwej depresji, niech wie co się będzie z tobą działo i jak będzie mógł ci pomóc,
- otocz się osobami, które będą mogły cię odciążyć, szczególnie na początku np. przyniosą słoik zupy albo zabiorą dziecko na spacer żebyś mogła mieć godzinę tylko
@Zefir_Zdobywca: wręcz przeciwnie, ludzie, podobnie jak małpy, są stworzeni do noszenia potomstwa. Noszenie dzieci ma cały szereg zalet. Jak dziecko zacznie raczkować i później chodzić to ciekawość świata będzie silniejsza i samo będzie się domagało żeby je puścić swobodnie na ziemię. Dziecko, które nasyci się bliskością na etapie niemowlęcym nie będzie mieć deficytów emocjonalnych w przyszłości.
Kolejna super reklama pokazująca owłosione kobiece ciało.
Logiczne, że kobietom włosy też rosną nie tylko na głowie, obrzydliwe trochę takie coś xD
Film w linku
https://www.hellozdrowie.pl/wlosy-kazdy-je-ma-nawet-kobiety-nowa-reklama-maszynek-billie-pokazuje-prawdziwe-kobiece-owlosione-ciala/?fbclid=IwAR1xgudSbKuA6TZuZnc3JgKmMlK427kGSXeFVUIzIm7ucoh-Q1z13LSvtGs
#rozowepaski #logikarozowychpaskow #uroda #wlosy #niebieskiepaski #reklama #reklamakreatywna #kobiety
Logiczne, że kobietom włosy też rosną nie tylko na głowie, obrzydliwe trochę takie coś xD
Film w linku
https://www.hellozdrowie.pl/wlosy-kazdy-je-ma-nawet-kobiety-nowa-reklama-maszynek-billie-pokazuje-prawdziwe-kobiece-owlosione-ciala/?fbclid=IwAR1xgudSbKuA6TZuZnc3JgKmMlK427kGSXeFVUIzIm7ucoh-Q1z13LSvtGs
#rozowepaski #logikarozowychpaskow #uroda #wlosy #niebieskiepaski #reklama #reklamakreatywna #kobiety
@agaja: Pjona Siostro! Jeden z nielicznych głosów rozsądku na tym portalu w tematach damsko męskich. Chociaż na wykopie to takie trochę syzyfowe prace, eh...
#anonimowemirkowyznania
Moja żona urodziła wczoraj dziecko i okazało się, że zajmuje się nią położny, w sensie, że to jest facet a nie położna kobieta. Jak to usłyszałem to najpierw pomyslałem, że mnie wkreca ale jak zaczęła opowiadać to zrozumiałem, że ona nie żartuje. Ten facet był przy jej porodzie i teraz między innymi opiekuje się moją żoną i moim dzieckim, przynosi jej dzieciaka do cycka.
Ja teraz nie moge być przy niej bo dzielą nas kilometry, będą z nią dopiero za kilka dni jak juz bedzie w domu.
Na samą myśl, że kręci się koło niej mężczyzna a nie kobieta to aż mnie skręca :/. Jak wyobraże sobie, że moja kobieta lezy rozwalona na łóżku z wietrzącym się kroczem (dla tych co nie wiedzą to trzeba wietrzyć krocze po porodze żeby lepiej się goiło) z piersiami prawie że na wierzchu i tego faceta kręcącego się koło niej to mnie aż ściska w środku, w ogóle, że widział ją "tam" podczas porodu...
Jak zapytałem się jej jak on sobie radzi, jak się zachowuje to powiedziała, że podczas porodu jak i teraz jest bardzo pomocny, że uspokajał ją jak rodziła, że według niej radzi sobie bardzo dobrze. Pokazał jej jak dokładnie powinna trzymać dziecko itp. Rozumiecie to? Mężczyzna pokazał kobiecie jak prawidłowo trzymac dzieciaka...
Powiedziałem jej, ze nie podoba mi się, że to mężczyzna zajmuje się nią i naszym dzieckiem i że lepiej będzie jak ona poprosi żeby zajęła się nią położna kobieta ale ona powiedziała, ze jest w szpitalu i to nie jest koncert życzeń, że będzie jej głupio o to zapytać a tak poza tym to ona tego nie zrobi bo jest z niego zadowolona, no o mało mnie szlag nie trafił.
Moja żona urodziła wczoraj dziecko i okazało się, że zajmuje się nią położny, w sensie, że to jest facet a nie położna kobieta. Jak to usłyszałem to najpierw pomyslałem, że mnie wkreca ale jak zaczęła opowiadać to zrozumiałem, że ona nie żartuje. Ten facet był przy jej porodzie i teraz między innymi opiekuje się moją żoną i moim dzieckim, przynosi jej dzieciaka do cycka.
