Po prawie 12 latach małżeństwa chyba w końcu zdecyduję się na rozwód. Ile można? Za każdym razem ta sama gadka. Ona przeprasza, mówi że się poprawi, a później znowu to samo. Dziś rano czara goryczy się przebrała. Dość tego.
@saviola7: stary 14 lat mieszkamy razem i dalej się nie nauczyła ( ͡°͜ʖ͡°) Dzieci zabieram ze sobą. W sądzie uargumentuję, że matka w ten sposób daje im zły przykład.
Ktoś oddawał sztuczną choinkę, wiele osób się zgłosiło przed panią emerytką i taka wymiana zdań się pojawiła. Jakoś mnie to wzruszyło. Wygląda na to że są jeszcze ludzie którzy naprawdę pomagają biednym ludziom a nie tylko o tym p------ą. #przemyslenia #swieta #czujedobrzeczlowiek
Jedną ze śmieszniejszych rzeczy, która spotkała moją rodzinę jest historia tej wazy na zupę.
Była w naszej rodzinie od zawsze, leżała w kredensie obok małego przedwojennego porcelanowego talerzyka, który był używany dwa razy w roku: aby podać opłatek na wigilię oraz jajko na wielkanoc. Tak samo waza była używana do podania zup tylko 2-3 razy w roku, na wyjątkowe rodzinne obiady, głównie w święta albo okrągłe urodziny. Zabytek, którego codziennie nie należy używać, sprzęt z pewnością przedwojenny.
No i waza jest w rodzinie już kilkadziesiąt lat i całkiem niedawno odwiedziła nas dalsza część rodziny która u nas bywa rzadko i zainteresowała się stojącą wazą w kredensie, ciotki babci wujka szwagier się pyta:
@gumpa_bobi: To jeszcze nic, kiedyś krążyła taka urban legend o tym jak rodzinka dostała paczkę od familii w USA z różnościami. Między innymi była tam ładna puszka z bardzo niesmaczną mieloną kawą... A za jakiś czas rodzinka dostała list z zapytaniem czy pochowali prochy dziadka w rodzinnej miejscowości...
Właśnie skończyłem oglądać BCS, zwlekałem z tym sporo czasu po obejrzeniu BB. Z jednej strony żałuję, że obejrzałem dopiero teraz, ale z drugiej cholernie się cieszę, bo zakładam, że większość z Was już dawno ma to za sobą, a ja miałem okazję raczyć się tym fenomenalnym serialem. Po początkowych odcinkach nie sądziłem, że tak się wkręcę, ale każdy kolejny sezon stawał się coraz lepszy. Musiałem się z tym z Wami podzielić, bo
Pracownicy jak Creed to autentyk, są ludzie którzy pracują bo ktoś o nich zapomniał i tak sobie przychodzą do pracy posiedzieć i jakoś wszyscy przywykli że tak jest. U nas był chłop który miał 45 lat gdzie reszta biura to raczej osoby w przedziale 20-30, nikt nie wiedział za bardzo czym on się zajmuje albo właściwie kim jest. Jak odchodził to wyszło że od jakichś 5 lat autentycznie siedział przy biurku i
@Morcin14: docelowa, najwyższa pozycja w każdym Korpo to nie żaden CEO, tylko właśnie Creed. Do tego trzeba dążyć jak się pracuje w korpo. Nikt nie wie co robisz, po co, nikt o nic nie pyta.
@Morcin14: W mojej poprzedniej pracy też był taki gość, przychodził do nas na open space, siadał z laptopem, zakładał słuchawki i z nikim nie gadał. Pytałem wszystkich co ten gość robi i nawet mój ówczesny szef zespołu nie wiedział jakie są jego obowiązki ( ͡°͜ʖ͡°)