Mirki jestem właśnie drugim dzisiejszym przypadkiem z #koronawirus we Wrocławiu. Nie mam nic lepszego do roboty, więc mogę opisać jak to wygląda od mojej strony.
Po kolei. Mam 32 lata. Pracuje w banku. Nie mam pojęcia w którym momencie i gdzie mogłem się zarazić. Nie miałem świadomego kontaktu z kimś zarażonym albo z zagranicy. Jednak przez oddział w ostatnim czasie przewinęło się mnóstwo ludzi. Jeśli chodzi o objawy. Z czwartku na piątek dostałem gorączki prawie 39. Rano trochę się uspokoiło ale koło 9 znowu wzrosło do prawie 39.
@kab_anos 1. Jeszcze nie mogę bo w firmie jest teraz taki sajgon że szkoda gadać. Ale ul. Legnicka 2. Zakrzów. 3. Nie. Byłem największym foliarzem wśród znajomych więc poruszałem się praca-dom
W dobie obecnego kryzysu postanowiłem sobie dorobić jako diler domowej roboty makaronu. Tu wersja z bazylią i ziołami prowansalskimi. I wiecie co? To w ciul proste jest ( ͡°͜ʖ͡°)
Nie pojmuję naprawdę skąd ten pomysł, żeby robić zapasy z makaronu. Przecież to dość śmieciowe jedzenie. W zasadzie czysta skrobia. Sto razy lepsze są płatki owsiane i kosztują kilka złotych za kilogram. Podobnie mleko w kartonie może być świetnym źródłem witaminy B12 czy białka, a nawet witaminy D.
W niedzielę jadę pod kościół, zaparkuję sobie trochę na uboczu, zostanę w aucie i zacznę liczyć katoli ryzykantów. Doliczam do 50 i myk dzownimy na służby. Kto w takim przypadku jest odpowiedzialny za przekroczoną liczbę zgromadzonych?
@wsadkama @369zszywek: @jucholc: ludzie którzy się tam zbiorą mogą się bardzo łatwo zarazić a później zarazić nawet kogos z waszych bliskich krewnych ლ(ಠ_ಠლ) brawo panie op
Sytuacja z #koronawirus jest ciężka, ale czasem wyjechać w trasę nadal trzeba ( ͡°ʖ̯͡°) Jak zadbać o bezpieczeństwo?
Zerknijcie na to, co oferuje nasza aplikacja ORLEN Pay - płatności elektroniczne bez wchodzenia na stację, bez podawania rąk i używania banknotów, które wcześniej przeszły przez wiele osób.
Zachęcamy wszystkich zmotoryzowanych Mirków i Mirabelki do pobrania apki i przejścia na płatności mobilne z ORLEN
Dziękuję lekarzom, straży, kontrolerom granicznym i wszelkim funkcjonariuszom publicznym, że pracują ponad siły. Dziękuję rządzącym i opozycji, że jednoczą siły dla wyższego dobra. Dziękuję sąsiadom, którzy bezinteresownie sobie pomagają. Dziękuję kasjerom, pracownikom stacji, transportu, elektrowni, wodociągów i wszystkich stanowisk, które umożliwiają codzienne życie. Dziękuję goraczkujacym, którzy decydują się na zostanie w domu. Dziękuję zagrożonym COVID-19 za przestrzeganie warunków kwarantanny.
ej tak zupelnie szczerze - jak macie w rodzinie lub są tutaj lekarze, pielegniarki, kierowcy karetek, strazacy, policjanci, wojsko i inne osoby, ktorzy w jakims stopniu walcza z koronka u nas w kraju bez wzgledu na to w jakim stopniu jest nasza sluzba zdrowia i jakie mamy zasoby po prostu chcialbym powiedziec, ze randomowy wykopek bardzo im dziekuje, jestem z nich dumny i licze na to, ze szybko ogarniemy ten problem razem.
Mam objawy koronawirusa, wszystkie objawy się zgadzają, wróciłem w poniedziałek z zagranicy. Wykonałem kilkadziesiąt telefonów przez 2h (udało się dodzwonić około 8 razy) i za każdym razem zostaje przekierowywany. 1. Numer podany przez nfz (mają odzwonić). 2. Dzwonię do sanepidu - dostaje 3 numery specjalnie uruchomione 3. Po 40m udaje się dodzwonić - mam się skontaktować z internistą, bo nie są lekarzami. 4. Internista - mam nie wychodzić z domu i próbować się skontaktować z oddziałem zakaźnym. 5. Kolejna próba (numer NFZ) - dostaje info, żeby dodzwonić się do oddziału zakaźnego i nie wychodzić z domu - dają dwa numery.
Tak najzwyczajniej w świecie mam nadzieję że ta epidemia nie wyrządzi niewarygodnych krzywd całej populacji ale nauczy paru rzeczy ludzi: - podstawowej higieny i właściwych zachowań w momencie zachorowania na grypę/przeziębienia - trzymania zapasów jedzenia i leków na wszelki wypadek, rozumiejąc że w życiu mogą nas spotkać naprawdę różne sytuacje gdzie dodatkowe kilka konserw potrafi uratować tyłek
To proste rzeczy ale mam wrażenie że przez wielu bagatelizowane do tej pory. Być może w następnych latach będziemy widywać jeszcze więcej ludzi w maskach na ulicach, bo zimą przy polskiej jakości powietrza i sezonowej grypie to zwyczajnie całkiem odpowiedzialne rozwiązanie.
Siedzę i płacze (╥﹏╥) Ten kraj to jakiś ponury żart. Wczoraj skręciłam nogę w kolanie. Po prostu mi wyleciało ze stawu. Sama sobie nastawiałam. Chodzić mogę ale boli. Skręcać nie mogę bo czuję, że zaraz znowu wypadnie. Szłam rano do pracy i uznałam, że może najpierw wejdę do lekarza tak na wszelki wypadek. Nie chcieli mnie przyjąć bo powinnam wiedzieć tydzień wcześniej, że będę chora i się zapisać.
@Perkotka: Ja z skręconym kolanem nie byłem wstanie zasnąć pierwszej nocy i na SORze byłem standardowo 4h tylko, że ja pojechałem z ojcem bo nie byłem wstanie iść, więc ty teoretycznie też mogłaś lecieć na "głupią blondynkę", że ktoś cie przywiózł i przyniósł
Przeglądam mirko i nikt nie wrzucił listy wygranych. Za to dowiedziałem się o murzynach, lewakach i Smoleńsku. Serio walcie się, sam to zrobię ( ͡°͜ʖ͡° )つ──☆*:・゚
@Cockatrice: nie jest to takie oczywiste, niektóre torebki są papierowe ale powlekane plastikową folią. Czasem papier jest tak gladki ze nie wkem czy jest z folią czy bez. Niech producenci oznaczają gdzie należy wyrzucić opakowanie, tak jak jest to chociażby we Francji. No ale po co nakładać jakieś obowiązki na producentów, lepiej niech sobie Kowalski teraz sprawdza każdy śmieć w Internecie.
Cześć, czy bylibyście zainteresowani #ama z doktorantem epidemiologii zajmującym się aktualnie #2019ncov ? Opowiedziałby jak jego okiem wygląda sytuacja, codzienna praca i prognozy. Oczywiście bez dużych szczegółów
1. Lekki przebieg
2. Lekki przebieg
3. Lekki przebieg
4. Ciężki przebieg -> Hospitalizacja