Ja teraz nie moge być przy niej bo dzielą nas kilometry, będą z nią dopiero za kilka dni jak juz bedzie w domu.
Na samą myśl, że kręci się koło niej mężczyzna a nie kobieta to aż mnie skręca :/. Jak wyobraże sobie, że moja kobieta lezy rozwalona na łóżku z wietrzącym się kroczem (dla tych co nie wiedzą to trzeba wietrzyć krocze po porodze żeby lepiej się goiło) z piersiami prawie że na wierzchu i tego faceta kręcącego się koło niej to mnie aż ściska w środku, w ogóle, że widział ją "tam" podczas porodu...
Jak zapytałem się jej jak on sobie radzi, jak się zachowuje to powiedziała, że podczas porodu jak i teraz jest bardzo pomocny, że uspokajał ją jak rodziła, że według niej radzi sobie bardzo dobrze. Pokazał jej jak dokładnie powinna trzymać dziecko itp. Rozumiecie to? Mężczyzna pokazał kobiecie jak prawidłowo trzymac dzieciaka...
Powiedziałem jej, ze nie podoba mi się, że to mężczyzna zajmuje się nią i naszym dzieckiem i że lepiej będzie jak ona poprosi żeby zajęła się nią położna kobieta ale ona powiedziała, ze jest w szpitalu i to nie jest koncert życzeń, że będzie jej głupio o to zapytać a tak poza tym to ona tego nie zrobi bo jest z niego zadowolona, no o mało mnie szlag nie trafił.
@AnonimoweMirkoWyznania: bajt czy nie bajt ale nie podoba mi się, że wielu z Was pisze o kobiecym poporodowym kroczu "jajecznica", "rozklapicha" itp. Powtarzacie te bzdury, a później jest zdziwienie, że tyle kobiet wybiera poważną operację jaką jest cesarskie cięcie bo boją się, że przestaną być "ciasne" i atrakcyjne dla swojego partnera. Macica jak i krocze mają niesamowitą zdolność regeneracji. Pęknięcia 3 i 4 stopnia zdarzają się bardzo rzadko. Drobniejsze pękniecia
Mirki, jak sobie radzicie z presją społeczeństwa na znalezienie drugiej połówki?
Mam 26 lat, mam niezła pracę, sam się utrzymuje, dbam o swoje ciało, mam znajomych, prowadzę ciekawe życie. Nie byłem nigdy w zadnym poważnym związku. Miałem jakieś sytuacje/atencje od dziewczyn, jednak zawsze coś psułem, za długo zwlekałem albo zachowywałem się jak jak jakaś niezdecydowana c---a. Zdarzało się też tak że dziewczyna nie była w moim typie.
Z każdej strony odczuwam presje na znalezienie różowego. Znajomi dopytują "czy coś działam", rodzina (zawsze odpowiadam, że nie znalazłem nikogo odpowiedniego, pozatym nie szukam), rodzice (szczególnie mama, strasznie jest ciekawska jeśli chodzi o te sprawy), praca (jestem zapraszany z drugą połówką na jakieś imprezy, do znajomych z pracy). Zawsze jakoś sprytnie odbijam piłeczkę, ale z czasem zaczyna być to po prostu męczące.
Jeśli sobie tak na chłodno przeanalizuję po co mi dziewczyna, oprócz seksu to nie potrafię na to odpowiedzieć.Nie jestem żadnej patologii, mam dobre wzorce z domu. Być może wiąże się to z tym, że nigdy nie byłem zakochany ani zauroczny i nie znam tego uczucia. Poza tym dużo nacztytałem się redpill, blackpill, mgotw i BARDZO ostrożnie, sceptycznie podchodzę do wszelkich relacji z kobietami (dużo analizuje czy mi się opłaca starać itd). Boję się wchodzić w relacje z różowymi. Nie chcę być wykorzystany finanowo czy emocjonalnie. Bardzod długo zbieram się po koszach. Mam też coś takiego, że bardzo mnie boli wewnętrzne jeśli muszę coś zrobić bezinteresownie dla kobiety, jeśli chodzi o kumpli to nie mam takiego "problemu".
Mam 26 lat, mam niezła pracę, sam się utrzymuje, dbam o swoje ciało, mam znajomych, prowadzę ciekawe życie. Nie byłem nigdy w zadnym poważnym związku. Miałem jakieś sytuacje/atencje od dziewczyn, jednak zawsze coś psułem, za długo zwlekałem albo zachowywałem się jak jak jakaś niezdecydowana c---a. Zdarzało się też tak że dziewczyna nie była w moim typie.
Z każdej strony odczuwam presje na znalezienie różowego. Znajomi dopytują "czy coś działam", rodzina (zawsze odpowiadam, że nie znalazłem nikogo odpowiedniego, pozatym nie szukam), rodzice (szczególnie mama, strasznie jest ciekawska jeśli chodzi o te sprawy), praca (jestem zapraszany z drugą połówką na jakieś imprezy, do znajomych z pracy). Zawsze jakoś sprytnie odbijam piłeczkę, ale z czasem zaczyna być to po prostu męczące.
Jeśli sobie tak na chłodno przeanalizuję po co mi dziewczyna, oprócz seksu to nie potrafię na to odpowiedzieć.Nie jestem żadnej patologii, mam dobre wzorce z domu. Być może wiąże się to z tym, że nigdy nie byłem zakochany ani zauroczny i nie znam tego uczucia. Poza tym dużo nacztytałem się redpill, blackpill, mgotw i BARDZO ostrożnie, sceptycznie podchodzę do wszelkich relacji z kobietami (dużo analizuje czy mi się opłaca starać itd). Boję się wchodzić w relacje z różowymi. Nie chcę być wykorzystany finanowo czy emocjonalnie. Bardzod długo zbieram się po koszach. Mam też coś takiego, że bardzo mnie boli wewnętrzne jeśli muszę coś zrobić bezinteresownie dla kobiety, jeśli chodzi o kumpli to nie mam takiego "problemu".
@majsterzpolski: Zasadniczo jak ktoś pyta o coś, co ewidentnie nie powinno go interesować to masz dwa wyjścia. Albo puszczasz wodze fantazji i wymyślasz niestworzone historie. Najlepiej każdemu pytającemu sprzedajesz inną bajkę i drzesz po cichu z tego łacha. Albo z brutalną szczerością i powagą mówisz "na tym etapie życia interesuje mnie tylko s--s bez zobowiązań" i obserwujesz jak ciotki i sąsiadki palą buraka.
- 343
Z racji pandemii trochę wzięliśmy się z #rozowypasek za balkon, więc wrzucam do oceny xD
Podnóżek to jednocześnie stolik jak sie zdejmie poduche ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#balkon #mieszkanie
Podnóżek to jednocześnie stolik jak sie zdejmie poduche ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#balkon #mieszkanie
@Rabusek: Elegancko! Mogę wiedzieć skąd dywan? Szukam podobnego, ale do pokoju.
ja p------e jak ja kocham zycie wlasnie pije sobie drinka w domu, kon zwalony, najedzony pitcom z dagrasso. Nic mi wiecej nie potrzeba ogladam sobie rzeczy o silowni na youtube, kotek siedzi mi na kolanach. Przypominam kon zwalony wiec zero potrzeb zero testosteronu nie musze z nikim walczyc bo nie mam o co. Mam hajsy mam jedzenie i bezpieczenstwo i kon zwalony. Pozdrawiam
#koronawirus #kwarantanna #zostanwdomu
#koronawirus #kwarantanna #zostanwdomu
@jutokintumi: mam takie samo futro! Tylko my kwarantannujemy na balkonie.
@kopek: Żadne... Mój sześcioletni kot w czerwcu dostanie swoje pierwsze dziecko. Tak trzeba żyć.
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
- 2104
Treść przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia...
@happy_shroom: uuuu, widać napracowanko!
Różowa mnie wyciągnęła na ten słynny Jarmark we #wroclaw fajnie tam jest? Może trafi mi się jakiś złoty zegarek od cygana. 10 plusów i testuję słynne MPK Wrocław jebnie czy nie jebnie? Trzymajcie się w tym PKP
@LesnyBoruta: Wrocław zawsze fajnie odwiedzić. Fakt, na jarmarku jest drogo i będzie dziki tłum, ale możecie sobie pospacerować dla samego klimatu, później przejść się na Nowy Targ na foodtrucki, a później wrócić w okolice rynku na grzańca. O tej porze roku jest wszędzie. Mam wrażenie że połowa komentujących nigdy nie była we Wrocławiu...
- 4671
Jedziemy z #rozdajo !
Do wygrania jedno z krzeseł ze zdjęcia.
Zasady:
1) Plusujesz ten wpis.
2) Plusujesz komentarz z krzesłem które chcesz wygrać.
Zwycięzce wybierzemy jutro o 15:00 przez Mirkorandom. Uwaga! Do jutra do 15 musisz zaplusować DOKŁADNIE jeden komentarz ze zdjęciem krzesła które wybierasz. Jeżeli zwycięzca nie zapulsuje żadnego krzesełka to niestety nie otrzyma nagrody, bo oznaczałoby to, że jest botem a nie prawilnym Mirkiem co czyta wpisy ( ͡° ͜
Do wygrania jedno z krzeseł ze zdjęcia.
Zasady:
1) Plusujesz ten wpis.
2) Plusujesz komentarz z krzesłem które chcesz wygrać.
Zwycięzce wybierzemy jutro o 15:00 przez Mirkorandom. Uwaga! Do jutra do 15 musisz zaplusować DOKŁADNIE jeden komentarz ze zdjęciem krzesła które wybierasz. Jeżeli zwycięzca nie zapulsuje żadnego krzesełka to niestety nie otrzyma nagrody, bo oznaczałoby to, że jest botem a nie prawilnym Mirkiem co czyta wpisy ( ͡° ͜
@lukso_pl: Dobry wieczór! Ślicznie proszę o krzesełko na nowe mieszkanie. Dziękuję!
Co myślicie o takim układzie. 59m2, parter. Dwójka małych dzieci. Aneks kuchenny chcemy jeszcze jakoś wydzielić. W tej cenie z osobną kuchnią nie ma szans.
#mieszkanie #budownictwo
#mieszkanie #budownictwo
@Aberworthy: Kuchni nie da się sensownie wydzielić, poza tym nie ma sensu, bo zrobi się z niej ciemna klitka, a i salon się optycznie pomniejszy. Poza tym ona naturalnie jest w narożu, więc siedząc na kanapie i tak nie będziesz na nią patrzył. Fajnie, że w przedpokoju mieszczą się dwie szafy w zabudowie. Osobna toaleta przy dwójce dzieci na pewno się przyda, ewentualnie zróbcie tam pralnię, albo dobrze zorganizowaną garderobę/schowek.
Mirki, pomocy! Pytałam już wszędzie, więc nie zaszkodzi zapytać i tutaj.
Bardzo chciałabym pomóc mojej bliskiej koleżance. Dziewczyna za dwa tygodnie wyjeżdża z chłopakiem do Berlina do pracy. Pracę znalazła w mig (projektant instalacji HVAC). Potencjalni pracodawcy walili drzwiami i oknami, w ofertach można było przebierać. Tragedia jest za to z mieszkaniami. W ciągu ostatnich trzech tygodni była już kilka razy w Berlinie oglądać mieszkania (a w zasadzie pokoje). Niemcy urządzają sobie
Bardzo chciałabym pomóc mojej bliskiej koleżance. Dziewczyna za dwa tygodnie wyjeżdża z chłopakiem do Berlina do pracy. Pracę znalazła w mig (projektant instalacji HVAC). Potencjalni pracodawcy walili drzwiami i oknami, w ofertach można było przebierać. Tragedia jest za to z mieszkaniami. W ciągu ostatnich trzech tygodni była już kilka razy w Berlinie oglądać mieszkania (a w zasadzie pokoje). Niemcy urządzają sobie
@kumulacja13 nie dla polaka dla Pana to.
konto usunięte via Android
- 0
@kumulacja13 zgłosiła ten problem pracodawcy?
idę sobie kaszląc jak stary gruźlik
sąsiad pijak wychodzi zza rogu
faceta se musisz znaleźć żeby cie wygrzał hehe jak nie znajdziesz to ja też mogę pomóc
#bloglajfstajlowywiesniaka #gownowpis
sąsiad pijak wychodzi zza rogu
faceta se musisz znaleźć żeby cie wygrzał hehe jak nie znajdziesz to ja też mogę pomóc
#bloglajfstajlowywiesniaka #gownowpis
- 359
@gfgfgfa: Stoję kiedyś przy przejściu dla pieszych, czekam na zielone. Po drugiej stronie żul/bezdomny z kotem w transporterze. Myślę sobie "ojej, pan tak lubi zwierzątka, pewnie sam nie ma co jeść, a kota nakarmi (widać, że kot był zadbany) i nie zostawia go samego, wszędzie go bierze ze sobą". I tak mi się miło zrobiło. Zapaliło się zielone, jesteśmy już blisko siebie i nagle facet do kota "ty, zobacz jaka
konto usunięte via Android
- 1
jesteście zdrowi?
@spokojnie_to_ja: Mnie od wczoraj zaczyna coś brać. Ale tak to jest jak się do pracy jeździ komunikacją i ludzie na ciebie kaszlą i smarkają.
Wypadek przy Koronie. Od Psiaka do Korony wszystko stoi.
#wroclaw
#wroclaw
@Janusz_Lubikwasa: niestety tak. Godzine jade autobusem od LZNu i jestem przy wjezdzie na wiadukt...
Mikołaju, w tym roku marzę tylko o jednym - pod choinką chciałabym znaleźć rekina. #whatever
Mogłabym, ale niespodzianka cieszy nieporównywalnie bardziej. Jak masujesz sobie sam stopy to teoretycznie nie powinno być różnicy między tym jak ktoś to robi. Masaż to masaż. Różnica jest jednak kolosalna.
Tytus Brzozowski
Aleje Jerozolimskie, 2015, 75 x 52 cm
#artfucksme #malarstwo #sztuka #obrazy #art #warszawa